- Kalendarium
-
Debaty
- Czy Polska będzie "Fit for 55%"?
- Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w budynku wielorodzinnym
- Gospodarowanie wodą w budynku wielorodzinnym
- Jak przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu i zanieczyszczeniom powietrza
- Szanse rozwoju energetyki morskiej w Polsce
- E-mobility – czy tylko samochód elektryczny?
- Zielone finansowanie
- Gospodarka o obiegu zamkniętym
- Czy planowanie przestrzenne w Polsce da się naprawić?
- Czy transformacja energetyczna w Polsce oznacza wzrost bezrobocia?
- Roślinność na wokół i w budynku wielorodzinnym
- Fundusze unijne na gospodarkę niskoemisyjną
- Ekologia w modzie i tekstyliach
- Seminarium naukowe: Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?
- Woda w mieście - jak ją zagospodarować
- Senior czuje dobry klimat
- Przyszłość ciepłownictwa w Polsce
- Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?
- Jak osiągnąć neutralny dla klimatu transport w ciągu najbliższych 30 lat?
- Jaki rynek pracy po węglu?
- Czy polska gospodarka może działać bez węgla?
- Jaką energetykę warto dotować?
- Dlaczego węgiel tanieje?
- Zielone miejsca pracy
- Miasto bez samochodu?
- Śląsk - co po węglu?
- Ustawa o energetyce odnawialnej
- Ile powinien kosztować prąd
- Szczyt klimatyczny w Limie
- Węgiel a zdrowie
- Efektywność szansą dla gospodarki
- Energetyka rozproszona
- Polska wobec celów 2030
- Biblioteka
- Wideo
- Patronaty
- Projekty
- O serwisie
- Opinie
- Polityka klimatyczna
- Nauka o klimacie
- Zielona gospodarka
- Inicjatywy lokalne
- Energetyka
- Transport
- ADAPTACJA
- PARYŻ COP21
więcej
Polityka klimatyczna
Nauka o klimacie
Zielona gospodarka
Inicjatywy lokalne
Energetyka
Polityka klimatyczna
Czekając na Obamę (8780)
2009-12-10Drukuj
Barack Obama pojawi się na Konferencji Klimatycznej w Kopenhadze 18 grudnia, w ostatnim dniu szczytu. To dobra wiadomość. Spotka się wówczas z ponad stoma głowami państw, które przyjadą, by politycznie wzmocnić ostatnie, kluczowe momenty negocjacji.
Błysnęło właśnie światełko nadziei, że Obama przywiezie do Kopenhagi konkretne deklaracje. Amerykańska Federalna Agencja Ochrony Środowiska (EPA) orzekła, że zmiany klimatu są zagrożeniem dla zdrowia publicznego. W ramach systemu amerykańskiego oznacza to, że EPA jest zobowiązana i uprawniona podjąć działania na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
Barack Obama do tej pory nie był w stanie oficjalnie zaprezentować celu redukcyjnego, bo Kongres wciąż pracuje nad odpowiednią ustawą klimatyczną. W przeszłości Bill Clinton próbował wprowadzić USA do negocjacji, bez uzgodnienia tego z Kongresem. Zakończyło się to poważnym konfliktem na linii Biały Dom – Kapitol. W rezultacie Stany nie podpisały Protokołu z Kioto.
Pomny na błąd Clintona, Obama od miesięcy wykonuje swoisty „balet“ pomiędzy oczekiwaniami społeczności międzynarodowej, a opornym Kongresem. Teraz sytuacja może się zmienić. Wg analiz prawnych przygotowanych przez The Center for Biological Diversity’s Climate Law Institute, oświadczenie EPA upoważnia Obamę do podjęcia międzynarodowych zobowiązań, niezależnie od pozycji Kongresu. Umożliwia to Obamie podniesienie poziomu ambicji w zakresie zobowiązań redukcyjnych. Wstępnie deklarowane 17% redukcji do roku 2020 (w stosunku do roku 2005), to zaledwie 4% w stosunku do roku 1990. Deklaracja na miarę naukowych potrzeb powinna zapewnić, że kraje rozwinięte ograniczą emisje co najmniej o 40% do roku 2020 w stosunku do roku 1990.
Organizacje pozarządowe oczekują, że amerykański prezydent przywiezie do Kopenhagi nowy, ambitny cel redukcyjny. Na miarę prezydenta drugiego emitenta gazów cieplarnianych świata. Na miarę noblisty.
Czy tak się stanie? Nie wiadomo. W scenariuszu alternatywnym Obama poczeka na ugodę w Kongresie. Decyzja EPA może przyspieszyć prace nad ustawą klimatyczną w Senacie. Alternatywą dla ustawy klimatycznej (zawierającej rynkowy mechanizm ograniczania emisji, czyli system handlu emisjami) są regulacje i podatek węglowy nałożony przez EPA. Senatorowie mają świadomość, że ich wyborcy preferują rozwiązania rynkowe. Mogą poprzeć ustawę.
Niuanse amerykańskiej polityki nie powinny przesłonić faktu, że ambitne deklaracje Obamy potrzebne są tu i teraz, w Kopenhadze. Pokojowa nagroda Nobla zobowiązuje. Szczególnie, że zmiany klimatu są poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego, stabilności i wreszcie – pokoju.
Do pobrania:
informacja prasowa w wersji PDF
Marta Śmigrowska, Polska Zielona Sieć, Koalicja Klimatyczna
Barack Obama do tej pory nie był w stanie oficjalnie zaprezentować celu redukcyjnego, bo Kongres wciąż pracuje nad odpowiednią ustawą klimatyczną. W przeszłości Bill Clinton próbował wprowadzić USA do negocjacji, bez uzgodnienia tego z Kongresem. Zakończyło się to poważnym konfliktem na linii Biały Dom – Kapitol. W rezultacie Stany nie podpisały Protokołu z Kioto.
Pomny na błąd Clintona, Obama od miesięcy wykonuje swoisty „balet“ pomiędzy oczekiwaniami społeczności międzynarodowej, a opornym Kongresem. Teraz sytuacja może się zmienić. Wg analiz prawnych przygotowanych przez The Center for Biological Diversity’s Climate Law Institute, oświadczenie EPA upoważnia Obamę do podjęcia międzynarodowych zobowiązań, niezależnie od pozycji Kongresu. Umożliwia to Obamie podniesienie poziomu ambicji w zakresie zobowiązań redukcyjnych. Wstępnie deklarowane 17% redukcji do roku 2020 (w stosunku do roku 2005), to zaledwie 4% w stosunku do roku 1990. Deklaracja na miarę naukowych potrzeb powinna zapewnić, że kraje rozwinięte ograniczą emisje co najmniej o 40% do roku 2020 w stosunku do roku 1990.
Organizacje pozarządowe oczekują, że amerykański prezydent przywiezie do Kopenhagi nowy, ambitny cel redukcyjny. Na miarę prezydenta drugiego emitenta gazów cieplarnianych świata. Na miarę noblisty.
Czy tak się stanie? Nie wiadomo. W scenariuszu alternatywnym Obama poczeka na ugodę w Kongresie. Decyzja EPA może przyspieszyć prace nad ustawą klimatyczną w Senacie. Alternatywą dla ustawy klimatycznej (zawierającej rynkowy mechanizm ograniczania emisji, czyli system handlu emisjami) są regulacje i podatek węglowy nałożony przez EPA. Senatorowie mają świadomość, że ich wyborcy preferują rozwiązania rynkowe. Mogą poprzeć ustawę.
Niuanse amerykańskiej polityki nie powinny przesłonić faktu, że ambitne deklaracje Obamy potrzebne są tu i teraz, w Kopenhadze. Pokojowa nagroda Nobla zobowiązuje. Szczególnie, że zmiany klimatu są poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego, stabilności i wreszcie – pokoju.
Do pobrania:
informacja prasowa w wersji PDF
Marta Śmigrowska, Polska Zielona Sieć, Koalicja Klimatyczna
Udostępnij wpis swoim znajomym!
Podziel się swoją opinią
Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju
Newsletter
Patronaty
Kalendarium
- PN
- WT
- ŚR
- CZ
- PT
- SO
- ND
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
ChronmyKlimat.pl wersja 2.0 – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju | |
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl |
RSS
Polityka prywatności