więcej


Polityka klimatyczna

Im dłużej będziemy zwlekać, tym więcej zapłacimy (15239)

2013-01-09

Drukuj

Za czekanie na osiągnięcie porozumienia pomiędzy prawie 200 państwami o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych do roku 2020 słono zapłacimy. Koszty podjęcia natychmiastowych działań na rzecz ochrony klimatu będą dużo niższe – czytamy w najnowszym raporcie Międzynarodowego Instytutu Analiz Systemowych w Austrii (IIASA).

  • Przy cenie uprawnień do emisji na poziomie 15 € za 1 tonę CO2 mamy 60% szans, by nie przekroczyć granicy 2°C.
  • Zwlekanie z działaniami do 2020 roku sprawi, że cena będzie musiała wynosić aż ok. 75 €, aby zachować 60% szans.
  • Wstrzymywanie działań aż do 2030 roku może sprawić, że granica 2°C będzie zupełnie poza naszym zasięgiem, niezależnie od ceny dwutlenku węgla.

 

Szybkie rozwiązania redukcji emisji dadzą jeszcze szansę na utrzymanie wzrostu średniej globalnej temperatury na uzgodnionym na forum ONZ poziomie 2°C w stosunku do epoki przedindustrialnej. W 2010 roku granica ta przez rządy państwa została uznana za bezpieczną, by uniknąć niebezpiecznych skutków zmian klimatu, takich jak zwiększona ilości powodzi, fal gorąca, susz oraz podnoszenie się poziomu mórz. Od momentu, gdy 200 lat temu na szeroką skalę zaczęliśmy korzystać z paliw kopalnych, temperatura wzrosła już o 0,8°C.

"Jeśli będziecie opóźniać działania o 10-20 lat, znacząco zmniejszycie szansę zrealizowania celu 2°C" – Keywan Riahi, jeden z autorów dokumentu tak w rozmowie z Agencją Reutera na początku stycznia tego roku ostrzegł wszystkich, którzy opóźniają zawarcie globalnego porozumienia w sprawie zmian klimatu.

"Było powszechnie wiadomo, że koszty wzrastają, gdy wstrzymuje się działania. Dotychczas nie było tylko pewne, jak szybko się one zmieniają", skomentował wyniki uzyskane na dzięki 500 scenariuszom wygenerowanym przez komputer i opublikowane w prestiżowym periodyku naukowym "Nature Climate Change".

Z najnowszej wspólnej publikacji ekspertów ze Szwajcarii, Nowej Zelandii, Australii i Niemiec wydanej pod szyldem IIASA dowiadujemy się, że obecna cena jednej tony wyemitowanego dwutlenku węgla – jednego z najważniejszych gazów cieplarnianych – na poziomie 15 € daje jedynie 60% szans na zatrzymanie ocieplenia poniżej 2°C. Jeśli natomiast będziemy czekać z działaniami do 2020 roku, cena będzie musiała wynosić aż ok. 75 €, aby zachować 60% szans. Wstrzymywanie działań aż do 2030 roku może sprawić, że granica 2°C będzie zupełnie poza naszym zasięgiem, niezależnie od ceny dwutlenku węgla. Taki scenariusz już dziś rozważają bardziej pesymistyczni naukowcy.

Powyższe obliczenia nie pozostawiają wątpliwości, że sama redukcja emisji gazów cieplarnianych jest dużo ważniejsza niż rozwiązywanie wszelkich kwestii spornych, jak np. dokładne zrozumienie funkcjonowania system klimatyczny, odpowiedź na pytanie, jakie będzie przyszłe zapotrzebowanie na energię czy zapewnienie wsparcia dla nowych technologii energetycznych.

Na ostrzeżeniach autorzy raportu jednak nie kończą. Wskazują również ich zdaniem najlepsze zielone rozwiązania, które powinny być wdrażane przez polityków. Wśród znalazły się m.in. jak najbardziej efektywny transport publiczny czy lepiej ocieplone budynki. Zwiększą one szansę wypełnienia celu 2°C. Walka ze zmianami klimatu będzie też łatwiejsza dzięki wykorzystaniu nowych technologii, takich jak wychwytywanie dwutlenku węgla z elektrowni i fabryk oraz magazynowanie go pod ziemią. Według niektórych scenariuszy, granica 2°C może zostać łatwo przekroczona przy braku wykorzystania CCS.

"Okno na efektywne działania na rzecz ochrony klimatu szybko się zamyka" – napisał Steve Hatfield-Dodds z australijskiego Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation w komentarzu do raportu w "Nature". A tych działań desperacko potrzebujemy.

Nie tylko dokładnie nie wiemy, z czym przyjdzie nam się zmierzyć, lecz także nie potrafimy dobrze oszacować, jakie będą społeczne i gospodarcze skutki zmian klimatu, a również ile przez naszą zwłokę będą musiały płacić przyszłe pokolenia. Dokument IIASA nie porusza tej kwestii. O tym mówi inny artykuł, opublikowany we wrześniu zeszłego roku w amerykańskim czasopiśmie "Journal of Environmental Studies and Scientists". Jego autorzy ostrzegają administrację Stanów Zjednoczonych, że może to być dużo więcej niż oszacował rząd. Lepiej być mądrym przed szkodą.

 

UD, ChronmyKlimat.pl
na podstawie euractiv.com


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej