więcej


Zielona gospodarka

Jak Wielka Brytania odchodzi od węgla? (22008)

Katarzyna Hajdas
2021-08-27

Drukuj
galeria

Źródło: Pixabay.com

Wielka Brytania to kolejny kraj na kontynencie europejskim, który już zapowiada odchodzenie od węgla i kładzie duży nacisk na transformację energetyczną kraju. Gospodarka brytyjska, podobnie jak w przeszłości niemiecka, była całkowicie uzależniona od węgla, a później dywersyfikowała swoje źródła energii na elektrownie jądrowe, a także gaz ziemny i energię odnawialną, w produkcji których oba kraje idą niemal łeb w łeb. 

Niniejszy tekst został przygotowany przez studentkę w ramach współpracy Instytutu na rzecz Ekorozwoju z Uniwersyteckim Centrum Badań nad Środowiskiem i Zrównoważonym Rozwoju Uniwersytetu Warszawskiego.

Niemniej jednak, podczas gdy oba kraje mają podobne cele w zakresie ochrony klimatu oraz ogólne warunki polityczne i gospodarcze, decyzje polityczne oraz wzorce wykorzystania węgla do wytwarzania energii elektrycznej ewoluowały inaczej. Dlatego patrzenie na historię brytyjskiej transformacji przynosi inny zakres doświadczeń. Wielka Brytania przeszła imponującą transformację energetyczną, podczas gdy węgiel stanowił prawie 80 procent brytyjskiej produkcji energii elektrycznej na początku lat 80., a obecnie stanowi mniej niż 2%. Dzięki współprzewodnictwu Powering Past Coal Alliance Wielka Brytania znajduje się obecnie na czele międzynarodowych prób znalezienia drogi odejścia od węgla jako sposobu na zmniejszenie emisji CO2 i zanieczyszczenia powietrza. Wielka Brytania ma największą na świecie branżę morskiej energii wiatrowej, a także największą pojedynczą farmę wiatrową. W 2020 r. odnawialne źródła energii wytwarzają więcej energii niż paliwa kopalne, a pod koniec 2020 r. rząd ogłosił przełomowy zakaz finansowania projektów dotyczących paliw kopalnych za granicą. Na rysunku 1 widzimy, jak w ostatnich latach kształtował się miks energetyczny kraju.

Źródło: National Statistic, UK Energy in brief 2020, Department for Business, Energy & Industrial Strategy.

Rys.1 Produkcja energii elektrycznej w W. Bryt. według rodzaju paliwa, 1990-2019

Podobnie jak w wielu innych krajach europejskich, w których pokłady węgla kamiennego, również w Wielkiej Brytanii znajdowały się one dość głęboko pod ziemią, dlatego w porównaniu z importowanymi paliwami kopalnymi krajowa produkcja węgla w pewnym momencie stała się nieopłacalna. Margaret Thatcher, była premier Wielkiej Brytanii, była zdeterminowana wdrożyć program reform przemysłowych, którego kulminacją była prywatyzacja państwowych nieruchomości energetycznych. Uwzględniono przemysł wydobywczy węgla, a także cały przemysł elektryczny. Fakt, że węgiel produkowany w Wielkiej Brytanii był znacznie droższy niż ten dostępny na rynkach międzynarodowych, było tylko częścią problemu. Inną ważną kwestią były trudne relacje między rządem brytyjskim a górniczymi związkami zawodowymi. Ponieważ Wielka Brytania była tak bardzo zależna od węgla, związki górnicze miały znaczną władzę ze względu na ich zdolność do zamykania systemu energetycznego podczas akcji strajkowej. Konserwatywny rząd chciał odzyskać kontrolę nad związkami i zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju. W rezultacie większość kopalń w Wielkiej Brytanii musiała zostać zamknięta, a nowe dostawy paliwa były potrzebne do utrzymania wymaganej mocy wytwórczej energii elektrycznej. Oprócz promowania inwestycji w obiekty importu węgla, rząd zniósł zakaz wykorzystywania gazu ziemnego jako paliwa do produkcji energii elektrycznej, wykorzystując obfitość wydobycia ropy i gazu w kraju. Produkcja węgla kamiennego i miejsca pracy w przemyśle nadal spadały, jednak ogólne zużycie węgla spadało wolniej. W efekcie zużycie węgla kamiennego utrzymywało się na wysokim poziomie, jednak z czasem zużycie węgla importowanego przewyższało ilość węgla krajowego. W kolejnych latach w latach 90. podjęto szereg kroków wspierających proponowany program zamykania kopalń. Rząd dołożył starań, aby upadłość branży była stopniowa i dobrze zarządzana. Warto podkreślić, że Wielka Brytania nie zaprzestała dopłat do wydobycia węgla, a co jest bardzo kontrowersyjne, informacje o dotacjach nie były dostępne opinii publicznej.

Jednocześnie prywatyzacja energetyki skłoniła wielu nowych graczy do inwestowania w energetykę gazową (CCGT - Combined Cycle Gas Turbines) i w konsekwencji liczba elektrowni gazowych znacząco wzrosła w kolejnych latach. Do 2000 roku większość elektrowni węglowych w Wielkiej Brytanii pracowała już 30 lat. Ich zdolność do konkurowania z obecnymi i nowobudowanymi CCGT na rynku brytyjskim była kwestią kluczową. Od 1990 roku do połowy 2010 roku węgiel i gaz „walczyły” o miejsce w oparciu o podstawowe koszty paliwa, przy czym oba paliwa stanowiły od 30 do 40 procent brytyjskiej produkcji[1].

Na początku nowego tysiąclecia sytuacja na brytyjskim rynku energetycznym zaczęła się powoli zmieniać. W 2002 r. rząd wydał kluczową białą księgę, w której rozpoznał zagrożenie zmianą klimatu, jednocześnie podkreślając znaczenie dekarbonizacji. Uznano, że trwająca zmiana będzie wymagać szeregu inwestycji, zarówno w celu zwiększenia efektywności istniejących elektrowni węglowych, jak i zastąpienia ich mniej emisyjnymi źródłami wytwarzania energii. Kolejnym ważnym czynnikiem, który przyczynił się do przyspieszenia procesu dekarbonizacji, była zmiana postrzegania zagrożenia zmianą klimatu w społeczeństwie brytyjskim. Jednym z głównych bodźców tej zmiany była inicjatywa „Wielkiego Pytania” organizacji pozarządowej Friends of the Earth. Kampania przyciągnęła duże zainteresowanie mediów, co zwiększyło społeczną i polityczną świadomość co do wagi zmiany klimatu. Autorzy kampanii podkreślali potrzebę wywierania nacisku na polityków. Od tego czasu główne partie polityczne zaczęły rywalizować ze sobą o miano najbardziej zielonej partii i dlatego nie było już tak łatwo otwarcie popierać węgiel. Wśród najważniejszych instrumentów wprowadzonych przez rząd w celu transformacji energetycznej znajdują się regulacje takie jak Renewables Obligation (RO), Carbon Price Floor (CPF) lub Feed in Tariffs (FIT), a także Climate Change Act z 2008 r., który zobowiązał Wielką Brytanię do obniżenia emisje gazów cieplarnianych o co najmniej 80% do 2050 r., w porównaniu z poziomami z 1990 r., co jest często postrzegane jako kamień węgielny brytyjskiej polityki klimatycznej. Obowiązek OZE (Renewables Obligation – RO) wprowadzony w 2002 r. jest jednym z głównych mechanizmów wsparcia dla dużych projektów dotyczących energii odnawialnej. Działa jako mechanizm regulacyjny, który wymaga, aby brytyjscy dostawcy energii elektrycznej pozyskiwali większą część swojej energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Innym mechanizmem dedykowanym gospodarstwom domowym, społecznościom i małym przedsiębiorstwom inwestującym w projekty o mocy do 5 MW został wprowadzony w 2010 r. tj. system taryf gwarantowanych (ang. Feed-In Tariffs – system FIT). System taryf gwarantowanych oferuje płatności gotówkowe gospodarstwom domowym, które wyprodukowały własną energię elektryczną przy użyciu technologii odnawialnych, takich jak panele fotowoltaiczne lub turbiny wiatrowe. Płatności składają się z dwóch elementów, taryfy wytwórczej stanowiącej całkowitą ilość wytworzonej energii elektrycznej w przeliczeniu na jednostkę oraz taryfy przesyłowej, którą stanowią jednostki energii elektrycznej przekazanej do Krajowego Systemu Eenergetycznego, przyjętej jako 50% wytworzonej ilości. Z drugiej strony Carbon Price Floor (CPF) i Emission Performance Standard ograniczały możliwość budowy nowych bloków węglowych. Rolą CPF wprowadzonego w kwietniu 2013 r. jest opodatkowanie paliw kopalnych wykorzystywanych do wytwarzania energii elektrycznej, przy określonych stawkach wsparcia cen emisji dwutlenku węgla ustalonych w ramach podatku klimatycznego. Cena minimalna składa się z dwóch składników, ceny uprawnień EU ETS, a także ceny Carbon Support Price (CPS), która, zgodnie z prognozami rządu, uzupełnia ceny uprawnień EU ETS do docelowej ceny minimalnej uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Ministerstwo Skarbu określa w każdym budżecie na trzy lata naprzód docelową cenę emisji dwutlenku węgla i stawki CPS, a wszystkie przychody z CPF są zatrzymywane przez Skarb Państwa. Dochody z tego systemu podatkowego przynoszą rządowi znaczne dochody. Na przykład w 2017 r. Skarb Państwa odzyskał w ten sposób 1 mld funtów dochodów podatkowych.[2] Standard emisji (EPS), który wszedł w życie 18 lutego 2014 r., zgodnie z ustawą o energetyce z 2013 r., jest limitem regulacyjnym ilości dwutlenku węgla, którą elektrownia na paliwa kopalne może emitować bez stosowania wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS). Opiera się na stałym limicie emisji ustanowionym przez ustawę o energii, który wynosi 450 g/kWh CO2. Limit ten został ustalony do końca 2044 roku.[3]

Wysiłki na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych przynoszą niezaprzeczalne rezultaty. W 2019 r. terytorialne emisje netto siedmiu gazów cieplarnianych określonych w protokole z Kioto w Wielkiej Brytanii wyniosły 454,8 mln ton ekwiwalentu dwutlenku węgla (MtCO2e), o 2,8 proc. mniej niż rok wcześniej i 43,8% mniej niż w 1990 roku.[4] Dla porównania Niemcy odnotowały w tym samym czasie 35,1% spadek emisji.[5] W listopadzie 2015 r. rząd Wielkiej Brytanii po raz pierwszy zobowiązał się do wprowadzenia krajowej polityki wycofywania węgla z terminem realizacji 1 października 2024 r. Biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki, jakie Wielka Brytania osiągnęła, nic nie wskazuje na to, że się nie powiedzie .



[1] Ch. Littlecott, L.. Burrows, S.. Skilling, Insights from the UK Coal Phase Out Experience: Report to Chile Decarbonisation Roundtable, November 2018.

[2] D. Hirst, Carbon Price Floor (CPF) and the price support mechanism,, Hause of Commons Libary, Number 05927, 8 January 2018.

[3] C. Chance, Carbon Price Floor and Emissions Performance Standard: an EMR Primer, January 2016

[4] UK Greenhouse Gas Emissions UK 2019, Final Figures, National Statistics, Department for Business, Energy & Industrial Strategy, 2 February 2021. 


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej