więcej


Polityka klimatyczna

Kopenhaga zmierza do porażki (8753)

2009-12-16

Drukuj
Teksty, które na Szczycie Klimatycznym trafiły dziś do rąk ministrów, a za chwilę trafią do światowych przywódców, zawierają wciąż zbyt mało konkretów - alarmuje WWF.
Ostatnie sesje negocjacji przyniosły wiele nieporozumień, których można było uniknąć, gdyby negocjatorzy poszczególnych stron nie okopali się na swoich pozycjach – mówi Wojciech Stępniewski, kierownik projektu „Klimat i energia” WWF Polska. – Przed uczestnikami obrad wysokiego szczebla stoją teraz naprawdę trudne decyzje. Jest bardzo prawdopodobne, że efektem kopenhaskiej konferencji będą wzniosłe idee, ale nie szczegóły, które rzeczywiście miałyby szanse powstrzymać zmiany klimatu.

Stępniewski dodaje, że rywalizacja i bezkompromisowa postawa światowych potęg to główna przyczyna komplikacji.

W obradach wysokiego szczebla więcej jest działań zmierzających do stworzenia odpowiednich luk prawnych w interesie wielkich gospodarek, niż faktycznego negocjowania sposobów wdrożenia efektywnych działań, które według naukowców są niezbędne.

WWF podkreśla, że postępujące zmiany klimatu mogą łatwo wymknąć się spod kontroli. Zwłaszcza, kiedy ze strony niektórych państw słychać propozycje, by za nieprzekraczalną uznać granicę 4ºC wzrostu średniej globalnej temperatury w stosunku do czasów przedprzemysłowych. Zdaniem naukowców to prosta droga do katastrofy. Już granica 2 ºC jest niebezpieczna.

Wielkie państwa mogą wymusić zaprzestanie działań na rzecz ochrony klimatu, ale nie mogą w magiczny sposób zatrzymać samych zmian klimatu. Świat będzie postrzegał tę konferencję z perspektywy klimatycznego chaosu lub z perspektywy resztką sił zażegnanego klimatycznego kryzysu. Od nas zależy, czy w przyszłości mówić będziemy o cudzie, czy o przekleństwie Kopenhagi – zaznacza Stępniewski.

Jak do tej pory rozmowy okazały się praktycznie jałowe. Nocne sesje nie przyniosły ostatecznych ram wsparcia krajów rozwijających się w adaptacji do zmian klimatu i w ograniczaniu emisji. Debata o zwiększonych celach redukcyjnych dla największych historycznych emitentów z krajów uprzemysłowionych nie przyniosła nic poza ogólnikowymi deklaracjami, złożonymi jeszcze przed Kopenhagą. Teksty w niemal wszystkich kluczowych sferach negocjacji – jak transfer technologii, adaptacja i ochrona lasów – zostały w ciągu ostatnich 24 godzin odarte ze wszelkich poważnych, wiążących zapisów – ocenia WWF.

Negocjatorzy z USA usiłowali skupić się na zbyt wielu szczegółach, przez co oddalili się od głównego celu. Najwyższy czas, by amerykański prezydent Barack Obama okazał stanowczą i przywódczą postawę i udowodnił, że rzeczywiście był godny Pokojowej Nagrody Nobla.

Chiny także muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialność. Nie mogą żądać, by emisje w innych krajach były kontrolowane przez ciała międzynarodowe, odmawiając jednocześnie zezwolenia na takie kontrole u siebie.

Europa, zamiast uparcie uzależniać swoje decyzje od deklaracji pozostałych stron, powinna śmiało podążać za sugestiami naukowców.

Pozostały nam trzy dni. Naszej planety nie stać na opóźnienia. Przywódcy muszą wziąć jej los w swoje ręce i uratować negocjacje.

źródło: WWF Polska
www.wwf.pl






Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej