więcej


Polityka klimatyczna

Ciepłownictwo - Komentarz do projektów: Polityki energetycznej Polski i Krajowego planu energii i klimatu (20744)

Konrad Wielądek
2019-03-05

Drukuj
galeria

Oprócz dostarczania energii oraz użytkowania samochodów poważnym źródłem emisji gazów cieplarnianych jest ciepłownictwo. Produkcja ciepła w 74% oparta jest na spalaniu węgla.



W powiązaniu z brakiem termoizolacji domów jednorodzinnych lub ich bardzo słabą termoizolacją oraz wyposażeniem w bardzo nieefektywne piece prowadzi to do szkodliwej niskiej emisji, a w niekorzystnych warunkach klimatycznych – do powstawania smogu. Szacuje się, że 72% budynków jednorodzinnych w Polsce jest nieocieplonych albo ocieplonych źle.

Proponowane podłączanie do lokalnych sieci ciepłowniczych, wymiana źródła ciepła czy wykorzystywanie bardziej efektywnego paliwa (jak gaz) oraz termomodernizacja domów prowadzą do korzystnych efektów, w tym do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i poprawy jakości powietrza. Jednak taki model nie daje szansy na zredukowanie emisji gazów cieplarnianych do zera w 2050 roku, dlatego należy dokonać jego zmiany. Główną rolę, obok termomodernizacji, powinna odgrywać zmiana źródła z paliwa nieodnawialnego na odnawialne, w powiązaniu z pompą ciepła i samochodem jako magazynem albo jedynie wykorzystać energię elektryczną do ogrzewania budynków. W związku z ocieplaniem się klimatu w dłuższej perspektywie pojawi się potrzeba dostarczania chłodu, co należy również uwzględnić w omawianym modelu. Początkiem zmiany powinien być zintegrowany program ograniczenia niskiej emisji, czyli eliminacja smogu.

Propozycja zawarta w projekcie PEP 2040 dotyczy funkcjonowania i budowy nowych elektrociepłowni węglowych, których moc w 2035 roku ma wynieść 5 tys. MW, a następnie ma wzrosnąć o dalsze 400 MW. To rozwiązanie ma zapewnić popyt na węgiel. Mimo stwierdzenia, że po 2020 roku obiekty te będą spełniać normy emisji UE, czyli 550 g CO2/kWh, nie mają uzasadnienia ekonomicznego. Możliwe jest zastosowanie do nich mechanizmu rynku mocy. Jak napisano na portalu WysokieNapięcie.pl: „Od kilkunastu lat w Polsce nie powstała żadna elektrociepłownia na węgiel o mocy powyżej 100 MW, bo jej budowa się po prostu nie opłaca ze względu na duże nakłady inwestycyjne. Wszystkie oddane ostatnio lub budowane elektrociepłownie produkujące poza Śląskiem ciepło i prąd na dużą skalę zużywają albo gaz (Toruń, Gorzów, Stalowa Wola, warszawski Żerań w budowie, Włocławek, Płock) albo biomasę lub śmieci (małe miejskie jednostki). Na Śląsku sytuacja jest nieco inna, bo węgiel jest na miejscu, ale mimo to nowych inwestycji powstało niewiele”. Jednocześnie zwrócić należy uwagę, że elektrociepłownie funkcjonują albo mają funkcjonować wykorzystując paliwa kopalne nie będą przyczyniać się ani do wypełnienia porozumienia z Paryża, ani zaleceń IPCC. Propozycja wykorzystania odpadów jako paliwa w elektrociepłowniach w sytuacji rozwoju gospodarki o obiegu zamkniętym nie jest zasadna, gdyż UE już odchodzi od ich spalania, uznając to za marnotrawstwo surowców.

Tekst całej opinni przygotowanej przez Fundację Instytut na rzecz Ekorozwoju na prośbę Stowarzyszenia EKO-UNIA nzjadziejsz tutaj: Opinia o projekcie polityki energetycznej do roku 2040


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej