więcej


Okrągły stół w PE o gazie łupkowym z inicjatywy Polaków (14062)

2012-03-15

Drukuj

euractivZ polskiej inicjatywy w Parlamencie Europejskim odbyło się we wtorek 6 marca spotkanie założycielskie okrągłego stołu na temat gazu łupkowego. Uczestniczyli w przedstawiciele frakcji chadeków, liberałów i socjaldemokratów. Zabrakło natomiast przedstawiciela Zielonych, którzy są przeciwni wydobywaniu gazu łupkowego. Mają być oni jednak zapraszani na kolejne spotkania.

"Spotkania mają się odbywać co kwartał, by można było merytorycznie rozmawiać o plusach i zagrożeniach wynikających z wydobycia gazu łupkowego. Zapraszani będą przedstawiciele wszystkich frakcji, organizacji reprezentujących firmy oraz uczelni i instytutów" – zapowiedział pomysłodawca grupy roboczej ds. gazu łupkowego w PE, europoseł Bogdan Marcinkiewicz (PO/EPL). Wyjaśnił, że spotkania te mają na celu podniesienie wiedzy o gazie łupkowym wśród europosłów.

"To inicjatywa ludzi przyjaznych gazowi łupkowemu" – dodał wiceprzewodniczący tej grupy europoseł Konrad Szymański (Pis/EKR). Podkreślił przy tym, że chodzi tu o wymianę merytorycznych, a nie ideologicznych argumentów.

Tymczasem w Parlamencie Europejskim przygotowywane są dwa raporty o gazie łupkowym: jeden komisji ds. środowiska, a drugi – komisji ds. energii.

Zieloni w PE chcą, by w całej UE obowiązywał zakaz wydobycia gazu łupkowego jedyną dostępną dotąd metodą szczelinowania hydraulicznego (taki zakaz ustanowiła już w zeszłym roku Francja). Według przeciwników gazu łupkowego, jego wydobycie negatywnie wpływa na środowisko – m.in. zanieczyszcza wody gruntowe, zagrażając tym samym zdrowiu człowieka.

Pod koniec stycznia KE opublikowała raport, z którego wynika, że na razie nie ma potrzeby tworzenia nowych przepisów dotyczących poszukiwań gazu łupkowego. Komisja będzie jednak badać sprawę i nie wyklucza zmian, gdy w Europie ruszy produkcja gazu z łupków na większą skalę.

Tymczasem w kolejnym polskim województwie zapoczątkowano we wtorek poszukiwania tego gazu – kanadyjski koncern Talisman Energy Polska uruchomił pierwszy w Kujawsko-Pomorskiem odwiert poszukiwawczy.

Wiercenie do poziomu 4,2 tys. metrów w głąb ziemi ma trwać ok. dwóch miesięcy, a wykonawcą wierceń dla Kanadyjczyków jest firma Poszukiwania Nafty i Gazu Nafta S.A. z Piły, należąca do grupy PGNiG.

"Wstępne wyniki analiz poznamy prawdopodobnie we wrześniu. Dopiero na podstawie opinii specjalistów można będzie ocenić, na ile 'trafiona' była lokalizacja odwiertu i gdzie wykonać drugi – wymagany koncesją odwiert" – poinformował dyrektor ds. korporacyjnych Talisman Energy Polska, Tomasz Gryżewski. Dodał, że opłacalność wydobycia ze złoża osiąga się dopiero przy co najmniej dziesięciu wieżach o wydajności 2,5 tys. m sześc. gazu na dobę każda.

Przygotowania do podjęcia prac wiertniczych poprzedziły spotkania z okolicznymi mieszkańcami. Firma prowadząca poszukiwania zapewnia, że stosuje surowe przepisy dotyczące ochrony środowiska i bezpieczeństwa, a sam odwiert nie będzie uciążliwy dla otoczenia. Dodaje, że po zakończeniu prac wydzierżawione trzy hektary pola zostaną zrekultywowane, a zostanie jedynie wystająca z ziemi głowica, zabezpieczająca odwiert.

Natomiast Czesi tego samego dnia protestowali przeciwko wydobywaniu gazu łupkowego. Na ulicach, leżącego przy granicy z Polską, miasta Nachod kilkaset osób manifestowało przeciw próbnym odwiertom i planom wydobycia tego gazu przez amerykańsko-australijską spółkę energetyczną BasGas.

Po demonstracji odbyło się spotkanie przedstawicieli władz lokalnych, również przeciwnych odwiertom, z reprezentantami spółki i ministerstwa środowiska. Władze gmin podpisały m.in. wspólną deklarację. Podkreślają w niej, iż nie zgadzają się na wiercenia, które mogą doprowadzić do uruchomienia wydobycia gazu łupkowego na terenach o dużych walorach turystycznych. Ponadto okolice Nachoda słyną ze źródeł wysokiej jakości wody pitnej.

Spółka BasGas planuje poszukiwania zasobów surowca na terenie przygranicznych powiatów Nachod i Trutnov (w województwach hradeckim i libereckim). Powołana w tym celu spółka BasGas Energia Czech uzyskała w ministerstwie środowiska w Pradze koncesję na odwierty na obszarze 777 km2. Władze lokalne domagają się cofnięcia zgody na poszukiwania.

Przeciwników wydobycia gazu łupkowego w Czechach nie uspokajają eksperci, mimo że – ich zdaniem – odwierty nie wpłyną na środowisko, w tym na wody podziemne.

 

źródło: EurActiv.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej