więcej


Polityka klimatyczna

Ziarno Cancun - Ministerstwo Środowiska na rzecz ochrony klimatu (8647)

2010-12-09

Drukuj
Do Cancun, przed rozpoczęciem finalnego etapu obrad, nie zjechali światowi przywódcy z najwyższej półki. To obecność Baraca Obamy, Nicolasa Sarcozego czy Angeli Merkel w zeszłym roku elektryzowała światowe media relacjonujące Konferencję Klimatyczną w Kopenhadze i umacniała wiarę w możliwość zawarcia światowego porozumienia klimatycznego. Czy to oznacza fiasko kolejnej Konferencji Klimatycznej ONZ? Niekoniecznie. Jak głosi hasło jednej z obecnych na szczycie organizacji pozarządowych: Małe ziarno zasadzone w Cancun może wydać duży plon w następnym roku.
7 grudnia rozpoczęły się obrady przywódców podsumowujące tegoroczne negocjacje. Jako przewodniczący polskiej delegacji bierze w nich udział Janusz Zaleski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska.

Ministrów i prezydentów (lub ich reprezentantów) ze 194 krajów świata, którzy przybywają do Cancun, czeka przyjęcie uzgodnień wypracowanych przez negocjatorów i ekspertów podczas spotkań w ciągu całego roku i pierwszego tygodnia COP (Conference of the Parties), czyli dorocznego spotkania wszystkich krajów-sygnatariuszy Konwencji Klimatycznej.

Już wcześniejsze zapowiedzi wskazywały, że w Cancun nie dojdzie najpewniej do przyjęcia nowego globalnego porozumienia w sprawie klimatu, które zastąpi wygasający Protokół z Kioto. Negocjatorom zależy więc na konkretnych ustaleniach, które mogą być prawdziwym fundamentem nowego porozumienia, które zostałoby zatwierdzone w przyszłym roku w trakcie COP17 w Durbanie (RPA).

W trakcie COP17 Polska sprawować będzie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, negocjując w ramach i w imieniu Unii. Obecność polskiej delegacji w Cancun ma więc także na celu przygotowanie się do skutecznej realizacji tego zadania.

Minister Janusz Zaleski, który przewodniczy polskiej delegacji widzi szczególną rolę w pełnieniu przez Polskę roli lidera unijnego w negocjacjach klimatycznych:

- To w rękach Polski, nie tylko symbolicznie, będzie wsparcie globalnego porozumienia klimatycznego. Jako „twarz” Unii Europejskiej będziemy jednym z kilku kluczowych graczy w tym procesie. Wszyscy liczą na dobrą wolę stron i realnie patrzą na możliwość zawarcia porozumienia w Afryce. Dla Polski kluczowe jest, żeby ten proces wesprzeć, jak najlepiej zrozumieć stanowiska wszystkich jego uczestników. Uważam to za kontynuację polskiej prezydencji w procesie negocjacyjnym UNFCCC, kiedy byliśmy organizatorami Konferencji Klimatycznej (COP14) w Poznaniu w 2008 r.

Po pierwszym tygodniu negocjacji nastroje wśród negocjatorów są bardzo mieszane. Z jednej strony droga ku nowemu porozumieniu wydaje się ciągle daleka, jednak realne jest oczekiwanie przyjęcia tzw. zrównoważonego pakietu decyzji z Cancun, które określą kluczowe elementy przyszłego porozumienia. Istotnym tematem negocjacji jest także kolejny okres zobowiązań Protokołu z Kioto po 2012 r.

Globalne negocjacje klimatyczne pod egidą ONZ to jeden z najważniejszych i najobszerniejszych procesów tego typu. W tym procesie, który według światowych liderów prowadzi do ustanowienia nowego ładu klimatycznego, krzyżują się interesy gospodarcze i środowiskowe. Dotychczas ich najważniejszym wynikiem w ramach Konwencji Klimatycznej było podpisanie Protokołu z Kioto – najpowszechniejszego zobowiązania światowej społeczności do redukcji emisji CO2 na rzecz ochrony klimatu.

źródło: Ministerstwo Środowiska
www.mos.gov.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej