więcej


Polityka klimatyczna

Kopenhaga? Nie traćmy nadziei... (8806)

2009-11-20

Drukuj
Ostatnie doniesienia ze szczytu państw Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) wywołały spore zaniepokojenie obserwatorów negocjacji klimatycznych, jednocześnie redukując oczekiwania społeczeństw wobec Konferencji w Kopenhadze. Czy jednak osiągnięcie porozumienia w Kopenhadze jest już naprawdę niemożliwe?
Ostatnie sygnały ze świata politycznego wskazują, że szanse na ustanowienie prawnie wiążącego traktatu w Kopenhadze są znikome. Jako wariant bardziej prawdopodobny przedstawia się propozycję dwustopniowej realizacji porozumienia, którą, podczas spotkania państw APEC w Singapurze, przedstawił duński premier Lars Lykke Rasmussen. Zgodnie z tą koncepcją, Konferencja w Kopenhadze nie zakończy się ustanowieniem ogólnoświatowego i prawnie wiążącego porozumienia na rzecz ochrony klimatu, ale będzie ważnym krokiem w tym kierunku.

Stanowisko, przedstawione podczas spotkania APEC w Singapurze było jednym z tematów dyskusji w ramach nieformalnej sesji Pre-COP 15, odbytej w dniach 16-17 listopada w Kopenhadze. Uczestnicząca w spotkaniu Connie Hedegaard, duńska minister środowiska, podkreślała że wskazane jest, aby Konferencja w Kopenhadze zagwarantowała datę ostatecznego przyjęcia prawnie wiążącej wersji dokumentu porozumienia. Zdaniem Yvo de Boer, Sekretarza Wykonawczego Ramowej Konwencji NZ w sprawie Zmian Klimatu, uczestnicy Konferencji w Kopenhadze muszą dostarczyć "szeregu jasnych decyzji", tak aby możliwe było ustanowienie formalnego traktatu w ciągu sześciu miesięcy od jej zakończenia.

Nadzieję na ożywienie negocjacji klimatycznych wzbudziła zgoda Chin i Stanów Zjednoczonych, co do konieczności ustalenia podczas Konferencji w Kopenhadze konkretnych zobowiązań redukcyjnych. Podczas spotkania w Pekinie Prezydent Obama i Prezydentem Chin Hu Jintao ustalili, że sesja w Kopenhadze powinna przynieść także konkretne ustalenia w zakresie zobowiązań finansowych, działań adaptacyjnych, transferu technologii oraz ochrony lasów. Rządy tych dwóch państw podpisały również porozumienie, dotyczące współpracy w dziedzinie niskoemisyjnych technologii, uwzględniające plany stworzenia wspólnego centrum badawczego oraz promocję technologii z zakresu eko-budownictwa, pojazdów elektrycznych oraz tzw. czystych technologii węglowych.

Zdaniem Prezydenta Obamy porozumienie kopenhaskie, powinno gwarantować "natychmiastowy efekt w postaci działania", nawet jeśli do końca roku nie uda się stworzyć dokumentu prawnie wiążącego.

We wspólnym oświadczeniu, wydanym po zakończeniu obustronnych spotkań, przywódcy stwierdzili: "Wedle zasady wspólnej, ale zróżnicowanej odpowiedzialności oraz umiejętnie oszacowanych możliwości, stanowisko uzgodnione w Kopenhadze powinno zawierać cele redukcji emisji dla krajów rozwiniętych oraz propozycje odpowiednio dostosowanych działań łagodzących zmiany klimatyczne w krajach rozwijających się. "

Odnosząc się do tych oświadczeń, Ed Miliband, brytyjski minister ds. energii i zmian klimatycznych, powiedział: "Celem konferencji kopenhaskiej jest w dalszym ciągu kompleksowe i ambitne porozumienie. Dzisiejsze potwierdzenie tych dążeń ze strony prezydentów Obamy i Hu jest bardzo dobrze przyjęte, a jednocześnie niezbędne do podjęcia dalszych działań.”

Andy Atkins, dyrektor wykonawczy organizacji Friends of the Earth, powiedział: "Dzisiejsza umowa USA z Chinami potwierdza, że dalsze kroki naprzód w walce ze zmianami klimatu są nadal możliwe do zrobienia w Kopenhadze,... aby tak się stało, oba narody muszą teraz zmobilizować swoje największe siły polityczne".

Zdaniem wielu przedstawicieli organizacji pozarządowych osiągnięcie w Kopenhadze ambitnego i prawnie wiążącego porozumienia na rzecz ochrony klimatu jest jeszcze możliwe.

W oświadczeniu międzynarodowej organizacji WWF stwierdzono: „Świat potrzebuje prawnie wiążącej umowy klimatycznej w Kopenhadze i wciąż mamy szansę ją zawrzeć, niezależnie od tego, jak bardzo niektórzy przywódcy polityczni starają się ją opóźnić.”

„Musimy wykorzystać energię polityczną, która narasta stopniowo i ma szanse osiągnąć szczyt na konferencji w Kopenhadze. Nie możemy dłużej czekać - świat nie może sobie pozwolić na więcej opóźnień.”

O tym, czy światowi przywódcy zdecydują się na natychmiastowe działania na rzecz ochrony klimatu przekonamy się zapewne dopiero podczas finalnych sesji obrad w Kopenhadze. W programie Konferencji zaplanowano w ostatnich dniach, a więc 17-18 grudnia spotkania z udziałem przywódców państw. Podczas zakończenia poprzedniej sesji negocjacji klimatycznych w Barcelonie ogłoszono, że około czterdziestu światowych przywódców ma zamiar uczestniczyć w grudniowej Konferencji COP15. Obecnie szacuje się, że liczba ta może być jeszcze większa.

W ostatnich dniach o osobistym uczestnictwie w Konferencji zapewnił Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown, co było odpowiedzią na zaproszenie, jakie w dniu 12 listopada Premier Danii Lars Loekke Rasmussen skierował do 191 przywódców państw, których przedstawicielstwa będą uczestniczyć w Konferencji. O zamiarze uczestniczenia w grudniowej konferencji poinformowali także m.in. Premier Australii Kevin Rudd oraz Kanclerz Niemiec Angela Merkel. Możliwość udziału w grudniowych negocjacjach zgłosił także Prezydent Obama, jednakże zastrzegł przy tym, że tylko w przypadku, gdyby przedstawicielstwa krajowe były "o krok od podpisania znaczącej umowy".

Obserwując postawy przywódców państw, możemy odnieść wrażenie, że jesteśmy świadkami złożonej gry politycznej. Każde z państw, chcąc do końca pozostać ważnym graczem, wstrzymuje się przed „odsłonięciem swych kart”, co budzi wzajemny brak zaufania. Stawka w tej grze jest niezwykle wysoka… to nasza przyszłość… warunki ekonomiczne i gospodarcze, aspekty ekologiczne, a także - co głośno podkreślają kraje rozwijające się - życie ludzkie! Pozostaje mieć zatem nadzieje, że podczas spotkania w Kopenhadze okaże się, że wszystkie państwa grając osobno, potrafią też grać w jednej drużynie.
 
opracowanie: AR
na podstawie: www.guardian.co.uk, www.actoncopenhagen.decc.gov.uk, www.news.bbc.co.uk, www.grist.org



Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej