więcej


Nauka o klimacie

Ekstremalne zjawiska pogłębią dysonans rozwojowy (15130)

2012-12-05

Drukuj

Jeśli nie zarzucimy obecnego sposobu gospodarowania i nie podejmiemy zdecydowanych działań, ziemska temperatura do końca tego stulecia podniesie się o 4°C, w porównaniu do epoki przedindustrialnej – wynika z najnowszego raportu Banku Światowego. Gwałtowny wzrost temperatury wywoła szereg katastrofalnych zjawisk pogodowych, które najdotkliwiej odczują państwa nierozwinięte.

Główne wnioski:

• Świat jest na drodze do wejścia na ścieżkę +4°C, z ekstremalnymi i nieodwracalnymi zjawiskami pogodowymi.
• Katastrofalne skutki globalnego ocieplenia najmocniej uderzą w najbiedniejsze regiony świata i mogą zaprzepaścić wszelkie wysiłki adaptacyjne na tych obszarach.
• Konsekwencje zmian mogą być znacznie groźniejsze od tych obserwowanych już dzisiaj oraz przekroczyć zdolności adaptacyjne wielu społeczeństw i ekosystemów.
• Dzięki podjęciu skoordynowanych, międzynarodowych działań możemy takiego scenariusza uniknąć, a nawet pozostać poniżej granicy +2°C.

 


 

Raport "Turn Down the Heat: Why a 4°C Warmer World Must be Avoided" na zlecenie Banku Światowego przygotował Poczdamski Instytut Badań nad Klimatem (PIK) we współpracy z Climate Analytics, z siedzibą w Berlinie. Dokument opublikowano 18 listopada br., tydzień przed rozpoczęciem rozmów w Doha. "Raport to analiza zbiorcza najnowszej nauki o klimacie, środek do lepszego zrozumienia potencjalnego wpływu ocieplenia o 4°C na kraje rozwijające się" – mówi Rachel Kyte, wiceprezes banku ds. zrównoważonego rozwoju.

Wnioski z raportu są bardzo niepokojące. Bank Światowy sugeruje, że mamy bardzo mało czasu na powstrzymanie przyśpieszającego ocieplenia. Średnia ziemska temperatura od czasów rewolucji przemysłowej wzrosła o 0,8°C, czego skutki już możemy obserwować w niektórych regionach Ziemi. Raport ostrzega, że pomimo wypełnienia obecnych zobowiązań, do końca 2100 roku globalne ocieplenie może wzrosnąć o 3°C, wywołując znacznie poważniejsze i nieodwracalne zmiany na całym świecie.

Ziemia w swojej długiej historii doświadczyła już wielu transformacji globalnego klimatu. Podczas ostatniej epoki lodowcowej średnia temperatura spadła o 4,5°C, do 7°C. Ale proces ten zachodził w ciągu tysięcy lat. Dzisiejsze zmiany – spowodowane przez człowieka – są kwestią jednego stulecia. Gwałtowny wzrost temperatury o 4°C może przekroczyć zdolności adaptacyjne wielu społeczeństw i ekosystemów. Lawinowo zachodzące zmiany spowodują m.in. wzrost intensywności upałów i cyklonów tropikalnych, wzrost poziomu morza, kurczenie zasobów wody pitnej i żywności, a także utratę bioróżnorodności. Zmiany dotkną wszystkich, lecz to najbiedniejsze regiony odczują je najdotkliwiej. Dotychczasowe wysiłki mitygacyjne i przystosowawcze, prowadzone przez kraje bogate, mogą okazać się daremne.

Wzrost poziomu morza i topnienie lodowców

Światowe oceany pochłaniają energię słońca, którą zatrzymują w atmosferze gazy cieplarniane, ogrzewają się i przyśpieszają topnienie lodowców. We wrześniu tego roku zaobserwowano rekordowy ubytek arktycznego lodu morskiego. Średni wzrost poziomu mórz w XX wieku wyniósł 15-20 cm, tylko w ciągu ostatnich 10 lat wzrósł o 3,2 cm. Jeżeli nie zatrzymamy tempa ubytku lodu, do końca tego wieku poziom oceanu światowego może wzrosnąć o 30 cm. Najbardziej jest on widoczny w strefie tropikalnej – niektóre małe państwa wyspiarskie i społeczności nadmorskie zaczynają się zastanawiać nad swoją przyszłością.

Zakwaszenie oceanów

Wzrost kwasowości oceanów następuje od czasów rewolucji przemysłowej. Szczególnie zagrożone tym procesem są rafy koralowe. Przy obecnych trendach wzrost temperatury o 1,4°C nastąpi około 2030 roku (koncentracja CO2 w atmosferze osiągnie poziom 450 ppm), co zatrzyma dalszy rozwój ekosystemów rafowych. Kiedy ocieplenie osiągnie 2,4°C około 2060 roku (przy koncentracji CO2 na poziomie 550 ppm), rafy mogą ulec rozpuszczeniu. Jednak poprzez nałożenie wielu czynników takich, jak wzrost kwasowości, temperatur i poziomu morza, już przy temperaturze +1,5°C może nastąpić blaknięcie korali. Będzie to niosło za sobą katastrofalne skutki dla związanych z rafą gatunków oraz ludzi, którym rafy zapewniają pożywienie, dochody i ochronę wybrzeża.

Ekstremalne fale upałów i spadek plonów

Będą nieporównywalnie intensywniejsze i częstsze niż obecnie, ale ich rozkład będzie nierównomierny. Wzrost letnich temperatur nawet o 6°C może objąć pas ziemi po obu stronach równika: subtropikalny basen Morza Śródziemnego, Afrykę Północną, Bliski Wschód i Stany Zjednoczone. Również niespotykane dotąd fale gorąca mogą nawiedzać rejony tropikalne i płaskowyż Tybetański. Upały drastycznie zmniejszą liczbę plonów i spowodują olbrzymie straty ekonomiczne. Fala ciepła, która nawiedziła Rosję w 2010 roku, przyniosła straty rzędu 1 proc. PKB kraju. Dziś dotkniętych suszą jest 15,4 proc. gruntów ornych, w 2100 roku będzie ich ok. 44 proc. Jeśli temperatura podniesie się o 5°C, w samej Afryce dewastacji ulegnie 35 proc. powierzchni rolnej.

Zagrożenie dla kluczowych systemów: wody, pożywienia, zdrowia i środowiska naturalnego

Wzrost temperatury o 4°C nasili presję na zasoby wody, wywołaną wzrostem światowej populacji i topnieniem lodowców, olbrzymich rezerwuarów wody pitnej. Niedobory odczuje najmocniej Bliski Wschód, Afryka Wschodnia i Azja Południowa. Zmieni się rozkład i intensywność opadów (w zależności od położenia geograficznego), a także sezonowy przepływ rzek o monsunowym reżimie wodnym, jak Nil i Ganges. Wiele nisko położonych obszarów intensywnie rolniczo wykorzystywanych będzie zagrożonych zalaniem, jak Bangladesz, Egipt i Wietnam. Woda morska może również zanieczyścić warstwy wodonośne.

Zmiany klimatyczne mogą wpływać na zamieranie lasów, ubożenie różnorodności biologicznej, czy degradacje ekosystemów do poziomu, w którym przestaną spełniać swoje pierwotne funkcje. Przy ociepleniu o 1,5-2°C dwukrotnie wzrośnie częstotliwość pożarów w Amazonii.

Wciąż rosnąca konsumpcja i światowa populacja będą wyzwaniem dla zapewnienie wystarczającej ilości pożywienia. Powodzie będą ogniskami epidemii, tropikalne choroby rozprzestrzenią się na wyższych szerokościach geograficznych, mogą się pojawić nowe szczepy bakterii i wirusów. Znacząco wzrośnie liczba zgonów wywołanych ekstremalnymi zdarzeniami, w tym upałami.

Oddziaływania nieliniowe

Po przekroczeniu granicy 2°C ocieplenie może wywołać skokowe, nieliniowe wydarzenia krytyczne. Przewiduje się rozpad lądolodu Antarktydy Zachodniej, przyczyniający się do nagłego wzrostu poziomu morza, czy też zamieranie lasów amazońskich, które staną się potężnych emitentem dwutlenku węgla. W rolnictwie może dojść do gwałtownego spadku wielkości plonów. Zmiany te doprowadzą do migracji ludności na ogromną skalę, mogą zachwiać stabilnością polityczną i gospodarczą świata, a także znacząco obniżyć poziom życia. Przepaść rozwojowa pomiędzy państwami rozwiniętymi a ubogimi stanie się jeszcze większa.

"Jeśli wyjdziemy daleko poza barierę 2°C w kierunku 4, ryzyko przekroczenia punktów krytycznych gwałtownie wzrasta. Jedynym sposobem na uniknięcie tego jest załamanie wzorców business-as-usual w produkcji i konsumpcji" – uważa dyrektor PIK, John Schellnhuber.

Jak powstrzymać ten proces?

Jednakże prognozy raportu nie muszą się sprawdzić, o ile międzynarodowe działania zatrzymają wzrost globalnej temperatury poniżej 2°C. Bank Światowy uważa, że istnieją realne ekonomicznie i technologicznie ścieżki redukcji emisji, które nie niosą za sobą spowolnienia gospodarczego i osłabienia walki z ubóstwem. Istotnie jest wsparcie dla łagodzenia skutków zmian, m.in. poprzez zielony wzrost i inteligentny klimatycznie rozwój. Do takich rozwiązań należą: rozszerzenie nakładów na zieloną infrastrukturę, odporną na ekstremalne warunki pogodowe, systemy transportu publicznego, ograniczające emisje i zwiększające dostęp do zatrudnienia i usług, zwiększenie efektywności energetycznej budynków i udziału OZE w wytwarzanej mocy.

"Brak działań w sprawie zmian klimatu grozi, że nasze dzieci odziedziczą zupełnie inny świat niż ten, w którym żyjemy dzisiaj. Zmiany klimatu są jednym z największych wyzwań, stojących obecnie przed rozwojem i musimy przyjąć odpowiedzialność moralną za podejmowanie działań na rzecz przyszłych pokoleń, zwłaszcza najuboższych" – ostrzega prezes Banku Światowego, Jim Yong Kim. Adaptacja w świecie cieplejszym o 4°C może okazać się zupełnie niemożliwa. Zapobiec tak poważnym zmianom mogą jedynie wcześnie podjęte, solidarne i międzynarodowe działania.

Publikacja (w jęz. angielskim) do pobrania w pliku PDF

 

Wersja eBook (w jęz. angielskim)

 

 

Kontekst:

Wszechstronna ocena naukowa zachodzących i prognozowanych zmian klimatycznych zawarta będzie w piątym raporcie Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), który ma zostać opublikowany na przełomie lat 2013/14.

Obecnie Bank Światowy pomaga 130 krajom podjąć działania przystosowawcze do zmian klimatu. W zeszłym roku dwukrotnie zwiększył wysokość pożyczek i planuje dalszy wzrost wparcia. Bank zarządza 7,2 mld dol. w ramach Klimatycznego Funduszu Inwestycyjnego, działającego w 48 krajach. Finansuje projekty pomagające wyjść z ubóstwa, zwiększające odporność na zmiany klimatyczne, redukujące emisje i promując zielony wzrost.

 
OB, ChronmyKlimat.pl

na podstawie: climatechange.worldbank.org, raport "Turn Down the Heat: Why a 4°C Warmer World Must be Avoided"


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej