więcej


Nauka o klimacie

Czy rafy koralowe przetrwają w cieplejszym świecie? (14196)

2012-04-12

Drukuj

blazenki_OBPrzełowienie, zanieczyszczenie wód, wzrost poziomu morza – rafom koralowym zagraża wiele czynników spowodowanych działalnością człowieka. Według niektórych naukowców do końca tego stulecia ocieplenie klimatu podniesie temperaturę wód tropikalnych o 1-3 st. C, co może okazać się zabójcze dla koralowców. Ale ostatnie odkrycia na Oceanie Spokojnym sugerują, że rafy potrafią przetrwać podobne zmiany i odrodzić się na nowo.

Rafy koralowe to jedne z najbogatszych ziemskich ekosystemów – pokrywają zaledwie 0,1 proc. powierzchni dna oceanu światowego, ale są siedliskiem ¼ wszystkich organizmów morskich. Tak ogromne bogactwo i różnorodność życia morskiego oraz niewielkie oddalenie od wybrzeży sprawia, że dla ok. 275 mln ludzi na całym świecie żyjące rafy są warunkiem dostępności pożywienia i dostatku. Stanowią one także naturalną barierę ochronną wysp i nisko położonych terenów przybrzeżnych, absorbującą fale sztormowe.

W ciągu ostatnich kilku dekad na skutek wzrostu temperatury mórz, a także intensywnej gospodarki ludzkiej i zanieczyszczeń zginęło prawie 20 proc. światowych zasobów raf. Masowe bielenie koralowców obserwuje się stosunkowo od niedawna, pierwszy taki przypadek miał miejsce w 1983 roku.

Do bielenia raf na ogromną skalę doszło wiosną 1998 roku u wybrzeży Kenii. Pomiędzy marcem a lipcem niezwykle silne zjawisko El Niño zbiegło się w czasie z ciepłą fazą lokalnej cyrkulacji pogodowej, co w konsekwencji podniosło temperaturę wód o 1-2 st. C powyżej średniej. W ciągu jednego roku połowa korali w regionie wyblakła i zginęła, a wiele z nich nie odrodziło się do tej pory. Tego roku w Oceanie Indyjskim w ciągu kilku tygodni wymarło 80-90 proc. wszystkich korali.

Epizody bielenia raf nie są regularne, najczęściej pokrywają się z nietypowym przebiegiem anomalii pogodowej El Niño. Lecz w ostatnich latach ze względu na zmiany klimatu zwiększają swoją częstotliwość i natężenie. Po 1998 roku także zdarzały się masowe bielenia, choć obejmujące mniejsze obszary.

Tim McClanahan, zoolog z Wildlife Conservation Society badający zjawisko wymierania korali u wybrzeży Kenii uważa, że był to dzwonek alarmowy przed poważniejszymi skutkami zmian klimatycznych. Kiedy wody się ocieplają, rafy bieleją i umierają, a ławice ryb wędrują dalej w poszukiwaniu nowych siedlisk. Ponadto, nadmierna emisja CO2 zakwasza wody, przez co morskie organizmy z trudem pobierają związki mineralne, niezbędne im do budowy szkieletów węglanowych.

Rashid Sumaila, ekonomista rybołówstwa na University of British Columbia ostrzega, że według przybliżonych szacunków modelowania wpływu zmian klimatycznych na światowe rybołówstwo w strefach tropikalnych połowy mogą spaść nawet o 40 proc. do końca 2055 roku.

Na południowym wybrzeżu kenijscy rybacy łowią na niewielką skalę i zazwyczaj jedynie na swoje własne potrzeby. McClanahan namawia społeczności lokalne do przyjęcia bardziej zrównoważonych praktyk połowowych, jak pułapki z małymi szczelinami, które pozwalają uciec jeszcze niewymiarowym osobnikom. Ma on nadzieję, że zrównoważona gospodarka pozwoli ludziom lepiej przygotować się do nadchodzących zmian.

McClanahan ze swoich obserwacji wyciągnął również bardzo ważne spostrzeżenia – niektóre rafy są bardziej odporne na zmiany od innych, więc mają większą szansę na przeżycie. Naukowiec stara się zidentyfikować czynniki wpływające na te rozbieżności.

Być może odpowiedź na to pytanie znalazł zespół naukowców z Australian Nuclear Science and Technology Organisation (ANSTO), Uniwersytetu w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie i Scripps Institution of Oceanography w Stanach Zjednoczonych, który badał korale wokół pacyficznego państwa wyspiarskiego Kiribati.

Naukowcy obserwowali reakcję korali z różnych rejonów na wzrost temperatury oceanu w dwóch okresach bielenia – w 2004 i 2009 roku. Okazało się, że pewne korale potrafią przetrwać w cieplejszych warunkach i być może dzięki temu przeżyć przewidywany wzrost temperatury.

Korale żyjące wokół równikowych wysp Kiribati atakowane są nieregularnymi falami gorąca przynoszonymi przez El Niño, podczas gdy koralowcom położonym dalej od równika zjawisko to nie grozi. Tam, gdzie temperatura wzrasta stopniowo, ale regularnie, koralowce giną. Natomiast korale z obszarów, gdzie temperatura się waha, wydają się być lepiej przystosowane do nowych warunków.

Taką zależność zaobserwowano również na Wielkiej Rafie Koralowej, której pewne części mają stabilną temperaturę, a inne nie. Jednak trudno przewidzieć, jak w cieplejszych warunkach zachowa się cała struktura o długości 2600 km – uważa dr Jessica Carilli z Instytutu Badań Środowiskowych w ANSTO.

Niemniej to odkrycie stanowić może przełom w badaniach nad odpornością i przyszłością raf koralowych w cieplejszym klimacie. „Wyniki badań dają nadzieję, że pomimo już postępującego globalnego ocieplenia koralowce, które już raz przeżyły nienaturalne ciepło, mogą dokonać tego znowu" – dodaje dr Carilli. O ile trudno wciąż jednoznacznie potwierdzić te tezy, o tyle pewne jest jedno – aby przetrwać, koralowce będą potrzebować naszej opieki.

 

OB, ChrońmyKlimat.pl

na podstawie: www.eenews.net, www.nzherald.co.nz, fot. OB


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej