więcej


Polityka klimatyczna

Steinhoff: Nie stać nas na bycie prymusem w ekologii. Polska musi zwolnić tempo zmian (14486)

2012-06-26

Drukuj

"Polska była prymusem, jeśli chodzi o porozumienie z Kioto, redukcja emisji różnych toksyn okazała się w naszym przypadku znacząca" – mówi Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki. Tym razem, jego zdaniem, musimy zmniejszyć tempo zmian. Po 20 latach odbywa się drugi Szczyt Ziemi w Rio de Janeiro, gdzie światowi przywódcy podejmą decyzje o kolejnych krokach mających zredukować biedę i chronić naturę.

"Polska przez ten czas zrobiła ogromne postępy. Zredukowaliśmy emisje związków siarki, azotu i pyłów" – Janusz Steinhoff pozytywnie ocenia skutki poprzedniego Szczytu Ziemi w Brazylii. "Dbamy o środowisko naturalne nieporównywalnie bardziej niż kilkadziesiąt lat temu".

Podkreśla, że zdecydowanie zwiększyła się świadomość ekologiczna. "Jeszcze 30 lat temu nie było katalizatorów w samochodach, a teraz nie do pomyślenia byłoby produkowanie aut bez takiego urządzenia" – uważa ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.

Przed nami stoją kolejne wyzwania na rzecz ochrony środowiska i redukcji biedy. "Ochrona wód, atmosfery, czyli promowanie przemysłu funkcjonującego w ekologiczny sposób oraz udział energii odnawialnej w miksie energetycznym" – wymienia Janusz Steinhoff. "To są działania kosztowne, ale dające pozytywne efekty dla środowiska. I mam nadzieję, że za Europą pójdzie świat".

Mimo to, sytuacja gospodarcza nie sprzyja dziś podejmowaniu kolejnych zobowiązań. "Potrzebne są konkrety, zobowiązania, ale i świadomość  kosztów, które przyjdzie nam zapłacić za ochronę środowiska. Jeżeli będziemy ograniczać emisję dwutlenku węgla, to musimy powoli odchodzić od paliw stałych, budować instalacje CCS, czyli wychwytywania i magazynowania CO2. A są one energochłonne i obniżają sprawność elektrowni nawet do 10 proc. Trzeba też wymyślić w jaki sposób i gdzie składować we wnętrzu ziemi CO2. To są wielkie problemy do rozwiązania i nie możemy tego procesu nadmiernie przyspieszać" – wyjaśnia Steinhoff.

Liczy, że światowi przywódcy, pod naciskiem opinii publicznej swoich krajów, będą "wreszcie poważnie traktowali swoje zobowiązania".

Udział w globalnym szczycie Rio+20 zapowiedzieli światowi przywódcy – m.in. prezydent Francji, François Hollande oraz szef Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso. Polskę na szczycie reprezentuje Marcin Korolec, minister środowiska.

 

źródło:©Newseria
www.newseria.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej