więcej


Zielona gospodarka

Odbicie cen uprawnień do emisji CO2 po decyzji KE o redukcji darmowych przydziałów dla przemysłu (16269)

2013-10-14

Drukuj

We wrześniu ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla osiągały poziomy nienotowane od stycznia bieżącego roku. Przy współczynniku zmienności na poziomie 8,59 proc. spotowe ceny transakcyjne zawierały się w przedziale 4,37-5,89 euro, natomiast ceny zamknięcia poszczególnych sesji w przedziale 4,40-5,66 euro. Warto zaznaczyć, iż skrajne wartości zostały osiągnięte w pierwszych dwunastu sesjach miesiąca, a głównym czynnikiem wpływającym na cenę było ogłoszenie przez Komisję Europejską decyzji o redukcji liczby darmowych jednostek EUA, jakie mają być nieodpłatnie przyznane podmiotom uczestniczącym w systemie EU ETS.

Druga część miesiąca przyniosła korektę cenową o 11,3 proc. w porównaniu z miesięcznym maksimum. Na przestrzeni miesiąca przehandlowano łącznie 106,06 mln jednostek EUA z czego ponad 75 proc. poprzez aukcje.

Bodźcem wpływającym na deprecjację wartości jednostek w pierwszych dwóch dniach września był między innymi powrót do pierwotnego, niemal dwukrotnie większego niż w sierpniu wolumenu uprawnień oferowanych na aukcjach. Informacja o planowanym rozpoczęciu sprzedaży ponad 51 mln polskich uprawnień także przyczyniła się do spadku cen. Sprzedaż polskich uprawnień ruszyła we wrześniu i odbywa się na mocy umowy podpisanej przez polskiego Ministra Środowiska oraz giełdę EEX, niezależnie od aukcji prowadzonych dotychczas przez EEX w imieniu Komisji Europejskiej i 24 państw członkowskich. Do połowy grudnia 2013 roku polskie aukcje będą odbywały się w każdy poniedziałek.

5 września Komisja Europejska podała do publicznej wiadomości długo oczekiwaną informację dotyczącą darmowych alokacji uprawnień. Zgodnie z komunikatem ilość jednostek przyznanych przemysłowi w trzecim okresie rozliczeniowym systemu EU ETS będzie o ok. 12 proc. mniejsza niż wcześniej zakładano. Oznacza to znaczny wzrost kosztów funkcjonowania zakładów przemysłowych w całej Europie. Informacja ta skutkowała wzrostem dziennej amplitudy wyceny uprawnień na rynku carbon nawet o 0,5 euro oraz aprecjacją wartości samych uprawnień w kilku kolejnych dniach.

Okres zwyżek cen uprawnień zakończyła informacja Rady Komisji Europejskiej o odroczeniu terminu debaty nad propozycją Komisji Europejskiej o przesunięciu 900 mln uprawnień z lat 2013-2015 na późniejszy etap trzeciego okresu rozliczeniowego EU ETS. W toku rozmów Rada UE zadecydowała, że potrzebuje więcej czasu na przyjęcie wspólnego stanowiska przez wszystkie państwa członkowskie. Stałym oponentem zmian jest Polska. Nadal niezdecydowane pozostają Niemcy. Odsunięcie w czasie rozmów było potwierdzeniem ogólnego przekonania, iż rozpoczęcie jakichkolwiek zmian nie nastąpi przed niemieckimi wyborami parlamentarnymi. Jest szansa, że nowy rząd Niemiec z przewagą głosów Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) opowie się za backloadingiem. To natomiast znacznie zwiększy szanse przyjęcia projektu przez Parlament Europejski.

W kolejnych miesiącach należy spodziewać się bardziej zdecydowanych działań KE mogących zmniejszyć niepewność na rynku carbon. Dotyczy to zarówno kwestii backloadingu, jak i faktycznego przydziału darmowych uprawnień instalacjom. Pomimo oficjalnych komunikatów dotyczących ilości przydziałów, nadal trwają prace nad krajowymi regulacjami. Obecnie wycena najbardziej płynnego instrumentu na rynku carbon (grudniowe kontrakty terminowe na londyńskiej giełdzie ICE) oscyluje wokół poziomu oporu 5,27 euro. Przełamanie tej wartości w połączeniu z możliwym zmniejszeniem niepewności na rynku da zielone światło do dalszych wzrostów. Kolejny poziom oporu to 5,53 euro. Przy braku bodźców stymulujących aprecjację, już niedługo możemy obserwować testowanie poziomu wsparcia 4,97 euro.

Autorem komentarza jest Wojciech Hofman – makler, Dom Maklerski Consus S.A.

 

źródło: Dom Maklerski Consus SA
www.consus.eu


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej