więcej


Czym jest ubóstwo energetyczne


Ubóstwo energetyczne to zjawisko polegające na trudności w utrzymaniu komfortowej temperatury oraz w spełnieniu innych podstawowych potrzeb energetycznych w domu za rozsądną cenę. Oznacza to, że ubóstwo energetyczne występuje wtedy, gdy nie ma środków, by opłacić rachunki za ogrzewanie, naprawić niedziałający system grzewczy lub zainstalować nowy, w domu czy mieszkaniu jest ciągle zimno i wilgotno, a mieszkańcy często z tego powodu chorują.  

Ubóstwo energetyczne to jednak nie tylko brak komfortu związanego z odpowiednią temperaturą w domu, lecz także ograniczone możliwości podgrzania wody czy korzystania z oświetlenia, a także z (wydawałoby się podstawowych) urządzeń domowych, takich jak: lodówka, pralka, kuchenka gazowa lub elektryczna, radio, telewizor, komputer i internet. 

Istnieją trzy najistotniejsze przyczyny zjawiska - występujące odrębnie lub potęgujące się wzajemnie:

  • ograniczone możliwości finansowe, często ubóstwo ekonomiczne, uniemożliwiające dokonywania systematycznych opłat za energię,
  • zły stan techniczny budynków mieszkalnych i systemów grzewczych - ich niska efektywność energetyczna
  • nieumiejętne, nieoszczędne korzystanie z dostępnej energii – używanie nieefektywnego, nie – energooszczędnego sprzętu, brak świadomości nieuzasadnionych strat energii, brak wiedzy na temat prostych możliwości oszczędzania energii. 

Ubóstwo energetyczne to wieloaspektowy problem, dotykający kwestii ekonomii, zdrowia, spraw społecznych oraz budownictwa mieszkalnego.

Wielka Brytania pionierem walki z ubóstwem energetycznym

Pionierem badań nad ubóstwem energetycznym – jego przyczynami i zasięgiem – oraz krajem, który jako pierwszy zaczął działać na rzecz zwalczania problemu jest Wielka Brytania. To tam wypracowano definicję ubóstwa energetycznego, która do niedawna [1] była jedynym formalnie przyjętym określeniem zjawiska. Zgodnie z tą definicją gospodarstwa domowe znajdujące się w stanie ubóstwa energetycznego to te, w których na utrzymanie dostatecznego poziomu ogrzewania, czyli temperatury na  poziomie 21oC w pomieszczeniach mieszkalnych oraz 18oC w pozostałych, przeznacza się więcej niż 10% dochodu [2]. Wzięto tu pod uwagę wszelkie wydatki związane z użytkowaniem energii w domu, a więc nie tylko ponoszone na ogrzewanie, lecz także na podgrzanie wody, gotowanie, oświetlenie i stosowanie urządzeń elektrycznych. Nie obejmują one transportu, czyli paliw do samochodów i innych pojazdów.

W połowie 2013 r. opracowano i wprowadzono w Wielkiej Brytanii nową definicję ubóstwa energetycznego – Low Income High Costs (LIHC) [3], ponieważ uznano, że pierwotna nie jest wystarczająco dokładna. Definicja ta pozwala zakwalifikować gospodarstwo domowe jako zagrożone ubóstwem energetycznym, jeśli spełnia ono dwa warunki: koszty energii przekraczają średnią wartość dla danego typu gospodarstwa, a ich poniesienie przesuwa pozostały dochód gospodarstwa poniżej oficjalnej granicy ubóstwa.

Poza Wielką Brytanią jeszcze tylko we Francji wypracowano własną definicję tego zjawiska.

Ubóstwo energetyczne w Polsce

W Polsce pierwsze urzędowe próby zmierzenia się z ubóstwem energetycznym zostały podjęte w 2013 roku, kiedy w znowelizowanej ustawie Prawo energetyczne wprowadzono określenie odbiorcy wrażliwego, a w projekcie Polityki Energetycznej Polski do 2050 r. przytoczono pojęcie ubóstwa energetycznego. Jednak obie te definicje były niepełne i wymagają znacznego doprecyzowania.

Zdając sobie sprawę z tego, że aby móc skutecznie przeciwdziałać zjawisku, należy dobrze rozpoznać jego przyczyny oraz dokładnie oszacować jego skalę do czego niezbędna jest jednolita i miarodajna metoda badawcza, a jeszcze wcześniej – definicja problemu adekwatna do warunków i realiów jego występowania, Instytut na rzecz Ekorozwoju we współpracy z ekspertami Instytutu Badań Strukturalnych oraz Instytutu Spraw Publicznych opracował propozycję takiej definicji, bazując na oryginalnej brytyjskiej wersji LIHC. Wyniki przeprowadzonych analiz pokazały, że poziom ubóstwa energetycznego w Polsce w 2013 roku wyniósł 17,1% (6,44 mln Polaków). Do grupy osób szczególnie wrażliwych należą m.in. rodziny wielopokoleniowe lub wielodzietne, rolnicy i mieszkańcy wsi, renciści oraz mieszkańcy domów jednorodzinnych lub mieszkań o powierzchni od 91 do 120 m[4].

Ponadto, największy odsetek ubóstwa energetycznego zaobserwowano w przypadku budownictwa z lat 1946–1960, najmniejszy zaś w budynkach niedawno oddanych do użytku (po 2006 roku) i względnie nowych, czyli wybudowanych w latach 1996–2006. Pokazuje to związek występowania zjawiska z niską efektywnością energetyczną budynków m.in. z brakiem odpowiedniego ocieplenia czy nieszczelnością okien i drzwi. Dlatego najlepszym „lekarstwem” na ubóstwo energetyczne są działania dające długotrwałe efekty i minimalizujące występowanie przyczyn zjawiska, czyli przede wszystkim systematyczne podnoszenie efektywności energetycznej budynków mieszkalnych poprzez ich termomodernizację, a także świadome i oszczędne korzystanie z energii przez osoby zagrożone opisywanym zjawiskiem.

Krajowe mechanizmy wsparcia

Niezbędne są zatem odpowiednio skrojone mechanizmy wspierające realizowanie tych, wcale nie tak tanich, inwestycji. W Polsce na cel podnoszenia efektywności energetycznej, również budynków mieszkalnych, dostępne są zarówno środki krajowe – z takich programów jak Kawka, czy Ryś, a także z najczęściej wykorzystywanego Funduszu Termomodernizacji i Remontów, jak i unijne w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz Regionalnych Programów Operacyjnych. Większość z nich skierowana jest jednak do samorządów lub wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, a jedynie uruchomiony w styczniu 2016 roku program Ryś przeznaczony jest dla indywidualnych właścicieli domów jednorodzinnych. Niestety zarówno w programie Ryś, jak i w Funduszu Termomodernizacji i Remontów, wsparcie finansowe jest w postaci dopłaty do kredytu, a więc aby je otrzymać należy mieć możliwość zaciągnięcia (nie małej) pożyczki, co wyklucza osoby najbardziej potrzebujące tego wsparcia – borykające się z problemem ubóstwa energetycznego.

Jako bezpośrednią pomoc w pokryciu zbyt wysokich kosztów energii elektrycznej (brakuje tu ciepła – głównej istoty ubóstwa energetycznego) od stycznia 2014 r. wprowadzono tzw. dodatek energetyczny. Niestety system dopłat skonstruowano w sposób znacznie utrudniający dostęp do tego wsparcia [5], które z kolei, z uwagi na stosunkowo niski poziom (w zależności od ilości osób w gospodarstwie domowym mieszczący się w przedziale 11,37 zł dla osoby samotnej do 18,93 zł dla rodziny co najmniej pięcioosobowej), nie rozwiązuje w pełni problemu osób ubogich energetycznie.

Na koniec trochę statystyki

W Polsce nie tylko brakuje odpowiednio skrojonych instrumentów wsparcia, ale również brak świadomości problemu, także w instytucjach, od których taka pomoc powinna wychodzić – m.in. w samorządach lokalnych. Wiosną 2014 roku Fundacja na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii we współpracy z Instytutem na rzecz Ekorozwoju przeprowadziła badanie ankietowe polskich gmin dotyczące problemu ubóstwa energetycznego. Z niespełna 2500 gmin polskich na ankietę odpowiedziało około 35%, a w większości formularzy wiele pytań pominięto – średnie rozpoznanie jest na poziomie 9,24%. Zakładając, że brak odpowiedzi z 65% gmin oznacza brak wiedzy na ten temat, szacuje się, że jedynie 2,8% gmin posiada wstępną wiedzę w zakresie odpowiedniej diagnozy problemu na swoim terenie [6]. Pokazuje to olbrzymi problem braku postrzegania problemu jako istotnego i autonomicznego od ubóstwa dochodowego – a są to zjawiska rozłączne - pokrywające się jedynie w 1/3 gospodarstw domowych zagrożonych występowaniem ubóstwa energetycznego. Bez nazwania i zauważenia problemu, trudno o konstruktywne i skuteczne rozwiązania.

Statystyki krajowe pokazują, że średnie koszty użytkowania mieszkania lub domu wraz z nośnikami energii stanowią istotną pozycję w wydatkach gospodarstw domowych – 20,8% w roku 2013. Same koszty energii w latach 2000–2013 rosły nie tylko nominalnie (ponad dwukrotnie), ale również rósł ich udział w całości wydatków gospodarstw domowych – z 9,7% w roku 2000 do 12,2% w roku 2013 [7]. Według danych Eurostat w latach 2005–2010 średnio około 22% ludności Polski, czyli około 8,6 mln osób, nie było w stanie podołać kosztom ogrzewania mieszkań zimą w stopniu, który zapewniałby komfort cieplny. W tym samym okresie niespełna 17% mieszkańców, tzn. 6,4 mln osób, miało problem ze spłatą należności wobec przedsiębiorstw energetycznych. W latach 2009, 2011 i 2013 zaległości w opłatach za gaz i energię elektryczną miało odpowiednio 3,9%, 4,3% i 4,7% ogółu gospodarstw domowych [8].

Jak pokazują powyższe statystyki i szacunki, problem ubóstwa energetycznego ma w Polsce istotne znaczenie. Prawdopodobieństwo jego występowania zmienia się w zależności od miejsca zamieszkania, struktury i liczby osób w gospodarstwie domowym czy jego zamożności. Ale nie tylko. Poza sytuacją ekonomiczną, jak już zostało podkreślone olbrzymie znaczenie ma również stan techniczny domu lub mieszkania (m.in. brak lub niewystarczająca izolacja cieplna, nieefektywne lub drogie źródło ogrzewania, nieefektywny sprzęt elektryczny) oraz brak odpowiedniej wiedzy i świadomości, a co się z tym wiąże – nieumiejętne i nieefektywne użytkowanie źródeł ciepła i energii elektrycznej. 

 

 

[1] W czerwcu 2013 r. przyjęto w Wielkiej Brytanii nową definicję ubóstwa energetycznego. Wszystkie wcześniejsze badania i szacunki prowadzone były na podstawie pierwotnej, dlatego w wielu krajach ma ona nadal istotne znaczenie.

[2] Źródło: The UK Fuel Poverty Strategy. 6th Annual Progress Report 2008, Defra i BEER. 

[3] Low Incom Hight Costs - z ang. niski dochód wysokie koszty (energetyczne)

[4] D. Owczarek, A. Miazga, Ubóstwo energetyczne w Polsce - definicja i charakterystyka społeczna grupy, Instytut na rzecz Ekorozwoju, Warszawa 2015

[5] Wg badania ankietowego przeprowadzonego przez Instytut na rzecz Ekorozwoju i Fundację na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii na wiosnę 2014 r. w polskich gminach z pomocy społecznej, w tym z dodatku energetycznego, korzysta średnio w skali kraju niespełna 7% spośród wszystkich mieszkańców gminy.

[6] M. Pyka, i in. Ubóstwo energetyczne. Wyniki badania ankietowego oraz propozycje dotyczące pomocy osobom ubogim energetycznie, Fundacja na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii i Instytut na rzecz Ekorozwoju, Katowice-Warszawa 2014.

[7] Sytuacja gospodarstw domowych w 2013 r. w świetle wyników badania budżetów gospodarstw domowych, GUS, Warszawa 2014

[8] Czapiński J., Panek T., Diagnoza Społeczna 2013. Warunki i jakość życia Polaków, 22 sierpnia 2013, Warszawa.



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej