więcej


Zielona gospodarka

BP: świat będzie potrzebował więcej ropy i węgla (13942)

2012-02-10

Drukuj

Brytyjski koncern naftowy BP w połowie stycznia ujawnił swoje analizy dotyczące przyszłości światowego rynku energetycznego. – Świat będzie potrzebował coraz więcej ropy – powiedział Christoph Rühl, główny ekonomista spółki podczas prezentacji raportu. Nie wspomniał, co to oznacza dla klimatu.

Firmy analizują rynkowe trendy, przewiduje zyski oraz ewentualne straty i na tej podstawie opracowuje strategię działania. BP już po raz drugi upubliczniło "Przegląd energetyczny 2030". Jest to aktualizacja dokumentu, który ukazał się rok temu.

Energetyczna przyszłość, według analityków brytyjskiego koncernu, nie rysuje się pozytywnie dla klimatu. W latach 2010–2030 produkcja energii ma rosnąć o 1,6% rocznie, w 2030 roku wytwarzać jej się będzie o 39% więcej niż w 2010. Sam wzrost produkcji energii nie jest jeszcze niczym złym – liczba ludzi na świecie rośnie, zrozumiałe jest więc, że i energii będzie potrzebne więcej. Problemem jest to, skąd ta energia będzie pochodzić.

Konsumpcja w krajach należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wzrośnie jedynie o 4% w porównaniu do tego samego roku. Przewiduje się, że tam – wskutek wdrożenia różnych programów efektywności energetycznej oraz popularyzacji samochodów elektrycznych i hybrydowych – zapotrzebowanie na energię na jedną osobę będzie maleć o 0,2% rocznie. Do wzrostu zapotrzebowania w ogromnej mierze przyczynią się natomiast kraje rozwijające się. Ze względu na postępującą industrializację i urbanizację będą one zwiększać zużycie energii średnio o 2,7% rocznie, tak że do 2030 r. wzrośnie ono o 69% w porównaniu do 2010 roku.

Ta dodatkowa energia pochodzić będzie głównie ze spalania paliw kopalnych. Ropa będzie zaspokajała zapotrzebowanie w blisko 30%, czyli mniej więcej tyle co węgiel. Gaz dostarczy ok. 25% energii, a energia atomowa uzyska 6–7% udziału w miksie energetycznym.

Odnawialne źródła energii, mimo że w najbliższych dwudziestu latach rozwijać będą się najszybciej (wzrost o 8,2% rocznie), w 2030 roku zaspokoją jedynie 11% światowego zapotrzebowania na energię. W Unii Europejskiej ich udział wyniesie więcej i ukształtuje się na poziomie 26%. Analitycy BP przewidują, że paliwa alternatywne na świecie kluczową rolę mogą odegrać dopiero po 2030 roku.

I choć BP w raporcie podkreśla konieczność oszczędzania energii, ogólne wnioski z niego płynące są powodem do zmartwień. Rosnące zużycie paliw kopalnych to większe emisje CO2 i postępujące globalne ocieplenie. Obliczenia brytyjskiej spółki nie wróżą dobrze klimatowi Ziemi. By uniknąć dodatkowych emisji należałoby skłonić świat, w tym zwłaszcza kraje rozwijające się do wykorzystywania odnawialnych, czystych źródeł energii, ale o tym w raporcie oczywiście nie wspomniano nawet słowem.

Upubliczniony dokument ma jeszcze drugie dno. Reputacja BP ucierpiała bardzo po wycieku na platformie Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej w kwietniu 2010 roku i wielomiesięcznymi, nieumiejętnymi próbami poradzenia sobie z problemem. Udostępnienie danych, które chyba każda wielka forma zbiera i analizuje pod kątem możliwości swojego rozwoju ma świadczyć o przejrzystości działań koncernu i pomóc odzyskać wiarygodność.

Jednak może zrodzić się pytanie dotyczące rzetelności przeprowadzonych analiz. O ile same źródła danych wydają się nie budzić wątpliwości (w bibliografii znaleźć możemy m.in. publikacje Międzynarodowej Agencji Energetycznej), o tyle ich wybór przez BP, sposób zaprezentowania – a tym samym interpretacja – już niekoniecznie. Koncernowi zależy na dalszym wykorzystywaniu ropy na świecie, w końcu właśnie na jej wydobywaniu i sprzedaży zarabia. Zbyt szybkie przejście na odnawialne źródła energii wiązać by się mogło albo ze znaczącym zmniejszeniem zysków, albo z kosztownym przebranżowieniem. Czy szacunki BP nie mają charakteru życzeniowego? Oby. Tak byłoby lepiej dla klimatu.

Raport BP (w jęz. angielskim) można za darmo pobrać z oficjalnej strony koncernu: www.bp.com.

 

Urszula Drabińska, ChronmyKlimat.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej