więcej


Zazieleń parlament z MyOdnawialni.pl (13187)

2011-09-08

Drukuj

myodnawialniGreenpeace rusza z nową kampanią MyOdnawialni.pl na rzecz czystej i bezpiecznej energetyki. Poprzez swoje działania chce wpłynąć na polskich polityków, którzy wbrew polityce klimatycznej Unii nadal wspierają węgiel, a co więcej, planują wybudowanie w Polsce pierwszej elektrowni jądrowej. Każdy z nas może włączyć się do akcji, wysyłając z jej oficjalnej strony list do wybranej partii.

"Remis z Niemcami! Kibicowaliśmy Polsce, podobnie jak politycy. Tylko co z tego, skoro politycy sami strzelają Polsce samobója?" – pod takimi hasłami rozpoczyna swoją akcję Greenpeace, porównując działanie naszych polityków do meczu piłki nożnej. Spotkanie Polska-Niemcy ostatecznie zakończyło się remisem. Choć wielu Polaków śledziło je z zapartym tchem, to Odnawialni przypominają, że ważniejsza bitwa rozgrywa się na zgoła innym polu.

Tym boiskiem jest energetyka. Remis w ostatnim meczu można uznać za duży sukces. Niestety, jeśli chodzi o kwestię energii, Polska jest bliska porażki. To za sprawą węgla kamiennego, który uparcie promujemy i rozwijamy jego produkcję, wysyłając tym samym do atmosfery miliony ton CO2.

Co gorsza rząd, bez porozumienia ze społeczeństwem, chce wybudować w Polsce elektrownię atomową – niezwykle kosztowne przedsięwzięcie, na które krajowy budżet nie jest przygotowany. Do tej pory nie powstało skuteczne rozwiązanie składowania zużytego paliwa.

"Czy Polska strzeli sobie kolejnego samobója i zbuduje elektrownię jądrową? Oby nie!" – przestrzega Greenpeace. Po katastrofie w Fukushimie na całym świecie wybuchła dyskusja o przyszłości i bezpieczeństwie energetyki jądrowej – Niemcy już z niej rezygnują na rzecz energii odnawialnej, Francja zamówiła ekspertyzę o projekcie transformacji. Czas, aby i Polska podjęła podobne kroki. Nasza pozycja wyjściowa jest dużo łatwiejsza, gdyż nie posiadamy jeszcze inwestycji jądrowych.

Według Greenpeace nie możemy pozwolić, aby o przyszłym wyglądzie naszej energetyki decydowało lobby węglowe i atomowe. Inwestycje w taką energetykę odbiją się na podatnikach – ceny prądu znacznie wzrosną, a kary nakładane przez Unię za emisje CO2 społeczeństwo pokrywać będzie z własnej kieszeni.

Greenpeace obawia się także, iż stracimy tysiące miejsc pracy, które może zagwarantować odnawialna rozproszona energetyka. W Niemczech w sektorze OZE pracuje już 370 tys. osób – ponad 18 razy więcej niż w Polsce. Unia dąży do stworzenia 2 mln takich stanowisk.

Politycy muszą zrozumieć, że zrównoważony rozwój gospodarczy kraju zagwarantuje jedynie wprowadzanie nowoczesnych i bezpiecznych technologii, jakimi są odnawialne źródła energii. Nie można również budować demokracji bez konsultacji tak istotnych kwestii ze społeczeństwem. Tym bardziej, że według przeprowadzonych sondaży aż 70 proc. obywateli przeciwne jest siłowniom jądrowym.

"Teraz kolej na nas! Polsko do boju o czystą energię! Potrzebujemy Waszego głosu – politycy zaczną grać dla przyszłości tylko wtedy, gdy usłyszą od tysięcy ludzi, że nie chcemy być skansenem" – nawołuje organizator akcji. Nadchodzi czas wyborów parlamentarnych, a wraz z nim doskonała okazja, aby świadomie zdecydować o wyglądzie polskiej gospodarki.

 

Kampanię wspierają Krystyna Czubówna, Agnieszka Szulim, Paulina Przybysz, Wojciech Eichelberger, Monika Mrozowska oraz Michał Piróg.

przybysz

Każdy z nas może włączyć się do akcji. Jak to zrobić?

Wystarczy wejść na stronę kampanii MyOdnawialni.pl i wypełnić wiadomość do sztabu wyborczego wybranej partii, a Greenpeace wyśle ją w naszym imieniu.

 

Więcej o kampanii można dowiedzieć się na jej oficjalnej stronie.

 

OB, ChronmyKlimat.pl

na podstawie materiałów prasowych kampanii MyOdnawialni.pl

 

Redakcja ChronmyKlimat.pl zezwala na przedruk tego artykułu, pod warunkiem podania źródła tekstu i zamieszczenia linku do portalu lub podlinkowanego logotypu.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej