więcej


Polityka klimatyczna

Bez drzew nie pokonamy ocieplenia klimatu (8671)

2010-11-15

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Drzewa to ważni sprzymierzeńcy w walce z globalnym ociepleniem. Wchłaniają dwutlenek węgla, który powstaje na skutek działalności człowieka. Wylesianie i degradacja lasów odpowiadają aż za 20 proc. emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Kompromis w sprawie przeciwdziałania wylesianiu może zapaść na najbliższym szczycie klimatycznym ONZ w Cancuc. Ta kwestia to ważna część projektu rezolucji przegłosowanej w październiku przez Komisję ds. Ochrony Środowiska PE.
Wylesianie i degradacja lasów (np. przez tworzenie nowych gospodarstw rolnych) odpowiada aż za 20 proc. rocznej emisji gazów cieplarnianych. To więcej niż ilość dwutlenku węgla wytwarzanego przez światowy przemysł transportowy. Tym samym wylesianie jest na drugim miejscu największych "grzeszników" zaraz po sektorze energetycznym. Do wydzielania CO2 dochodzi zarówno gdy wycięte drzewa są palone, jak i gdy są pozostawione i same się rozkładają.

"Europejski sektor energetyczny emituje ok. 4.1 mld ton CO2 każdego roku, a wylesianie, nielegalna wycinka lasów i wypalanie lasów deszczowych w Brazylii, Indonezji i innych krajach przyczynia się do ok. sześciu mld ton CO2 rocznie" - wylicza niemiecki deputowany Karl-Heinz Florenz (Europejska Partia Ludowa), który stoi na czele delegacji Parlamentu Europejskiego na szczyt w Cancun. "To, że emitujemy mniej dwutlenku węgla nie oznacza, że nie musimy nic robić. Jest odwrotnie, to nasza wspólna odpowiedzialność" - przypomina polityk.

ONZ opracował specjalny program do walki z wylesianiem - tzw. REDD. Za skomplikowaną nazwą programu (Redukcja Emisji Dwutlenku Węgla z Wylesień i Degradacji) stoi prosty pomysł. Chodzi o stworzenie zachęty finansowej dla krajów rozwijających się, tak by zrezygnowały z wylesiania i w ten sposób ograniczyły emisję gazów cieplarnianych.

Ten pomysł różni się od poprzednich prób chronienia lasów. Bezpośrednio łączy zachętę finansową z dwutlenkiem węgla pochłanianym przez lasy. Jego ilość powinna być oceniona i zmierzona. Państwa otrzymywałyby punkty za uniknięcie wylesiania. Mogłyby je sprzedawać na międzynarodowym rynku handlu emisjami lub dostawać finansowe rekompensaty.

Uaktualniona wersja programu REDD+ obejmuje nie tylko wylesianie i degradację lasów. Zajmuje się też m.in. rolą ochrony lasów i zrównoważonym zarządzaniem leśnictwem.

Deputowani w projekcie rezolucji przyjętym w październiku wezwali UE do poparcia programu REDD+. Rezolucja zawiera stanowisko Komisji ds. Ochrony Środowiska na szczyt klimatyczny ONZ w Cancun w Meksyku (29 listopada - 10 grudnia). Stan przygotowań do szczytu w Cancun będzie omawiany na listopadowej sesji plenarnej w Strasburgu.

Wylesianie to jeden z punktów szczytu, w którym jest szansa na zrobienie prawdziwego postępu. "Jest jeszcze dużo pracy przed nami, zwłaszcza jeśli chodzi o finansowanie, ale jestem optymista" - nie ukrywał Karl-Heinz Florenz.
 
***

Program REDD:
  • program ONZ REDD rozpoczął się we wrześniu 2008 r. by pomóc krajom rozwijającym się
  • obecnie uczestniczy w nim pilotażowo dziewięć krajów w Afryce, Azji i Ameryce Południowej (np. Kongo, Indonezja, Tanzania, Wietnam)
  • największym darczyńcą programu jest Norwegia, która na lata 2008-09 przekazała 52.2 mln dolarów, a na 2010 rok kolejne 32.1 mln dolarów.
źródło: © Unia Europejska, 2010 Parlament Europejski, fot. www.sxc.hu
www.europarl.europa.eu

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej