- Kalendarium
-
Debaty
- Czy Polska będzie "Fit for 55%"?
- Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w budynku wielorodzinnym
- Gospodarowanie wodą w budynku wielorodzinnym
- Jak przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu i zanieczyszczeniom powietrza
- Szanse rozwoju energetyki morskiej w Polsce
- E-mobility – czy tylko samochód elektryczny?
- Zielone finansowanie
- Gospodarka o obiegu zamkniętym
- Czy planowanie przestrzenne w Polsce da się naprawić?
- Czy transformacja energetyczna w Polsce oznacza wzrost bezrobocia?
- Roślinność na wokół i w budynku wielorodzinnym
- Fundusze unijne na gospodarkę niskoemisyjną
- Ekologia w modzie i tekstyliach
- Seminarium naukowe: Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?
- Woda w mieście - jak ją zagospodarować
- Senior czuje dobry klimat
- Przyszłość ciepłownictwa w Polsce
- Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?
- Jak osiągnąć neutralny dla klimatu transport w ciągu najbliższych 30 lat?
- Jaki rynek pracy po węglu?
- Czy polska gospodarka może działać bez węgla?
- Jaką energetykę warto dotować?
- Dlaczego węgiel tanieje?
- Zielone miejsca pracy
- Miasto bez samochodu?
- Śląsk - co po węglu?
- Ustawa o energetyce odnawialnej
- Ile powinien kosztować prąd
- Szczyt klimatyczny w Limie
- Węgiel a zdrowie
- Efektywność szansą dla gospodarki
- Energetyka rozproszona
- Polska wobec celów 2030
- Biblioteka
- Wideo
- Patronaty
- Projekty
- O serwisie
- Opinie
- Polityka klimatyczna
- Nauka o klimacie
- Zielona gospodarka
- Inicjatywy lokalne
- Energetyka
- Transport
- ADAPTACJA
- PARYŻ COP21
więcej
Polityka klimatyczna
Nauka o klimacie
Zielona gospodarka
Inicjatywy lokalne
Energetyka
Transport
Energia na ulicy (9984)
2011-02-22Drukuj
Czy ruch pojazdów na wybranych odcinkach jezdni możemy wykorzystać do pozyskiwania energii? Zachęcamy do zapoznania się z opisem rozwiązania proponowanego przez jednego z naszych czytelników. Jesteśmy ciekawi Państwa opinii na ten temat.
Energia dosłownie leży na ulicy, dokładnie zaś pod kołami samochodów. Jej ilość ograniczona jest jedynie natężeniem ruchu pojazdów na wybranych odcinkach jezdni. Odcinki te mogą stanowić samoistne elektrownie, a ich moc zależy jedynie od długości i ilości pojazdów, które przebędą dany odcinek drogi. „Elektrownia drogowa” to robocza nazwa wniosku patentowego „Urządzenie drogowe, wbudowane w nawierzchnię jezdni do pozyskiwania energii”.
Projekt ten przewiduje ułożenie na nawierzchni jezdni specjalnej konstrukcji o wysokości około 25 cm, po której poruszać się będą samochody. Mówiąc obrazowo – nad dotychczas istniejącą jezdnią będzie druga jezdnia, tyle że wyżej.
Pozyskiwanie energii odbywać się będzie co 5 cm, albowiem ta druga jezdnia zbudowana będzie z samych dźwigni o takiej właśnie szerokości. Poruszający się pojazd wciskał będzie kolejno każdą dźwignię na głębokość 5 cm, co jednocześnie przy zastosowaniu najprostszej przekładni spowoduje zamianę ruchu posuwistego w obrotowy wirnika generatora prądu. To w dużym uproszczeniu opis działania takiej elektrowni.
Jej wielkość może być dowolna, bo zależy wyłącznie od ilości elementów. Energia mogłaby być magazynowana w stacji akumulatorów, a następnie przekazywana do odbiorców.
Elektrownia drogowa – ile energii?
Autostradą A-4 pomiędzy Krakowem a Katowicami na dobę przejeżdża 40 tys. samochodów. Przyjmujemy, że każdy z nich waży 1 tonę. Jeżeli przed punktem poboru opłat elektrownia drogowa będzie miała 250 m i tyle samo po drugiej stronie, a druga, identyczna ulokowana będzie przy wyjeździe z tej autostrady, to łącznie każdy samochód przejedzie po nich 1 km.
Czy to dużo, czy mało? Dużo, bo dałoby to w sumie ponad 11 megawatogodzin (MWh). W Polsce są tysiące miejsc, przez które na dobę przejeżdża dziesiątki tysięcy samochodów. I – w świetle informacji przedstawionych powyżej – całkowicie bezproduktywnie.
Każde miasto powinno mieć po kilka takich siłowni. W miejsce garbów na jezdni, zwanych spowalniaczami, można instalować 10-, 20-metrowe, a może nawet i dłuższe jezdnie energetyczne, które – warto to zaznaczyć – wcale nie pogarszają komfortu jazdy.
Realizacja projektu będzie miała niebagatelne znaczenie dla dramatycznie pogarszającej się sytuacji klimatycznej, a także dla o gospodarki narodowej, której rozwój uzależniony jest od dostaw energii. Dzięki takim elektrowniom bardzo wydatnie wzmocnione zostałoby bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Autor projektu chętnie nawiąże współpracę z odpowiednimi instytucjami w kraju i Unii Europejskiej w celu realizacji przedsięwzięcia.
Jan Prynda
e-mail: prynda@wp.pl
tel.: 509 978 268
Projekt ten przewiduje ułożenie na nawierzchni jezdni specjalnej konstrukcji o wysokości około 25 cm, po której poruszać się będą samochody. Mówiąc obrazowo – nad dotychczas istniejącą jezdnią będzie druga jezdnia, tyle że wyżej.
Pozyskiwanie energii odbywać się będzie co 5 cm, albowiem ta druga jezdnia zbudowana będzie z samych dźwigni o takiej właśnie szerokości. Poruszający się pojazd wciskał będzie kolejno każdą dźwignię na głębokość 5 cm, co jednocześnie przy zastosowaniu najprostszej przekładni spowoduje zamianę ruchu posuwistego w obrotowy wirnika generatora prądu. To w dużym uproszczeniu opis działania takiej elektrowni.
Jej wielkość może być dowolna, bo zależy wyłącznie od ilości elementów. Energia mogłaby być magazynowana w stacji akumulatorów, a następnie przekazywana do odbiorców.
Elektrownia drogowa – ile energii?
Autostradą A-4 pomiędzy Krakowem a Katowicami na dobę przejeżdża 40 tys. samochodów. Przyjmujemy, że każdy z nich waży 1 tonę. Jeżeli przed punktem poboru opłat elektrownia drogowa będzie miała 250 m i tyle samo po drugiej stronie, a druga, identyczna ulokowana będzie przy wyjeździe z tej autostrady, to łącznie każdy samochód przejedzie po nich 1 km.
Czy to dużo, czy mało? Dużo, bo dałoby to w sumie ponad 11 megawatogodzin (MWh). W Polsce są tysiące miejsc, przez które na dobę przejeżdża dziesiątki tysięcy samochodów. I – w świetle informacji przedstawionych powyżej – całkowicie bezproduktywnie.
Każde miasto powinno mieć po kilka takich siłowni. W miejsce garbów na jezdni, zwanych spowalniaczami, można instalować 10-, 20-metrowe, a może nawet i dłuższe jezdnie energetyczne, które – warto to zaznaczyć – wcale nie pogarszają komfortu jazdy.
Realizacja projektu będzie miała niebagatelne znaczenie dla dramatycznie pogarszającej się sytuacji klimatycznej, a także dla o gospodarki narodowej, której rozwój uzależniony jest od dostaw energii. Dzięki takim elektrowniom bardzo wydatnie wzmocnione zostałoby bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Autor projektu chętnie nawiąże współpracę z odpowiednimi instytucjami w kraju i Unii Europejskiej w celu realizacji przedsięwzięcia.
Jan Prynda
e-mail: prynda@wp.pl
tel.: 509 978 268
Udostępnij wpis swoim znajomym!
Podziel się swoją opinią
Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju
Newsletter
Patronaty
Kalendarium
- PN
- WT
- ŚR
- CZ
- PT
- SO
- ND
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
ChronmyKlimat.pl wersja 2.0 – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju | |
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl |
RSS
Polityka prywatności