Zdaniem analityków Deutsche Banku (DB) w 2014 r. globalny popyt na panele fotowoltaiczne wyniesie 46 GW, a rok później – 56 GW, co będzie efektem większego zapotrzebowania na panele PV, generowanego przede wszystkim przez rynek japoński, chiński i amerykański. Prognoza DB na 2014 r. jest zbliżona do szacunków firmy NPD Solarbuzz, której zdaniem globalny popyt na panele PV wyniesie w tym roku 49 GW.

Według DB popyt na panele fotowoltaiczne w Chinach wzrośnie z 8 GW w ubiegłym roku do 12 GW w 2014 i 12,8 GW w 2015 r. W Japonii odpowiednio z 7 GW do 8 i 8,8 GW, a w USA – z 5 GW do 8 i 12 GW.

Deutsche Bank zapowiada dalszy spadek znaczenia Europy na globalnej mapie fotowoltaicznej. Wieloletni lider rynku, Niemcy, zmniejszą zapotrzebowanie na panele PV, które jeszcze w 2012 r. wyniosło 7,6 GW, do 2,8 GW w roku 2014 i 2015. Z kolei we Włoszech, gdzie w 2012 r. zainstalowano 3,3 GW paneli PV, w tym i przyszłym roku liczba nowych instalacji spadnie poniżej 0,8 GW. W sumie w Europie w tym roku powstanie ok. 7-8 GW nowych instalacji, czyli mniej więcej tyle, ile w ubiegłych latach montowały tylko same Niemcy.

Analitycy niemieckiego banku podkreślają, że na globalnym wzroście popytu na panele PV skorzystają w dużej mierze producenci polikrzemu. Takie firmy jak GCL-Poly, Wacker, Hemlock, Semiconductor czy OCI mogą liczyć w najbliższych latach na pełne obciążenie swoich linii produkcyjnych.

Deutsche Bank zwraca ponadto uwagę, że fotowoltaika osiągnęła już grid parity w 19 krajach, a zrównanie się kosztów produkcji energii z PV z cenami energii konwencjonalnej będzie osiągane w tym roku na kolejnych rynkach, pomimo wolniejszego niż zakładano wcześniej spadku kosztów inwestycji w PV. Konkurencyjność PV będzie rosła m.in. dzięki coraz korzystniejszym warunkom kredytowania.