więcej


Polityka klimatyczna

Zmiany Klimatu: Porażka nie wchodzi w grę! Kumi Naidoo w liście do sympatyków Greenpeace (8730)

2009-12-24

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Dyrektor Greenpeace International, Kumi Naidoo, publikuje list do wszystkich sympatyków Greenpeace na całym świecie, podsumowując wydarzenia, i decyzje czołowych polityków świata, które miały miejsce na zakończonym właśnie Szczycie Klimatycznym w Kopenhadze.
Przyjaciele,

Nadzieja więdnie w Kopenhadze

Podobnie jak dziesiątki milionów ludzi na całym świecie, którzy pracowali tak długo i ciężko by osiągnąć sprawiedliwy, ambitny i prawnie wiążący traktat na kopenhaskim szczycie klimatycznym, do samego końca żywiłem nadzieję. Nadzieję, że nasi przywódcy przestaną mówić, a zaczną działać. Że zgodzą się na traktat, który zapobiegnie klimatycznej katastrofie.

Moje nadzieje legły w gruzach. Pomimo mandatu od obywateli na całym świecie i obecności na Szczycie przywódców ponad 120 krajów, kłótnie trwały. Nasi przywódcy nie przewodzili, nie działali. Szczyt nie dał niczego, co można by nazwać sprawiedliwym, ambitnym i prawnie wiążącym porozumieniem.

Miasto Kopenhaga to miejsce zbrodni klimatycznej, a winni uciekają ze wstydem na lotnisko. Światowi przywódcy mieli szansę zmienić świat. By chwytać dzień i skierować nas na ścieżkę do pokoju i dobrobytu. By wyruszyć w drogę ku klimatycznej sprawiedliwości. Czyniąc to, mogliby odpędzić widmo katastrofy.

W końcu osiągnęli marne porozumienie pełne dziur, przez które z łatwością może przelecieć prezydencki Air Force One.

Zabrakło zaufania
Brak zaufania pomiędzy krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się odegrał dużą rolę w braku realnych postępów. Przywódcy z krajów uprzemysłowionych mieli mnóstwo czasu, by zaangażować się w ambitne redukcje emisji gazów cieplarnianych i by znaleźć miliardy dolarów potrzebne, by pomóc krajom rozwijającym się złagodzić i przystosować się do zmiany klimatu.

Kraje rozwijające się okazały w ciągu roku chęć wzięcia na siebie swojej części wspólnego wysiłku. Kraje rozwinięte nie posunęły się dość daleko, a w ogonie ciągnęły się Stany Zjednoczone i dlatego muszą ponieść lwią część winy.

Walka ze zmianą klimatu

Klimatolodzy na całym świecie mówią nam, że musimy upewnić się, że globalna emisja osiągnie swój szczyt przed 2015 rokiem, aby uniknąć wzrostu średniej temperatury globalnej o więcej niż 2C ponad poziom z epoki przed-przemysłowej.

Aby to się udało, kraje uprzemysłowione jako grupa, która ponosi największą historyczną odpowiedzialność za ten problem, muszą poczynić największe cięcia w emisji. Muszą też zapewnić co najmniej 140 miliardów $ rocznie, by pomóc krajom rozwijającym się wejść na ścieżkę czystej energii, chronić lasy tropikalne i przystosować się do tych skutków zmian klimatu, których niestety teraz nie da się już uniknąć.

Każde porozumienie musi gwarantować prawnie obowiązujący traktat. To zadanie, którego politycy nie wykonali w Kopenhadze.

Niech skończą, co zaczęli

Teraz naszym – Waszym i moim – zadaniem jest upewnić się, że “przywódcom” wróci rozsądek i wrócą do pracy, żeby dokończyć sprawę!

Greenpeace, jak wiele innych grup na całym świecie, będzie dalej pokojowo naciskać na naszych przywódców, by zrobili to, co trzeba zrobić, by uratować ludzkie życia i chronić gatunki, które nie mogą mówić same za siebie.

Coraz więcej ludzi postrzega pilność sprawy zmiany klimatu. Wierzymy w historyczną nieuchronność zmuszenia narodów do działania. Pytanie, czy potrafimy zmusić je do podjęcia koniecznego działania wystarczająco szybko.

Ostatnie poprawki
To okrutna ironia, że właśnie dowiedziałem się, że trzej aktywiści Greenpeace, spędzą najbliższe trzy tygodnie w więzieniu. Podając się za światowych przywódców, weszli w czwartek wieczorem do Pałacu Duńskiego na oficjalną kolację po to, aby rozwinąć banner wzywający do prawdziwego porozumienia klimatycznego.

Nie spędzą z rodzinami Bożego Narodzenia ani Nowego Roku. To oni są prawdziwymi przywódcami, którzy próbowali naprawdę działać, podczas gdy rzekomym „przywódcom” uchodzi wszystko na sucho i uciekają z miejsca zbrodni w Kopenhadze prywatnymi jetami i Boeingami 747.

Kumi Naidoo

Dyrektor Greenpeace International

źródło: Greenpeace
www.greenpeace.pl

 

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej