więcej


Nauka o klimacie

Poziom wody w Cieśninie Beringa zmienia klimat (9010)

2010-01-15

Drukuj
Cieśnina Beringa, 80 kilometrowy przesmyk między Rosją i Alaską może istotnie wpływać na klimat półkuli północnej - ustalili naukowcy. Są oni w stanie wykazać jak, wydawałoby się, niewielkie zmiany czynników mogą oddziaływać na globalne kształtowanie klimatu - informuje pismo "Science".
Przez wiele milionów lat w przeszłości Ziemia była zamknięta w cyklu glacjalnym. Epoki lodowcowe następowały i ustępowały z zadziwiającą regularnością, trwając po 100 000 lat, a potem ustępowały na 10 000 - 15 000 lat. Ostatnia taka epoka lodowcowa zakończyła się około 11 000 lat temu. W trakcie trwania każdej epoki lodowcowej, kilometrowej grubości pokrywa lodowa stawała się na przemian grubsza i cieńsza, ale do tej pory nikt nie potrafił wyjaśnić powodów tych wahań.

Odpowiedź usiłował znaleźć oceanograf Aixue Hu wraz z zespołem z amerykańskiego Narodowego Centrum Badań Atmosferycznych w Boulder w Kolorado. Badali potencjalny wpływ Cieśniny Beringa na wahania glacjalne. Zdawali sobie sprawę, że w minionych epokach lodowcowych często dochodziło do spadku poziomu morza, a spod wody w okolicy cieśniny wyłaniał się ląd, tworząc naturalny most przez cieśninę. Analizując osady oceaniczne, zespół naukowców odkrył, że okresowe pojawianie się mostu było powiązane z wahaniami grubości pokrywy lodowej. Dlatego badacze, tworząc symulację komputerową połączyli dane z osadów oceanicznych z obliczeniami dotyczącymi położenia ziemi na orbicie i różnic w rotacji, które są znane z wywoływania lub doprowadzania do końca epok lodowcowych. Jak opisali w "Nature Geoscience" symulacja wykazała, że położenie Cieśniny Beringa jest bezpośrednio odpowiedzialne za wahania grubości pokrywy lodowej.

Symulacja przedstawiła następujący scenariusz. Na początku epoki lodowcowej, olbrzymie pokrywy lodu rozrastały się na Północną Amerykę, Grenlandię, Europę i północną Azję. Te pokłady lodu skupiały w sobie olbrzymie ilości wody, powodując obniżenie poziomów mórz i doprowadzając do ekspozycji lądu wzdłuż Cieśniny Beringa. Kiedy cieśnina się zamykała, nie dochodziło do wymiany wody z Pacyfiku z wodą Oceanu Arktycznego. Brak tej wymiany oznaczał, że bardziej słone i cieplejsze wody z Atlantyku łatwiej docierały do Arktyki. Cieplejsza woda topiła lodowce wokół brzegu, która powrotem dostarczała Oceanowi Arktycznemu i Atlantykowi słodkiej wody, ponownie podnosząc poziom morza i kształtując północny klimat. Kiedy morze osiągało na tyle wysoki poziom, by ponownie otworzyć Cieśninę Beringa, zimne wody Pacyfiku mieszały się z wodą Oceanu Arktycznego, schładzając klimat na tyle by pokrywa lodowa ponownie mogła się powiększać. Proces ten powtarzał się regularnie.

Hu przyznaje, że wciąż nie określono gdzie dokładnie i jak ciepłe wody wchodzą w reakcję lodowcami. Jego zdaniem to odkrycie wymaga symulacji komputerowych nowej generacji.

Inżynier aerodynamik płynów Ronald Stouffer z National Oceanic and Atmospheric Administration w Princeton zgadza się, że pełne zrozumienie procesu musi poczekać do czasu aż zostanie wynaleziony porównywalny model pokrywy lodowej. Pomimo to, przeprowadzone badanie rozszerza nasze rozumienie wahań klimatu w przeszłości i dzięki temu zwiększa wiarygodność w prognozowania" - dodaje.

źródło: PAP - Nauka w Polsce
www.naukawpolsce.pap.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej