więcej


Polityka klimatyczna

Trwają prace nad uchwałą krajobrazową w Krakowie (21139)

2020-01-27

Drukuj
galeria

Radni Rady Miasta Kraków odbyli pierwsze czytanie uchwały krajobrazowej. Celem dokumentu jest poprawa standardów jakościowych i estetyki przestrzeni publicznych.

Decyzja w tej sprawie powinna zapaść pod koniec lutego. Radni byli zgodni, że uchwała krajobrazowa jest w Krakowie potrzebna, krytykowali długi okres jej przygotowania, ale różnili się w ocenach, jakie będą skutki wprowadzenia nowych przepisów i postulowali poprawienie niektórych zapisów.

Wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk mówił, że od lat mieszkańcy sygnalizowali, iż przestrzeń publiczna w Krakowie jest "zaśmiecona" reklamami, dlatego ponad cztery lata temu ruszyły prace nad uchwałą krajobrazową, która ma wpłynąć na poprawę jakości tej przestrzeni.

Według władz miasta trudno precyzyjnie określić, ile reklam istniejących obecnie jest nielegalna albo nie spełnia wymogów, ale z analizy przeprowadzonych na najważniejszych trasach komunikacyjnych i ulicach wynika, że ok. 70 proc. z nich nie spełniałoby standardów zaproponowanych w uchwale krajobrazowej.

Wiceprezydent Muzyk zaznaczył, że uchwała ta "nie jest idealna" i nie sposób przewidzieć wszystkich konsekwencji jej wejścia w życie, w tym także utraty wpływów przez spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe, które umieszczają reklamy na swoich budynkach. "Ale nam przyświecała inna idea: przede wszystkimi uporządkowania przestrzeni publicznej i tym się kierowaliśmy a nie beneficjentami, którzy z tego tytuły osiągają korzyści" - powiedział Muzyk.

Zgodnie z uchwałą Kraków został podzielony na trzy strefy, a strefa trzecia dodatkowo na trzy podobszary - Stare Miasto, Nową Hutę i Śródmieście, gdzie ze względu na zabudowę zabytkową obowiązują bardziej rygorystyczne przepisy. Wyróżniono także ulice wlotowe oraz tereny towarzyszące obiektom usług.

W dokumencie określono jakie nośniki reklamowe - m.in. banery, billboardy, słupy ogłoszeniowe, wolnostojące tablice reklamowe - mogą być umieszczane w poszczególnych strefach, ich wielkość, materiały, z których są wykonane, odległość od skrzyżowań, w jakiej mogą być one ustawiane.

W Krakowie dopuszczalne będzie stosowanie billboardów o wielkości 12 lub 18 m kw. Wielkopowierzchniowe banery reklamowe - obecnie często przesłaniające całe elewacje frontowe budynków będą mogły wisieć w czasie prowadzenia robót budowlanych, jednak nie dłużej niż przez 12 miesięcy i nie częściej, niż co siedem lat.

Twórcy uchwały krajobrazowej uregulowali także zasad stawiania ogrodzeń. "Widzimy, że Kraków zaczyna przypominać federację osiedli a nie spójny organizm. Trzeba było podjąć radykalne działania" - mówił dziennikarzom wiceprezydent Muzyk. Projekt zakazuje grodzenia osiedli, chyba że jest to element odizolowania ogródka przydomowego. Te regulacje będą stosowane wobec nowych budynków wielorodzinnych, a nie tych, które już są. W projekcie znalazły się także zapisy dotyczące wysokości, rodzaju oraz kolorystyki materiałów użytych w obiektach tzw. małej architektury.

"Mam świadomość, że taka uchwała ma w swojej treści szereg zapisów o charakterze kontrowersyjnym. Być może uderza też w rynek reklamowy, ale ci przedsiębiorcy, którzy funkcjonują na tym rynku od lat rozumieją konieczność uporządkowania przestrzeni. Realizując zapisy tej uchwały podejmiemy także działania, aby oczyścić miasto z reklam nielegalnych" - podkreślił Muzyk.

Uchwała miałaby wejść w życie 1 lipca 2020 r. Zgodnie z obecnym projektem firmy zajmujące się reklamą będą miały dwa lata na dostosowanie tablic i urządzeń reklamowych do nowych wymogów, choć niektórzy radni postulowali skrócenie tego terminu.

Władze miasta przygotowują procedurę kontroli przestrzegania uchwały krajobrazowej, ale nie planują - jak wyjaśnił wiceprezydent - tworzenia nowej jednostki, która będzie prowadzić kontrole. Mają się nimi zajmować zarządcy poszczególnych terenów np. Zarząd Zieleni Miejskiej czy Zarząd Dróg Miasta Krakowa.

Wiceprezydent Muzyk podkreślił, że przepisy uchwały krajobrazowej będą odnosić się zarówno do terenów miejskich jak i prywatnych.

Wokół projektu uchwały trwała gorąca dyskusja.

"Do jednego worka wrzucamy reklamy legalne i nielegalne" - zwracał uwagę radny "Przyjaznego Krakowa" Łukasz Wantuch. "Tworzymy projekt, który tak samo karze podmioty, które działają legalnie i płacą podatki oraz tych, którzy wieszają tablice nielegalnie i nie płacą nic" - dodał. Proponował, żeby nowe zasady nie dotyczyły tablic reklamowych, które są legalne.

Radny klubu KO Artur Buszek mówił, że po długim czasie przygotowywania można by się spodziewać lepszego projektu. "Niemniej jednak 70-80 proc. reklam wiszących w mieście jest reklamami nielegalnymi, więc uchwała krajobrazowa jest niezbędna, abyśmy mogli z nimi walczyć" - mówił Buszek. Podkreślił, że obecnie miasto nie ma narzędzi do tego. Przywołał przykład nielegalnego nośnika reklamy w Podgórzu, którego rozbiórkę nakazano w maju 2011 r., ale do dziś reklama wisi. "Uchwała krajobrazowa powinna jak najszybciej wejść w życie" - powiedział Buszek.

Część radnych postulowała skrócenie vacatio legis.

"Uważam, że nie warto ulegać presji osób, które mają swój finansowy interes i nie powinniśmy poprawkami liberalizować uchwały krajobrazowej. (…) Ta uchwała jest realnym instrumentem do walki z nielegalną reklamą" - ocenił radny KO Michał Starobrat. Jak mówił, gdyby właściciel reklamy o powierzchni ponad 2 tys. m kw., która obecnie przesłania bryłę hotelu Forum miał zapłacić karę za to, że jest ona niezgodna z nową uchwałą krajobrazową, kara ta wyniosłaby 646 tys. zł.

Mariusz Kękuś z klubu radnych PiS krytykował sposób wprowadzania uchwały i to, że jej przygotowanie nie zostało poprzedzone zorganizowaniem "okrągłego stołu" z udziałem wszystkich zainteresowanych, w tym spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, dla których wpływy z reklam są istotne.

Radny klubu Kraków dla Mieszkańców Łukasz Maślona wskazywał, że zapisy uchwały są bardzo szczegółowe i wnioskował, żeby Urząd Miasta przygotował "ABC uchwały krajobrazowej", w którym jasno określone będzie co można, a co jest zabronione - będzie to, jak mówił, pomocne zwłaszcza dla drobnych przedsiębiorców.

"Uchwała krajobrazowa jest niezbędna, ale w ostatnim czasie obserwujemy wzmożone ruchy biznesmenów i lobbystów, którzy próbują przekonywać, że jest ona wadliwa i że lepiej ją zliberalizować w taki sposób, by nie obowiązywała już istniejących nośników reklamowych. Jeśli tak - straci ona sens i znaczenie (…)Nie ulegajmy presji lobbystów. Kraków jako miasto zabytkowe powinno mieć radyklane przepisy dotyczące ograniczenia reklam" - podkreślił radny PiS Michał Drewnicki.

Radni mają ponownie zająć się uchwałą krajobrazową na sesji pod koniec lutego.

 

Źródło: PAP


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej