"(...) Nie łudźmy się. To jest kryzys. Zagrożenie dla nas wszystkich. Naszych gospodarek. Naszego bezpieczeństwa. Dobrych warunków życia dla naszych dzieci i tych, którzy przyjdą po nich. Sygnały zagrożenia są wszędzie wokół nas. (...) W tym roku zobaczyliśmy Manhattan i Pekin pod wodą... setki tysięcy ludzi pozbawionych domów przez wielką wodę w Mozambiku, Nigerii, Columbii, Peru, na Filipinach i w Australii. (...) Musimy wziąć odpowiedzialność. My, wszyscy razem, jesteśmy problemem. (...) Dowiedźmy przyszłym pokoleniom, że mieliśmy wizję tego, co chcieliśmy osiągnąć oraz mądrość, by to osiągnąć" – Ban Ki-moon, sekretarz generalny ONZ, 4 grudnia 2012 roku.

Connie Hedegaard w imieniu Unii Europejskiej, również 4 grudnia, powiedziała: "Gdy spotykamy się tutaj w Doha, świat wokół nas rozbrzmiewa głosami ostrzeżeń i rozpaczy. Ostrzeżeń dotyczących tempa zmian przyrody wokół nas, rozpaczy nad brakiem pośpiechu w uzgadnianiu ogólnoświatowych rozwiązań politycznych. Wszyscy wiemy, że nie możemy rozwiązać wszystkiego w Doha. Ale, panie i panowie, pokażmy światu, że Doha także może przynieść rozwiązania, które pozwolą nam ruszyć do przodu. Pokażmy światu wzmocnioną gotowość do wspólnego działania! (...) Cierpliwość nie jest moim drugim imieniem. A nam kończy się czas. Moja prośba do Was brzmi tak: Nie dajmy się zaplątać w formalnościach. Zajmijmy się rzeczywistością!".

Także podczas otwarcia, przedstawiciel małych krajów wyspiarskich i Republiki Nauru powiedział: "(...) Z tak wieloma tematami do omówienia i tak wieloma wąskimi interesami do bronienia na negocjacjach klimatycznych mamy skłonność do tracenia z zasięgu wzroku szerszego obrazu. Zbyt często myślimy o drobnych szczegółach rozmów w oderwaniu od pozostałych – jakbyśmy mieli ochronić klimat, jeśli tylko zrobimy postęp w tym lub innym kluczowym temacie. Choć ten zwyczaj może zapewnić komfort tym, którzy z różnych powodów znajdują nieco zbyt nieprzyjemnym podejmowanie się koniecznych działań, to zapewniam Was, że nie niesie to pocieszenia tym z nas, którzy już cierpią, a w niektórych przypadkach umierają, z powodu kryzysu nie będącego naszym dziełem".

A oto wybrane fragmenty wypowiedzi polskiego ministra środowiska Marcina Korolca z 5 grudnia: "Polska doskonale rozumie, że nie ma czegoś takiego jak jedno rozwiązanie dobre dla wszystkich. (...) Polska zredukowała emisje o 30% w porównaniu do roku bazowego, a nasze PKB się potroiło. Wszyscy musimy szanować międzynarodowe umowy i nie możemy podważać zaufania w traktaty, które zostały podpisane i ratyfikowane. (przyp.: To wyjaśnienie wyraźnie odnosi się do AAUsów, które otrzymaliśmy w ramach decyzji dot. protokołu z Kioto). Polska jest w pełni oddana kontynuacji protokołu z Kioto wraz ze wszystkimi jego zasadami, instytucjami i mechanizmami. Ale jednocześnie chciałbym podkreślić, że protokół z Kioto (przyp.: drugi okres rozliczeniowy) to nie jedyny rezultat, który musimy osiągnąć w Doha. (...) Zrównoważony postęp jest potrzebny we wszystkich ścieżkach negocjacji".


Poniżej linki do najciekawszych wypowiedzi z COP:

Sekretarz generalny ONZ

Unia Europejska

Polska

Porozumienie Małych Krajów Wyspiarskich (AOSIS)

prezydent IPCC

Urszula Stefanowicz