więcej


Transport

Nowe limity spalin dla samochodów osobowych zaakceptowane (16549)

2013-12-06

Drukuj

decodrama visual  flickr cc-by-2.0Pod koniec listopada państwom członkowskim Unii Europejskiej w końcu udało się porozumieć w sprawie nowego limitu emisji CO2 dla samochodów osobowych. Dzięki temu głosowanie w Parlamencie Europejskim będzie mogło odbyć się już w styczniu. Ambasadorzy byli gotowi zatwierdzić porozumienie w czerwcu, jednak wtedy głośno zaprotestowały Niemcy.

Trudna praca nad nowymi przepisami

W czerwcu 2013 r. kraje członkowskie UE uzgodniły z Parlamentem Europejskim, że od 2020 r. wszystkie nowe samochody osobowe nie będą emitować więcej niż 95 g CO2/km. Niemcy szybko jednak cofnęły swoją zgodę na takie rozwiązanie.

Głównym argumentem naszego zachodniego sąsiada była konieczność ochrony niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego w celu utrzymania jego konkurencyjności oraz niedopuszczenie do redukcji zatrudnienia w tym sektorze gospodarki.

Nie jest tajemnicą, że o interwencję zabiegali sami przedstawiciele niemieckiego sektora motoryzacyjnego. Problem z wypełnieniem limitu miałyby przede wszystkim ciężkie pojazdy BMW, Mercedesa czy Daimlera. Ważnymi producentami samochodów są także Francja i Włochy, jednak ich firmy (np. Fiat) produkują auta z mniejszymi silnikami i te państwa ostatecznie nie sprzeciwiły się nowym restrykcjom.

Niemcy zaproponowały, aby w 2020 r. tylko 80% nowych samochodów spełniało zaostrzone normy. Sugerowały także wprowadzenie czteroletniego okresu przejściowego we wdrażaniu limitu. Co rok o 5% więcej nowych samochodów miałoby przestrzegać 95 g CO2/km tak, że dopiero w 2024 r. wszystkie nowe auta objęte byłyby limitem.

Wypracowany kompromis

Zgodnie z zeszłotygodniowym porozumieniem od 2020 r. limitem emisji na poziomie 95 g CO2/km objęte zostanie 95% nowych aut. Od 2021 r. ograniczenie obowiązywać ma już wszystkie nowe samochody. Pełne wdrożenie przepisów przesunięte zostało zatem tylko o rok. Poza tym przewiduje się przedłużenie do 2022 r. tzw. superkredytów, które pozwalają, aby auta elektryczne w większym stopniu zmniejszały średnią emisję całej floty.

Podczas gdy niemiecki rząd i przemysł motoryzacyjny twierdzą, że realizacja przepisów będzie ogromnym wyzwaniem i przywołują Stany Zjednoczone oraz Chiny, w których limity na 2020 r. wynoszą odpowiednio 121 i 117 g CO2/km, ekologiczne organizacje pozarządowe uważają, że europejskie cele będą bardzo proste do osiągnięcia. Dotychczas ustanowiony przez Unię Europejską limit – na 2015 rok – wynosi 130 g CO2/km. Wielu producentów już dziś, dwa lata przed czasem, spełnia te wymagania, inni są tego bardzo bliscy.

Porozumienie zawarte pomiędzy państwami członkowskimi UE w sprawie ograniczeń emisji to jednak jeszcze nie koniec prac nad nowymi przepisami. Głosowanie Parlamentu Europejskiego nad limitami przewidziane jest na styczeń. Firma doradcza Cambridge Econometrics obliczyła, że jeśli zostaną przyjęte i wejdą w życie, Europa zaoszczędzi dzięki nim blisko 70 mld euro na imporcie ropy.

 

Urszula Drabińska, ChronmyKlimat.pl
na podstawie: reuters.com, euractiv.pl, ekonomia.rp.pl
fot. CC, by decodrama visual.

 

 

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej