więcej


Polityka klimatyczna

Dzień Piąty: Podwójny dyshonor dla Kanady (8769)

2009-12-13

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Burmistrz Toronto David Miller w Kopenhadze dokonał niezwykłego wyczynu zdobywając pierwsze i drugie miejsce Skamieliny Dnia. Organizacje pozarządowe z całego świata głosowały, by przyznać Kanadzie nagrody za podwójną hańbę kraju najbardziej utrudniającego postęp w negocjacjach klimatycznych. TRZECIE MIEJSCE: UNIA EUROPEJSKA

Europejscy przywódcy mieli okazję wpłynąć motywująco na rozmowy: zgadzając się na bardziej ambitne cele dla roku 2020 r., przeznaczając konkretne kwoty na długoterminowe inwestycje, zapewniając większe pieniądze na inwestycje krótkoterminowe. Spośród tylu szans, nie wybrali żadnej.
 
Cieszymy się, że UE wzywa do tego by jak najszybciej osiągnięto prawnie wiążące porozumienie, wiemy również, że w niektórych krajach Europy próbuje się wdrażać bardzo znaczące dla tego porozumienia umowy. Jednak by mogło dojść do konsensusu w Kopenhadze, przywódcy europejscy muszą skończyć z podejściem obronnym i wykonać śmiałe posunięcia. W szczególności Niemcy muszą zrozumieć, że jeśli UE będzie wstrzymywała postęp, nie będzie miała szansy stać się inspiracją dla innych krajów. Tylko odważne działania mogą wywołać reakcję. Nieśmiałość będzie prowokowała do powstawania „Skamieniałości”.

DUGIE MIEJSCE: KANADA

Szef kanadyjskich negocjatorów upierał się na wczorajszym spotkaniu, że jego krajowy cel 3% poniżej emisji z 1990 ma swoje uzasadnienie naukowe. "Tak, cele Kanady są oparte na naukowych podstawach. Absolutnie tak!" - powiedział.
 
Naukowcy związani z raportem IPCC wzywają do redukcji emisji o 25-40% poniżej poziomu z roku 1990. Rada przyznająca Skamielinę Dnia mogła jedynie stwierdzić, że negocjator z Kanady nie mógł w żadnym wypadku odnosić się do nauk o klimacie, lecz raczej do matematyki - bo 3% jest niezaprzeczalnie liczbą (choć bardzo małą). A wracając do liczb, to już w Protokole z Kioto Kanada obiecała 6% redukcję w stosunku poziomu z roku 1990.
 
Ponadto, gdy główny negocjator został zapytany czy wierzy, że kanadyjski „naukowo uzasadniony” cel będzie chronił przed topnieniem lodu morskiego, odpowiedział dość akuratnie, że nie jest naukowcem, a zatem nie może przewidzieć topnienia.

PIERWSZE MIEJSCE: KANADA


Przyznanie pierwszego miejsca nie mogło być prostsze: minister środowiska, Jim Prentice powiedział przedwczoraj, że: „w interesie Kanady jest, aby zastąpić Protokół z Kioto nowym porozumieniem.” Nie wyjaśnił przy tym, czy to aby nie dlatego, że obawia się stanąć przed obliczem komisji ds. przestrzegania zobowiązań z Kioto. Wydaje się również, że minister środowiska Kanady pozazdrościł CAN. W piątek wymyślił własną nagrodę - Pusta Obietnica Dnia przyznając ją kanadyjskiemu Instytutowi Pembina - green think-tank, za nie wnoszący nic krytycyzm.

To prawdziwy zaszczyt być uznanym za łgarza przez ten rząd - mistrzów w tej dziedzinie. Ale nawet jeśli naśladownictwo jest najszczerszą formą pochlebstwa, jeszcze bardziej schlebiałoby CAN gdyby Kanada faktycznie podpisała porozumienie na uczciwych, ambitnych i wiążących zasadach zamiast próbować wykręcać się z klimatycznych obietnic, które zostały już podpisane i złamane.

źródło: ChrońmyKlimat
na podstawie Climate Action Network

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej