W czwartek (17 września) Komisja przedstawiła analizę, w jaki sposób jej 27 krajów członkowskich może obniżyć emisje o co najmniej 55% do 2030 r. W porównaniu z poziomami z 1990 r.

Aby osiągnąć ten cel, który wymaga zgody państw członkowskich i Parlamentu Europejskiego, Komisja chce wzmocnić system handlu uprawnieniami do emisji (ETS), który zmusza elektrownie, fabryki i linie lotnicze obsługujące loty w Europie do kupowania zezwoleń na pokrycie swoich emisji .

Komisja stwierdziła, że ​​jej główne scenariusze polityczne służące osiągnięciu nowego celu klimatycznego mogą skutkować ceną emisji dwutlenku węgla w Europie w wysokości od 32 do 44 EUR w 2030 r., Mierzoną w cenach z 2015 r.

Biorąc pod uwagę ceny z 2030 r., Wyższą granicą tego przedziału jest cena 59 euro do 2030 r., Wynika z obliczeń analityków Refinitiv. Oznacza to stopę inflacji w wysokości 2% rocznie od 2015 do 2030 roku.

Byłoby to mniej więcej dwukrotność obecnej ceny uprawnień do emisji CO2 w UE, które w tym tygodniu osiągnęły najwyższy w historii poziom 30 euro za tonę, ale spadły poniżej 29 euro w czwartek.

Kraje, w tym Polska, ostrzegły, że wyższe koszty emisji dwutlenku węgla mogą obciążyć firmy zmagające się z pandemią COVID-19. UE twierdzi, że dodatkowe dochody z wyceny zanieczyszczeń mogą pomóc w finansowaniu naprawy gospodarczej krajów.

Aby doprowadzić do głębszych cięć emisji, Komisja stwierdziła, że ograniczenie liczby zezwoleń w systemie będzie musiało spaść szybciej niż planowano, a temu może towarzyszyć jednorazowe ograniczenie całkowitej podaży zezwoleń na rynku w 2026 r. .

Do ETS zostałyby również dodane nowe sektory, w tym żegluga i ewentualnie budynki i transport

Parlament Europejski we wtorek (15 września) zagłosował za włączeniem emisji gazów cieplarnianych z sektora morskiego do unijnego rynku emisji dwutlenku węgla od 2022 r., Popierając unijne plany, aby statki płaciły za swoje zanieczyszczenie.

Źródło: euractiv.com