- Kalendarium
-
Debaty
- Czy Polska będzie "Fit for 55%"?
- Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w budynku wielorodzinnym
- Gospodarowanie wodą w budynku wielorodzinnym
- Jak przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu i zanieczyszczeniom powietrza
- Szanse rozwoju energetyki morskiej w Polsce
- E-mobility – czy tylko samochód elektryczny?
- Zielone finansowanie
- Gospodarka o obiegu zamkniętym
- Czy planowanie przestrzenne w Polsce da się naprawić?
- Czy transformacja energetyczna w Polsce oznacza wzrost bezrobocia?
- Roślinność na wokół i w budynku wielorodzinnym
- Fundusze unijne na gospodarkę niskoemisyjną
- Ekologia w modzie i tekstyliach
- Seminarium naukowe: Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?
- Woda w mieście - jak ją zagospodarować
- Senior czuje dobry klimat
- Przyszłość ciepłownictwa w Polsce
- Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?
- Jak osiągnąć neutralny dla klimatu transport w ciągu najbliższych 30 lat?
- Jaki rynek pracy po węglu?
- Czy polska gospodarka może działać bez węgla?
- Jaką energetykę warto dotować?
- Dlaczego węgiel tanieje?
- Zielone miejsca pracy
- Miasto bez samochodu?
- Śląsk - co po węglu?
- Ustawa o energetyce odnawialnej
- Ile powinien kosztować prąd
- Szczyt klimatyczny w Limie
- Węgiel a zdrowie
- Efektywność szansą dla gospodarki
- Energetyka rozproszona
- Polska wobec celów 2030
- Biblioteka
- Wideo
- Patronaty
- Projekty
- O serwisie
- Opinie
- Polityka klimatyczna
- Nauka o klimacie
- Zielona gospodarka
- Inicjatywy lokalne
- Energetyka
- Transport
- ADAPTACJA
- PARYŻ COP21
więcej
Polityka klimatyczna
Nauka o klimacie
Zielona gospodarka
Inicjatywy lokalne
Energetyka
Transport
SpinCar - małe, okrągłe auto miejskie z Polski (9981)
2011-03-13Drukuj
SpinCar – małe, niezwykle zwrotne elektryczne auto na innowacyjnym podwoziu może zrewolucjonizować transport w mieście – uważa dr inż. Bogdan Kuberacki, pomysłodawca projektu. SpinCarem zainteresowane są już polskie firmy.
SpinCar został zaprojektowany z myślą o osobach na wózkach inwalidzkich, do podróży po mieście. Ale, jak opowiada dr Kuberacki, koncepcja nowego podwozia może być z powodzeniem wykorzystana do stworzenia miejskich samochodów nowej generacji, co znakomicie usprawni transport w mieście.
"Jest to miejski pojazd przyszłości, który spełnia warunki i oczekiwania współczesnego użytkownika. SpinCar radzi sobie z wymaganiami ekologii życia miejskiego, jakimi są brak spalin, cisza i efektywne wykorzystanie przestrzeni" – uważa Kuberacki.
Planowane są różne wersje SpinCara: dla rodziców z nastolatkiem lub z dwójką małych dzieci, bezpieczniejsze i wygodniejsze niż skuter auto jednoosobowe dla młodzieży, czy pojazd dostawczy, który wjedzie w miejsca niedostępne dla zwykłych samochodów.
Dzięki nowatorskiemu podwoziu (jedno koło z przodu, dwa po bokach i jedno koło z tyłu) oraz okrągłemu kształtowi, pojazd mógłby uzyskać niespotykaną dotąd zwrotność: dowolnie obracałby się wokół własnej osi, nawet już po zaparkowaniu, sterowany pilotem. Potwierdziły to próby na sterowanym radiowo modelu w skali 1:5.
"Samochód, który się obraca, uwalnia użytkownika od wielu nieprzyjemnych sytuacji – cofania, skomplikowanego procesu włączania się do ruchu tyłem, zawracania na trzy, chroni przed koniecznością wysiadania z auta na ulicę, przed jadące pojazdy czy od wyciągania ciężarów z bagażnika na ulicę" – zachwala w rozmowie z PAP Kuberacki. "Należy pamiętać o stałym starzeniu się społeczeństw. Rozwiązanie, które pozwoli uniknąć manewrów wymagających oglądania się za siebie (co może być niewygodne dla osób starszych), będzie miało pozytywny wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego" – uważa wynalazca.
Niewielkie wymiary samochodu (średnica 190 cm) sprawiłyby, że pojazdy zajmowałyby w mieście mniej miejsca, np. w czasie oczekiwania na zmianę świateł byłaby to połowa przestrzeni zajmowanej przez tradycyjne auta. Kuberacki oblicza też, że na zielonym świetle przez skrzyżowanie przejechałoby o 25 proc. więcej takich samochodów niż zwykłych. Za to na parkingach o dostosowanych do SpinCarów układach pól parkingowych, mieściłoby się 2,5 razy więcej samochodów niż dotychczas.
"Teraz potrzebujemy miejsca przed samochodem i za nim, żeby zaparkować, a także i obok niego, żeby wsiąść. Taki pojazd zajmuje potwornie dużo powierzchni" – twierdzi Kuberacki. SpinCarowi tymczasem nie byłoby potrzebne na parkingu więcej miejsca, niż zajmuje sam pojazd. Zarówno bagażnik, drzwi pasażera, jak i wyjście kierowcy można byłoby obrotem pojazdu skierować do chodnika, a w szczególnie ciasnych miejscach – w stronę, z której SpinCar wjechał.
Również promień skrętu takiego pojazdu jest odpowiednio mniejszy niż zwykłego samochodu – o ile dzisiejsze samochody potrzebują co najmniej 5 metrów na skręt na parkingu, o tyle SpinCarowi wystarczyłoby niewiele więcej niż jego szerokość. To sprawia również, że mógłby służyć jako auto dostawcze w miejscach, gdzie uliczki są na tyle wąskie, że uniemożliwiają wjazd zwykłym samochodom.
Stabilność SpinCara ma być niewiele mniejsza od stabilności pojazdu o klasycznym układzie kół, a o wiele większa niż trójkołowców znanych z tendencji do nadmiernych przechyłów. Jego twórca zapewnia, że będzie dużo bezpieczniejszy od quadów czy skuterów. Trójosiowy pojazd ma też delikatniej pokonywać nierówności.
SpinCar byłby autem elektrycznym, a więc nie emitowałby spalin i nie byłby tak głośny jak samochody z silnikami spalinowymi. Silniki, zamontowane w kołach nie zajmowałby miejsca w tym niewielkim nadwoziu. SpinCary mogłyby rozwijać prędkości 70-80 km/godz. Baterie ładowałoby się nocą ze specjalnych punktów ładowania na ulicach, lub z gniazdka w garażu. Zgodnie z obecnymi cenami energii elektrycznej koszt pokonania SpinCarem 100 km wyniósłby ok. 5 zł.
Kuberacki zauważa, że największym obecnie problemem przy produkcji aut elektrycznych są akumulatory. Wszyscy czekają na przełom w tej dziedzinie. Dostępne obecnie wystarczają na ok. 1000 cykli ładowania i po tym czasie trzeba by je było wymienić na nowe, co drastycznie podniosłoby koszt eksploatacji pojazdu. Jak zaznacza wynalazca, na świecie zaczynają się już pojawiać szybkie w ładowaniu i bardzo trwałe baterie.
Problemem aut elektrycznych jest również to, że w miastach nie ma jeszcze infrastruktury ładowania elektrycznych aut. Według Kuberackiego, np. w Warszawie jest tylko 10 punktów ładowania samochodów elektrycznych. Na razie nie rozwiązano też kwestii ogrzewania i w takich samochodach prawdopodobnie konieczne będzie zastosowanie niewielkich nagrzewnic spalinowych, żeby cała energia zgromadzona w akumulatorach mogła być wykorzystana do napędu pojazdu. Problemy te dotyczą jednak nie tylko SpinCara, ale wszystkich samochodów elektrycznych.
Więcej informacji o projekcie, szczegółowe opisy i animacje można znaleźć na stronie www.spincar.pl
źródło: PAP – Nauka w Polsce
www.naukawpolsce.pap.pl
"Jest to miejski pojazd przyszłości, który spełnia warunki i oczekiwania współczesnego użytkownika. SpinCar radzi sobie z wymaganiami ekologii życia miejskiego, jakimi są brak spalin, cisza i efektywne wykorzystanie przestrzeni" – uważa Kuberacki.
Planowane są różne wersje SpinCara: dla rodziców z nastolatkiem lub z dwójką małych dzieci, bezpieczniejsze i wygodniejsze niż skuter auto jednoosobowe dla młodzieży, czy pojazd dostawczy, który wjedzie w miejsca niedostępne dla zwykłych samochodów.
Dzięki nowatorskiemu podwoziu (jedno koło z przodu, dwa po bokach i jedno koło z tyłu) oraz okrągłemu kształtowi, pojazd mógłby uzyskać niespotykaną dotąd zwrotność: dowolnie obracałby się wokół własnej osi, nawet już po zaparkowaniu, sterowany pilotem. Potwierdziły to próby na sterowanym radiowo modelu w skali 1:5.
"Samochód, który się obraca, uwalnia użytkownika od wielu nieprzyjemnych sytuacji – cofania, skomplikowanego procesu włączania się do ruchu tyłem, zawracania na trzy, chroni przed koniecznością wysiadania z auta na ulicę, przed jadące pojazdy czy od wyciągania ciężarów z bagażnika na ulicę" – zachwala w rozmowie z PAP Kuberacki. "Należy pamiętać o stałym starzeniu się społeczeństw. Rozwiązanie, które pozwoli uniknąć manewrów wymagających oglądania się za siebie (co może być niewygodne dla osób starszych), będzie miało pozytywny wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego" – uważa wynalazca.
Niewielkie wymiary samochodu (średnica 190 cm) sprawiłyby, że pojazdy zajmowałyby w mieście mniej miejsca, np. w czasie oczekiwania na zmianę świateł byłaby to połowa przestrzeni zajmowanej przez tradycyjne auta. Kuberacki oblicza też, że na zielonym świetle przez skrzyżowanie przejechałoby o 25 proc. więcej takich samochodów niż zwykłych. Za to na parkingach o dostosowanych do SpinCarów układach pól parkingowych, mieściłoby się 2,5 razy więcej samochodów niż dotychczas.
"Teraz potrzebujemy miejsca przed samochodem i za nim, żeby zaparkować, a także i obok niego, żeby wsiąść. Taki pojazd zajmuje potwornie dużo powierzchni" – twierdzi Kuberacki. SpinCarowi tymczasem nie byłoby potrzebne na parkingu więcej miejsca, niż zajmuje sam pojazd. Zarówno bagażnik, drzwi pasażera, jak i wyjście kierowcy można byłoby obrotem pojazdu skierować do chodnika, a w szczególnie ciasnych miejscach – w stronę, z której SpinCar wjechał.
Również promień skrętu takiego pojazdu jest odpowiednio mniejszy niż zwykłego samochodu – o ile dzisiejsze samochody potrzebują co najmniej 5 metrów na skręt na parkingu, o tyle SpinCarowi wystarczyłoby niewiele więcej niż jego szerokość. To sprawia również, że mógłby służyć jako auto dostawcze w miejscach, gdzie uliczki są na tyle wąskie, że uniemożliwiają wjazd zwykłym samochodom.
Stabilność SpinCara ma być niewiele mniejsza od stabilności pojazdu o klasycznym układzie kół, a o wiele większa niż trójkołowców znanych z tendencji do nadmiernych przechyłów. Jego twórca zapewnia, że będzie dużo bezpieczniejszy od quadów czy skuterów. Trójosiowy pojazd ma też delikatniej pokonywać nierówności.
SpinCar byłby autem elektrycznym, a więc nie emitowałby spalin i nie byłby tak głośny jak samochody z silnikami spalinowymi. Silniki, zamontowane w kołach nie zajmowałby miejsca w tym niewielkim nadwoziu. SpinCary mogłyby rozwijać prędkości 70-80 km/godz. Baterie ładowałoby się nocą ze specjalnych punktów ładowania na ulicach, lub z gniazdka w garażu. Zgodnie z obecnymi cenami energii elektrycznej koszt pokonania SpinCarem 100 km wyniósłby ok. 5 zł.
Kuberacki zauważa, że największym obecnie problemem przy produkcji aut elektrycznych są akumulatory. Wszyscy czekają na przełom w tej dziedzinie. Dostępne obecnie wystarczają na ok. 1000 cykli ładowania i po tym czasie trzeba by je było wymienić na nowe, co drastycznie podniosłoby koszt eksploatacji pojazdu. Jak zaznacza wynalazca, na świecie zaczynają się już pojawiać szybkie w ładowaniu i bardzo trwałe baterie.
Problemem aut elektrycznych jest również to, że w miastach nie ma jeszcze infrastruktury ładowania elektrycznych aut. Według Kuberackiego, np. w Warszawie jest tylko 10 punktów ładowania samochodów elektrycznych. Na razie nie rozwiązano też kwestii ogrzewania i w takich samochodach prawdopodobnie konieczne będzie zastosowanie niewielkich nagrzewnic spalinowych, żeby cała energia zgromadzona w akumulatorach mogła być wykorzystana do napędu pojazdu. Problemy te dotyczą jednak nie tylko SpinCara, ale wszystkich samochodów elektrycznych.
Więcej informacji o projekcie, szczegółowe opisy i animacje można znaleźć na stronie www.spincar.pl
źródło: PAP – Nauka w Polsce
www.naukawpolsce.pap.pl
Udostępnij wpis swoim znajomym!
Podziel się swoją opinią
Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju
Newsletter
Patronaty
Kalendarium
- PN
- WT
- ŚR
- CZ
- PT
- SO
- ND
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
ChronmyKlimat.pl wersja 2.0 – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju | |
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl |
RSS
Polityka prywatności