więcej


Polityka klimatyczna

UE przed konferencją w Durbanie (13613)

2011-11-25

Drukuj

Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, która rozpoczyna się 28 listopada w Durbanie (RPA), powinna doprowadzić do przyjęcia planu działania oraz do ustalenia ostatecznego terminu, w którym największe potęgi gospodarcze świata powinny porozumieć się w sprawie ambitnych, kompleksowych i prawnie wiążących ram działania w dziedzinie klimatu. Od przyjęcia tego porozumienia Unia Europejska uzależnia swój udział w drugim okresie realizacji zobowiązań przyjętych w protokole z Kioto.

Pozostałe cele konferencji w Durbanie obejmować będą wprowadzenie w życie postanowień przyjętych w ubiegłym roku w Cancún (Meksyk) oraz rozwiązanie głównych kwestii, które pozostały wówczas nierozstrzygnięte, poprzez opracowanie zrównoważonego pakietu decyzji możliwych do zaakceptowania przez wszystkie strony.

W Durbanie UE przedstawi też sprawozdanie ze swoich postępów w udzielaniu krajom rozwijającym się szybkiej pomocy finansowej na działania związane z klimatem. Zgodnie z zobowiązaniem, jakie złożyła UE, w okresie 2010-2012 pomoc ta ma wynieść 7,2 mld euro. Dotychczas udostępnione zostały dwie trzecie tej kwoty, czyli 4,68 mld euro.

Komisarz ds. działań w dziedzinie klimatu, Connie Hedegaard, stwierdziła: "UE jest gotowa na zawarcie w Durbanie ogólnoświatowego traktatu. Niestety, inne potęgi gospodarcze, takie jak Stany Zjednoczone czy Chiny, nie są na to przygotowane. Powiedzmy sobie jasno: UE wspiera realizację protokołu z Kioto, ale drugi okres zobowiązań, w który zaangażowana byłaby tylko UE – odpowiadająca za 11 proc. światowych emisji gazów cieplarnianych – to nie jest rozwiązanie na miarę stojącego przed nami wyzwania. To za mało, by konferencję w Durbanie można było uznać za udaną. Podstawowe pytanie to: czy za naszym przykładem pójdą inni? Nasz obecny, pełen współzależności świat wymaga, byśmy zmianom klimatu zapobiegali wspólnie. W Durbanie musimy pójść dalej, niż poszliśmy w Kioto. UE zgodzi się na przejście do drugiego okresu obowiązywania protokołu z Kioto dopiero, gdy inne kraje o dużych emisjach zobowiążą się do tego samego. W Kopenhadze światowi przywódcy opowiedzieli się za tym, by ograniczyć wzrost średniej temperatury na świecie o 2°C. Nadszedł czas, by przejść od słów do czynów".

W kontekście przewodnictwa Polski w Radzie Unii Europejskiej polski minister środowiska Marcin Korolec powiedział: "O ile postawione przez nas warunki zostaną spełnione, Unia będzie otwarta na drugi okres realizacji zobowiązań podjętych w protokole z Kioto. Oprócz porozumienia w sprawie planu działania, konferencja w Durbanie powinna umożliwić wzmocnienie integralności środowiskowej protokołu z Kioto oraz stworzenie nowych mechanizmów rynkowych, które pomogłoby krajom rozwijającym się ograniczyć swoje emisje możliwie najmniejszym kosztem. Zbliżająca się konferencja powinna też doprowadzić do wdrożenia ubiegłorocznych postanowień z Cancún i uzupełnić luki, które w nich pozostały".

Ramy dla dalszych działań

Kluczowa decyzja, jakiej oczekuje się po ministerialnej konferencji w Durbanie, dotyczyć będzie tego, co nastąpi po pierwszym okresie realizacji zobowiązań podjętych w protokole z Kioto. W tym pierwszym okresie – obejmującym lata od 2008 do 2012 – kraje rozwinięte (z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych, które nie ratyfikowały protokołu) powinny osiągnąć swoje cele w zakresie emisji.

UE uważa, że aby ograniczyć globalne ocieplenie do poziomu nieprzekraczającego 2°C (w stosunku do okresu przed rewolucją przemysłową), świat pilnie potrzebuje ambitnych, kompleksowych i prawnie wiążących ram, które obowiązywałyby wszystkie światowe potęgi gospodarcze. Ramy te powinny opierać się na jasnych zasadach i odzwierciedlać podstawowe założenia protokołu z Kioto.

Sam protokół z Kioto już nie wystarcza, ponieważ dotyczy on wyłącznie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w krajach rozwiniętych. Ponadto Stany Zjednoczone, Japonia, Rosja i Kanada ogłosiły już, że nie przyłączą się do drugiego okresu zobowiązań, dlatego też po 2012 r. protokół ten najprawdopodobniej nie obejmie więcej niż 16 proc. światowych emisji gazów cieplarnianych.

W ramach dążenia do przyjęcia szerszego międzynarodowego systemu rozwiązań dotyczących zmian klimatu, który jest światu potrzebny, UE jest otwarta na drugi okres zobowiązań z Kioto, pod warunkiem że osiągnięte zostanie porozumienie w kwestiach takich jak:

  • plan działania oraz ostateczny termin przyjęcia kompleksowych i prawnie wiążących światowych ram, które powinny wejść w życie nie później niż w 2020 r.;
  • wzmocnienie integralności środowiskowej protokołu z Kioto poprzez solidne ramy rozliczeniowych dla gospodarki leśnej i poprzez rozwiązanie kwestii nadwyżek w budżecie emisji (jednostek AAU) z pierwszego okresu zobowiązań. Rozwiązanie to musi być niedyskryminacyjne i musi zachowywać zachęty do osiągania poziomów emisji jeszcze niższych niż te wyznaczone;
  • ustanowienie jednego lub większej liczby nowych mechanizmów rynkowych w celu pobudzenia rozwoju międzynarodowego handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla.

Działania następcze po Cancún

Aby w krótkiej perspektywie przyspieszyć działania w dziedzinie klimatu, konferencja w Durbanie powinna również wprowadzić w życie decyzje podjęte podczas zeszłorocznej konferencji w Cancún i rozwiązać kilka kluczowych kwestii, które pozostały nierozwiązane.

Potrzebne jest w szczególności przyjęcie wytycznych w sprawie wdrożenia wzmocnionego systemu przejrzystości, który pozwoli stwierdzić, czy kraje rzeczywiście wywiązują się ze swoich zobowiązań w zakresie ograniczenia emisji do 2020 r. UE będzie również dążyła do przyjęcia decyzji, które pozwoliłyby uruchomić ekofundusz klimatyczny do finansowania działań w dziedzinie klimatu w krajach rozwijających się i powołać nowe instytucje w dziedzinie technologii i adaptacji do zmian klimatu.

Konferencja w Cancún potwierdziła, że obecne zobowiązania w zakresie emisji są niewystarczające, aby ograniczyć globalne ocieplenie do poziomu poniżej 2°C. Uczestnicy konferencji w Durbanie powinni wskazać nowe możliwości zaradzenia tej sytuacji oraz rozpocząć dyskusję nad praktycznymi środkami, jakie będą w tym celu konieczne. Ponadto konferencja w RPA powinna zainicjować program prac w obszarze rolnictwa oraz doprowadzić do podjęcia działań w odniesieniu do emisji z międzynarodowego transportu lotniczego i morskiego. Działania w zakresie transportu lotniczego i morskiego mogą odegrać ważną rolę w kontekście finansowania przyszłych działań dotyczących klimatu w krajach rozwijających się.

 

źródło: © Unia Europejska, 1995-2011

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej