więcej


Ostrzeżenie o nasilaniu się urbanizacji do roku 2050 (14157)

2012-04-04

Drukuj

Dużo czytamy i słyszymy o śladzie węglowym człowieka, ale co wiemy na temat śladu miejskiego? Według raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), ślad miejski powiększy się o kolejne 1,2 mln km, jeżeli nie wprowadzimy zmian do modelów rozwoju naszych miast. Ten olbrzymi wzrost odpowiada powierzchni Francji, Niemiec i Hiszpanii łącznie. Najważniejsze punkty raportu zostały zaprezentowane w Londynie na niedawnym, międzynarodowym spotkaniu naukowym pt. "Planeta pod presją".

Eksperci twierdzą, że podejmowane przez nas wybory urbanizacyjne pełnią kluczową rolę w zrównoważeniu środowiska. Szacunki ONZ wskazują, że liczba ludności zwiększy się o 2 mld, osiągając 9 mld w ciągu kolejnych 38 lat, a ogrom tego wzrostu wchłoną ośrodki miejskie. Zasadniczo oczekuje się, że średni, tygodniowy wzrost ludności od chwili obecnej do 2050 r. wyniesie około 1 mln. Miasta znajdą się pod zwiększoną presją, gdyż mieszkańcy obszarów wiejskich (kolejny 1 mld ludzi wedle przewidywań) będą kierować się do miast. Dane pokazują, że populacja miejska wzrośnie do 6,3 mld w 2050 r., to jest o 2,8 mld zgodnie z bieżącymi szacunkami.

Dr Michail Fragkias z Uniwersytetu Stanowego w Arizonie w USA twierdzi, że ważniejsze jest jak urbanizować niż to czy musimy urbanizować. Należy zauważyć, że realizowany obecnie model rozrostu aglomeracji naraża ludzkość, zdaniem naukowca, na poważne ryzyko, wywoływane problemami środowiskowymi.

Dr Shobhakar Dhakal z Global Carbon Project w Japonii podkreśla, że możemy odnieść korzyści środowiskowe pod warunkiem wdrożenia reform w istniejących miastach i lepszego planowania nowych. "Reorganizacja miast jest pilnie potrzebna, aby utrzymać globalne zrównoważenie" – twierdzi dr Dhakal, wskazując, że powstające obszary miejskie "mają przewagę spóźnialskich pod względem wiedzy, uwzględniania zrównoważenia i technologii do lepszego zarządzania tak podstawowymi zagadnieniami jak śmieci czy transport".

Ponad dwie trzecie emisji dwutlenku węgla (CO2) na planecie wiąże się z potrzebami miast. Emisje CO2 z obszarów miejskich oszacowano na około 15 mld ton metrycznych w 1990 r. i na 25 mld ton metrycznych w 2010 r. Spodziewany jest wzrost tych wartości do 36,5 mld ton metrycznych w 2030 r., jeżeli nie wprowadzone zostaną żadne zmiany. Dr Dhakal dodaje, że nacisk należy położyć na "podniesienie jakości urbanizacji – od przestrzeni miejskiej, infrastruktury, formy i funkcji, po styl życia, wybory energetyczne i wydajność".

Tymczasem profesor Karen Seto z Uniwersytetu Yale stwierdza: "Sposób, w jaki miasta rozwijały się od czasów II wojny światowej nie jest ani społecznie, ani środowiskowo zrównoważony, a koszty środowiskowego rozrostu aglomeracji są zbyt wysokie, aby je dalej ponosić".

Natomiast profesor Sybil Seitzinger, dyrektor wykonawcza Międzynarodowego Programu Geosfera-Biosfera przy Szwedzkiej Królewskiej Akademii Nauk, mówi: "Prawdziwe zrównoważona planeta będzie wymagać od miast, by wykraczały koncepcyjnie poza swoje granice. Wszystko, co jest sprowadzane do miasta z zewnątrz - żywność, woda, produkty i energia - musi pochodzić ze zrównoważonych źródeł. Musimy na nowo przemyśleć przepływ zasobów do miast".

Więcej informacji:
Planeta pod presją: www.planetunderpressure2012.net
Szwedzka Królewska Akademia Nauk: www.kva.se/en
 
 
źródło: © Unia Europejska, 1994-2012 – CORDIS

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej