więcej


Nauka o klimacie

Ekstremalne zjawiska pogodowe. Powodzie, tornada, burze i huragany w Polsce silniejsze niż wcześniej (9109)

2010-09-13

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Gwałtowne wichury, a nawet gradobicia, i okresy suszy, a potem kilkudniowe ulewy to zjawiska, które od pewnego czasu stają się niemal naszą codziennością. Czy jedyne, co możemy zrobić to bezradne rozkładanie rąk? Okazuje się, że nie. 
Tornada są z nami od zawsze

Ekstremalne zjawiska pogodowe, m.in. burze, huragany, trąby powietrze, powodzie, susze, są związane z klimatem Polski od zawsze. Faktem jest, że w ostatnim okresie nasilenie tych zjawisk jest coraz większe. Pojawiają coraz częściej i są bardziej intensywne. Jeśli przyjrzymy się ostatniemu 15¬−leciu, to nie tyle w całym okresie ostatnich 15−tu lat występowały nasilone zjawiska, ale w poszczególnych latach tego okresu. 

− Nie wykluczam, że taka sytuacja jest związana z ociepleniem klimatu, które wynosi średnio od 0,8 do 1 stopnia Celsjusza na każde 100 lat. W Polsce ocieplenie jest udowodnione m.in. na podstawie danych instrumentalnych, prowadzonych już od 1779 roku. Ocieplenie jest ewidentnie stwierdzone − mówi prof. Halina Lorenc, klimatolog.

Jak wyjaśnia prof. Lorenc, temperatura zamienia się w energię, wynoszącą 1 wat na każdy metr kwadratowy powierzchni, a więc wzrost temperatury spowodował wzrost energii, która wyładowuje się właśnie w postaci bardziej intensywnych i częstszych niż kiedyś zjawisk takich jak burze czy huragany. Z kolei tegoroczne powodzie mają różną genezę dla różnych okresów ich wystąpienia. Np. powodzie z czerwca/lipca, mają związek z gwałtownymi opadami atmosferycznymi, przekraczającymi 50-70mm w ciągu doby, gdy ziemia nie nadąża wchłonąć takiej ilości wody, tym bardziej że na skutek poprzednich, intensywnych opadów, grunt jest bardzo nasączony wodą. Wówczas woda spływa do najbliższego cieku czy rzeki powodując nagłe podniesienie się poziomu wody w tym cieku i jego wylew, a w obszarach miejskich o bardziej zwartym podłożu tworzą się rwące „rzeki uliczne” powodujące podtopienia i zalania otaczających terenów. Ten typ wezbrań nazywamy „powodziami nagłymi” (z ang. flash floods). 

Czy prognozy pogody już nie działają?

Działają bardzo skutecznie, ale prognozy tzw. krótkoterminowe. Długoterminowe prognozy meteorologiczne są natomiast bardzo trudne i niepewne w obliczu tak dużego tempa zmienności pogód. Możemy jedynie w oparciu o dane historyczne przewidywać pewne tendencje. Groźne zjawiska pogodowe będą natomiast występowały coraz częściej i będą przynosiły kolejne zniszczenia. Tak wykazują modele i scenariusze zmian klimatu. 

− W tej chwili prognozowanie na okres dłuższy niż 3 do 5 dni jest również utrudnione ze względu na dynamikę zmian układów cyrkulacyjnych. Tylko w roku obecnym miały miejsce zarówno powodzie, jak i susza, ulewy, trąby powietrzne, wiatr o niszczycielskiej prędkości, a następnie w ciągu zaledwie 48godzin miało miejsce ochłodzenie, które w tej chwili wszyscy bardzo przykro odczuwamy − mówi prof. Lorenc. 

Synoptycy w Polsce mają do dyspozycji system detekcji wyładowań atmosferycznych Perun, który potrafi w czasie rzeczywistym wskazać miejsca wystąpienia burz z dokładnością do jednego kilometra oraz radary meteorologiczne skanujące przestrzeń do 200 km i zdjęcia satelitarne, pozwalające na obserwację i klasyfikację chmur. Według prof. Lorenc jest to zaplecze pozwalające na określenie bardzo dokładnej prognozy pogody, ale ważne jest, by odbiorca potrafił ją dobrze odczytać. 

Pogodowa profilaktyka

Jak się okazuje, możliwe jest przedsięwzięcie działań, które mogą w przyszłości pomóc w zapobieganiu wielu ludzkim tragedią, jakie mogliśmy obserwować podczas tegorocznych powodzi w Polsce i Pakistanie, czy pożarów w Rosji. Prof. Lorenc jest zwolenniczką długofalowych działań profilaktycznych. Po pierwsze, to edukacja społeczeństwa pod względem prawidłowego odczytywania prognoz pogody. Poza tym powinniśmy posiadać nawyk śledzenia tych prognoz. Warto również zapoznawać się z komunikatami ostrzegawczymi, zamieszczanymi na bieżąco na stronie internetowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (www.imgw.pl). Ważna jest też edukacja w zakresie postępowania w niebezpiecznej sytuacji tak, aby każdy wiedział, co ma robić. Najczęściej w czasie powodzi czy też huraganu wzywana jest straż pożarna, a mieszkańcy bezczynnie czekają na pomoc bądź ratują sytuację własnymi siłami. Niestety często robią to nieumiejętnie.

Koniecznością stało się opracowanie map ryzyka. Umożliwia to wyłonienie obszarów szczególnie zagrożonych danym zjawiskiem. Takie mapowanie możliwych zagrożeń pogodowych to na razie tylko punkt na liście potrzeb, jakie powinny zostać zrealizowane dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. Jednak już dziś powinniśmy pamiętać, że na pogodę nie mamy wpływu i nawet początkowo niepozorny deszcz może w przeciągu kilku godzin spowodować przykre skutki. 

Ewelina Wojda



fot. www.sxc.hu

 

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej