więcej


Polityka klimatyczna

Nowa nadzieja dla Amazonii (14390)

2012-05-30

Drukuj

buck82_flickr_BY-NCZielone płuca Ziemi mogą odetchnąć z ulgą. Obecna prezydent Brazylii, Dilma Rousseff stanęła na wysokości zadania i ku oburzeniu wielkich właścicieli ziemskich zawetowała szkodliwą dla Puszczy Amazońskiej ustawę o gospodarce leśnej. Weto popiera prawie 80 proc. Brazylijczyków.

Rozmiary tego majestatycznego lasu w ostatnich dekadach kurczyły się w zastraszającym tempie. Jeszcze sto lat temu las tropikalny porastał 630 mln ha dorzecza Amazonki – dziś jest to 500 mln ha. Według raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) tylko w latach 2001-2010 powierzchnia puszczy zmniejszyła się o 36 mln ha. Ekolodzy ostrzegają, że jeżeli zostanie przekroczona bezpieczna granica 450 mln ha, puszcza straci swą naturalną zdolność do regeneracji i ulegnie stopniowemu zubożeniu.

Aż 60 proc. pierwotnej puszczy amazońskiej leży na terytorium Brazylii. Los Amazonii, pomimo jej ogromnego znaczenia dla całego ziemskiego klimatu, wciąż nie jest pewien. Z jednej strony istnieje potrzeba utrzymania rozwoju gospodarczego kraju, z drugiej – ochrona bioróżnorodności lasów. Bogactwo puszczy stało się jednocześnie jej przekleństwem. Ogromne złoża ropy i gazu przyciągają wielkich inwestorów, handlarze drewna, legalnie lub nie, wywożą nieprzebrane ilości drzewa z lasu. Miliony hektarów wypalane są pod pastwiska, uprawy soi, palmy olejowej, a także rozrastające się miasta. Między innymi na skutek masowego wyrębu Brazylia jest szóstym na świecie emitentem gazów cieplarnianych.

Kiedy kilka lat temu parlament zaczął pracować nad nowym kodeksem leśnym, przyszłość brazylijskiej części puszczy stanęła pod znakiem zapytania. Pierwsza wersja nowego prawa leśnego została zatwierdzona przez senat w grudniu 2011 roku. Znosiła ona grzywny za nielegalną wycinkę dokonaną przed 2008 rokiem, a także pozwalała zmniejszać obszar obowiązkowej ochrony lasu bez uzgodnienia z rządem. Amnestię poparła urzędująca od 2010 roku prezydent Dilma Rousseff.

Nowa ustawa była przepustką do wielkich pieniędzy dla lobby rolno-drzewnego, które dowodziło, że tylko w taki sposób Brazylia nadal pozostanie jednym z największych na świecie producentów żywności, a rolnictwo wciąż będzie wytwarzać 27 proc. PKB. Paulo Adario, szef kampanii Greenpeace w obronie Amazonii mówił, że kodeks oznaczał klęskę dla puszczy. Według niego kary za nielegalny wyrąb były jedynym narzędziem chroniącym las przed niekontrolowaną dewastacją. Na rzecz ochrony puszczy powstała wielka ogólnoświatowa kampania "Dilma Veta!" ("Dilma, zawetuj to!"). Do akcji przyłączyli się politycy, naukowcy, ekolodzy i artyści, nawołując Rousseff do przeciwstawienia się zachłanności latyfundystów.

"To katastrofa dla Brazylii i całego świata, dla naszej przyszłości. Nigdy jeszcze przetrwanie puszczy nie zależało tak bardzo od jednej osoby. Tą osobą jest prezydent Brazylii Dilma Rousseff" – pisał w otwartym liście Fernado Meirelles, brazylijski reżyser filmowy. Organizacja Avaaz zebrała ponad dwa miliony podpisów pod petycją (www.avaaz.org/pl/veto_dilma_global) wzywającą panią prezydent do zawetowania nowej ustawy leśnej. Według różnych sondaży za zniesieniem ustawy opowiedziało się prawie 80 proc. społeczeństwa.

Dilma Rousseff ugięła się w końcu pod naciskiem opinii publicznej i 25 maja br., miesiąc po zatwierdzeniu prawa leśnego przez kongres, zawetowała 12 najbardziej szkodliwych dla puszczy artykułów, w tym amnestie za dotychczasowe szkody, co wiąże się z nakazem ponownego zalesienia zniszczonych terenów. Weto przywraca też większe rozmiary obszarów chronionych na terenach szczególnie zagrożonych erozją, jak szczyty wzgórz, zbocza i brzegi rzek.

O pełnym sukcesie mówić nie można, gdyż częściowe weto znosi jedynie najgroźniejsze przepisy, ale pozostawia nadal luki prawne i czyni niektóre części kodeksu nieegzekwowalnymi. – Aby ustawa faktycznie spełniła swoje zadanie i chroniła puszczę, cały projekt musi zostać zawetowany – uważa Marina Silva, była minister środowiska.

 

OB, ChrońmyKlimat.pl

na podstawie: www.nytimes.com, wyborcza.pl, www.national-geographic.pl

fot. buck82 flickr BY-NC


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej