We wtorek, 21 czerwca, odbyło się spotkanie Rady UE ds. Środowiska. Wśród spraw omawianych przez obecnych na posiedzeniu unijnych ministrów znalazła się przyjęta w marcu przez Komisję Europejską ścieżka obniżania unijnych emisji CO₂ o 80 procent do 2050 roku. W ścieżce tej został potwierdzony cel redukcji emisji o 20 procent do 2020 roku. Ponadto KE nie wykluczyła, że cel może osiągnąć nawet 25 procent, jeśli kraje poprawią wydajność energetyczną i zwiększą udział energii odnawialnej. Jak wynika z informacji pochodzących z nieoficjalnych źródeł polskim władzom nie odpowiada możliwość zmiany redukcji celu z 20 do 25 procent. W rezultacie we wtorek doszło do sytuacji, w której nasz kraj zablokował realizację scenariusza korzystnego dla wszystkich państw UE, i to tuz przed przejęciem roli lidera we wspólnocie, w związku z nadchodzącą prezydencją!

Jesteśmy głęboko zaniepokojeni postawą polskiego rządu – mówi Wojciech Stępniewski, kierownik projektu "Klimat i energia" z WWF Polska. – W rezultacie takiego zachowania polskie władze pokazały brak perspektywicznego myślenia o przyszłości energetyki w Polsce i w UE. Taka postawa polskich władz blokuje możliwość objęcia przez Unię Europejskiej światowego przywództwa w dziedzinie rozwoju energetyki odnawialnej.

Minister środowiska Andrzej Kraszewski pytany przez media o przyczyny takiego zachowania, zaapelował o zrozumienie uboższych państw i wezwał do większej solidarności z nimi, sugerując tym samym, że Polska nie jest w stanie ponieść kosztów związanych z redukcją emisji.

Sugerowanie, że Polska straci na redukcji emisji CO₂ jest niezgodne z prawdą – kontynuuje Stępniewski. – Wyznaczenie celu redukcyjnego pomogłoby w rozwoju innowacyjności energetyki w naszym kraju. Znaczące zwiększenie energii z odnawialnych źródeł energii n pomogłoby w stworzeniu nowych miejsc pracy i znacząco poprawi poziom zdrowia publicznego. Jednak Polska, która za chwilę rozpoczyna swoją Prezydencją w UE, pokazuje, że nie ma pomysłu na polską energetykę i dąży do realizacji własnego scenariusza z budową elektrowni atomowej, chociaż od takich scenariuszy odchodzi Europa. Niepokojące jest również to, że obecna Polityka Energetyczna Polski przewiduje udział odnawialnych źródeł na poziomie jedynie 16% w 2030, co oznacza praktyczny brak rozwoju energetyki odnawialnej przez 10 lat. W Polsce brakuje też politycznej woli, aby już teraz zwiększyć efektywność energetyczną, która również ograniczyłaby zużycie energii, a jednocześnie zmniejszyła koszty związane z jej wykorzystaniem.

„The Energy Report" opublikowany przez WWF w tym roku, potwierdza, że świat może przejść wyłącznie na czystą energię w 2050 roku. Scenariusz przedstawiony w raporcie WWF pokazuje, że światowe zapotrzebowanie na energię będzie niższe o 15 procent za 39 lat od tego, które zostało odnotowane w 2005. Energia będzie również dostępna tam, gdzie obecnie jest to niemożliwe. Świat nie będzie też potrzebował węgla, energii atomowej, ograniczone zostaną zniszczenia w środowisku, wynikające z produkcji biopaliw i inwestycji hydroelektrycznych. Równie ważne będą korzyści finansowe. Światowa gospodarka dzięki inwestycjom w odnawialne źródła energii i efektywność energetyczną może oszczędzić po czterech dekadach równowartość 4 bilionów euro, a zainwestowane pieniądze zaczną się zwracać już w 2040 roku. Wszystko dzięki wykorzystaniu energii pozyskiwanej w sposób przyjazny środowisku.

Europa może być liderem w tych energetycznych przemianach – podsumowuje Stępniewski. – Wszystko jednak zależy od tego czy polskie władze zaczną podejmować odpowiedzialne decyzje na szczeblu unijnym. Jest to szczególnie istotne właśnie teraz, gdy Polska od lipca obejmie pozycję lidera UE.

źródło: WWF
www.wwf.pl