- Kalendarium
-
Debaty
- Czy Polska będzie "Fit for 55%"?
- Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w budynku wielorodzinnym
- Gospodarowanie wodą w budynku wielorodzinnym
- Jak przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu i zanieczyszczeniom powietrza
- Szanse rozwoju energetyki morskiej w Polsce
- E-mobility – czy tylko samochód elektryczny?
- Zielone finansowanie
- Gospodarka o obiegu zamkniętym
- Czy planowanie przestrzenne w Polsce da się naprawić?
- Czy transformacja energetyczna w Polsce oznacza wzrost bezrobocia?
- Roślinność na wokół i w budynku wielorodzinnym
- Fundusze unijne na gospodarkę niskoemisyjną
- Ekologia w modzie i tekstyliach
- Seminarium naukowe: Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?
- Woda w mieście - jak ją zagospodarować
- Senior czuje dobry klimat
- Przyszłość ciepłownictwa w Polsce
- Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?
- Jak osiągnąć neutralny dla klimatu transport w ciągu najbliższych 30 lat?
- Jaki rynek pracy po węglu?
- Czy polska gospodarka może działać bez węgla?
- Jaką energetykę warto dotować?
- Dlaczego węgiel tanieje?
- Zielone miejsca pracy
- Miasto bez samochodu?
- Śląsk - co po węglu?
- Ustawa o energetyce odnawialnej
- Ile powinien kosztować prąd
- Szczyt klimatyczny w Limie
- Węgiel a zdrowie
- Efektywność szansą dla gospodarki
- Energetyka rozproszona
- Polska wobec celów 2030
- Biblioteka
- Wideo
- Patronaty
- Projekty
- O serwisie
- Opinie
- Polityka klimatyczna
- Nauka o klimacie
- Zielona gospodarka
- Inicjatywy lokalne
- Energetyka
- Transport
- ADAPTACJA
- PARYŻ COP21
więcej
Polityka klimatyczna
Nauka o klimacie
Zielona gospodarka
Inicjatywy lokalne
Energetyka
Transport
Wirus nie poszerza dróg (21247)
Wojciech Szymalski2020-04-02
Drukuj
Ledwo cena benzyny na stacjach benzynowych spadła poniżej 4 złotych, a już miłośnicy czterech kółek zaczęli apelować, aby z okazji koronawirusa odpuścić sobie komunikację miejską, rowery, płatne parkowanie i ‘takie tam‘…
Faktycznie z punktu widzenia kierowcy dzisiejszy stan ruchu drogowego może napawać optymizmem. Jak donosiliśmy w zeszłym tygodniu ruch drogowy jest niższy nawet 2-3 krotnie, niż w przeciętny dzień przed pandemią. Na pewno z tego powodu jest w powietrzu mniej zanieczyszczeń powietrza pochodzących z rur wydechowych oraz uniesionych przez samochody z ulic. Dla wielu stało się to przyczyną do wskazywania, że nie mieli rację Ci, którzy upatrując głównej przyczyny smogu w ruchu drogowym, chcieli zamykać ulice dla ruchu drogowego. Dodatkowo wskazują oni dziś, że samochód w trakcie epidemii jest najbezpieczniejszym środkiem transportu, bo nie musimy się stykać z innymi osobami, jeśli naprawdę musimy jechać do pracy.
Racja nr 1
Dziś chciałbym napisać, że osoby, które tak mówią i piszą, mają rację. Smog nie jest główną przyczyną tego, że na ulicach należy ograniczać ruch drogowy – to przyczyna dodatkowa. Główną przyczyną ograniczania ruchu drogowego w miastach – dodajmy, że tym większego ograniczenia czym większe miasto – jest przestrzeń, a nie jakość powietrza. Dla ponadmilionowego miasta nadmierna ilość samochodów osobowych jest gwoździem do trumny gospodarki i jakości życia, a nie kamieniem węgielnym. Zabija stosunki społeczne, wraz z nim handel, a także utrudnia dojazd do pracy. To dłuższa historia, aby rozwinąć te wątki, ale gdybyśmy dziś czy za dwa miesiące chcieli, aby do Warszawy mogli wjechać wszyscy swoimi samochodami, aby dochować zasad ochrony przed koronawirusem – po jednej osobie w jednym pojeździe – to mamy przepis na 24-godzinny korek. Zniesieniem opłat za parkowanie możemy do tego doprowadzić w Warszawie nawet w czasach pandemii i akcji #zostanwdomu. Na wszystkich mieszkańców w samochodach w mieście nie ma miejsca. Kierowcom wypada poradzić, aby cieszyli się z tego, że dziś wjeżdża ich do miasta tak niewiele. Wirus nie poszerza dróg, a jedynie spłyca oddech, czyli zmniejsza ruch.
Racja nr 2
Mają też rację Ci, którzy mówią, że samochód może być bezpiecznym środkiem transportu w czasie pandemii. Faktycznie może, ale nie wszyscy mają samochód! Zmuszanie dziś tych, którzy tego samochodu nie mają, aby nim jechali do pracy, poprzez ograniczenia komunikacji zbiorowej, nikomu nie pomoże. Może wręcz spowodować, że ludzie Ci stracą pracę, albo zachorują. A mówimy być może nawet o solidnych 20-30% mieszkańców miast, którzy na co dzień nie używają samochodu. Ci ludzie korzystają z komunikacji miejskiej dlatego, że chcą – jest to dla nich, tańsze, wygodniejsze, po prostu lepsze. Jeśli czegoś należy się domagać w ich przypadku, to zadbania o to, aby transport publiczny w czasie pandemii był jeszcze lepszej jakości niż w przeciętny dzień. Czy zaoferowanie większej podaży miejsc siedzących, dzięki obniżonemu ruchowi pasażerskiemu najwierniejszym klientom komunikacji miejskiej to tak wiele? Przecież budżet na komunikację miejską był zaplanowany już wcześniej. Za utrzymanie wydatków na tym samym poziomie korona mu z głowy nie spadnie.
Racja nr 3
Ale choć kierowcy mają nieco racji to zapominają także o tym, że bezpiecznie, również z punktu widzenia epidemiologicznego, można dojechać do pracy na rowerze. I ten środek transportu jest tańszy, niż samochód, przy każdej cenie benzyny. Tańszy i zdrowszy, bo uwięzionym w przymusowej kwarantannie ludziom umożliwia choćby minimalną ilość ruchu, podczas gdy fitness kluby są ze względów bezpieczeństwa zamknięte. W wielu miastach, np. Berlinie, Bogocie czy Meksyku, w czasie pandemii, zmniejszony ruch drogowy służy zwiększeniu możliwości poruszania się rowerem po mieście – otwieraniu dogodniejszych i bezpieczniejszych połączeń. Rower bowiem daje poruszającym się po mieście dodatkowy komfort w tych niepewnych czasach – pewność, że dojadą dokądkolwiek, nawet jeśli stracą pracę i środki do życia. Rowerem można bezpiecznie jechać z górki bez użycia siły, ale też możemy o własnych siłach wprowadzić go pod górkę. Samochód przy pędzących z górki cenach benzyny też łatwiej uruchomić, ale czy będzie to nadal tak łatwe jak jazda na rowerze, gdy ceny benzyny znów wjadą na górkę. Do tych cen też może dobrać się wirus.
Podobne artykuły
- Co grozi komunikacji miejskiej – koronawirus czy politycy?
Epidemia koronawirusa silnie uderzyła w usługi komunikacji zbiorowej w Europie i nie tylko. Najbardziej oberwały linie lotnicze, ale i komunikacja zbiorowa w miastach też ma pod górkę. Niestety za nieostrożną propagandę wzięli się także politycy. Już ratują linie lotnicze, a komunikację miejską…
Więcej
Podziel się swoją opinią
Newsletter
Patronaty
Kalendarium
- PN
- WT
- ŚR
- CZ
- PT
- SO
- ND
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
ChronmyKlimat.pl wersja 2.0 – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju | |
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl |
RSS
Polityka prywatności