więcej


Nauka o klimacie

Bilans pogody za 2011 r. na podstawie międzynarodowych badań (14601)

2012-07-23

Drukuj

niebo-sxcWyniki szeroko zakrojonych, międzynarodowych badań wykazały, że rok 2011 rok był najchłodniejszym od 2008 r., mimo iż znalazł się pośród 15 najcieplejszych od założenia rejestrów pod koniec XIX w.

Trzystu siedemdziesięciu ośmiu naukowców z 48 krajów na całym świecie wniosło wkład w przygotowanie raportu "Stan klimatu 2011" (2011 State of the Climate), opublikowanego przez Narodową Służbę Oceaniczną i Meteorologiczną (NOAA) w USA we współpracy z Amerykańskim Towarzystwem Meteorologicznym (AMS).

Raport zawiera aktualizację danych zebranych przez stacje monitoringu środowiska i instrumenty rozmieszczone na lądzie, w morzu, na lodzie a nawet w powietrzu.

"Każde zdarzenie pogodowe, które teraz ma miejsce zachodzi w kontekście zmieniającego się środowiska globalnego" - zauważa Wicedyrektorka NOAA Kathryn D. Sullivan. "Ten roczny raport przedstawia naukowcom i obywatelom analizę tego, co się zdarzyło, abyśmy wszyscy mogli się przygotować na to, co ma nadejść".

Raport obejmuje prace badawcze, których przedmiotem były zmiany w warstwie ozonowej. Uzyskały one wsparcie z projektu RECONCILE (Pogodzenie podstawowych parametrów procesów na rzecz poprawy przewidywalności utraty arktycznego ozonu stratosferycznego i jego interakcji klimatycznych), który otrzymał finansowanie w wysokości 3.499.913 EUR z tematu "Środowisko" Siódmego Programu Ramowego (7PR) UE. Projekt RECONCILE zgromadził 18 instytucji partnerskich z Francji, Niemiec, Norwegii, Rosji, Szwajcarii, USA, Węgier, Wlk. Brytanii i Włoch.

W górnej warstwie atmosfery, w pierwszych miesiącach zimowych 2011 r., temperatury w tropikalnej stratosferze były wyższe, a w polarnej niższe od średniej. Przełożyło się to na najniższe stężenie ozonu w niższej stratosferze arktycznej od założenia rejestrów w 1979 r., gdzie ponad 80% ozonu na wysokości od 11 do 12 mil uległo zniszczeniu pod koniec marca, podnosząc poziom promieniowania ultrafioletowego (UV) na powierzchni.

Wyniki badań wskazują również na dwa kolejne "La Niña" - zjawisko oceaniczno-atmosferyczne, które powoduje, że niższa niż zwykle temperatura powierzchni na całym wschodnim, okołorównikowym Oceanie Spokojnym oddziałuje na klimaty regionalne i wpływa na wiele znaczących zdarzeń pogodowych na świecie w ciągu roku, takich jak susze w Afryce Wschodniej, na północy Meksyku i na południu USA.

Pojawienie się La Niña przyczyniło się do ponadprzeciętnego sezonu tropikalnych cyklonów w basenie huraganów Północnego Atlantyku i kształtującego się poniżej przeciętnej sezonu w rejonie Północno-Wschodniego Pacyfiku. Zjawisko powiązano również z najbardziej mokrym, dwuletnim okresem (2010 - 2011), jaki odnotowano dotąd w Australii, który nastąpił po dekadzie suszy.

Lodowce na całym świecie nadal traciły masę, w tym największe straty od rozpoczęcia pomiarów w 2002 r. poniosły lodowce i pokrywy lodowe na arktycznym obszarze Kanady.

Najwyższe stężenia gazów cieplarnianych, jak dwutlenek węgla, metan i tlenek azotu, nadal rosły. Ilość dwutlenku węgla stale rosła w 2011 r., a roczna średnia światowa przekroczyła 390 części na milion (ppm) - po raz pierwszy od rozpoczęcia pomiarów instrumentalnych. To stanowi wzrost o 2,10 ppm w porównaniu do wcześniejszego roku. Raport pokazuje także, iż brak dowodów na to, że naturalne emisje metanu w Arktyce zwiększyły się w sposób znaczący w ciągu ostatniej dekady.

Ponadto raport opisuje szczegóły ekstremalnych zdarzeń, jakie miały miejsce w 2011 r. na całym świecie, między innymi największe od niemal 70 lat powodzie w Tajlandii, susze i śmiercionośne tornada w USA, powodzie w Brazylii i największe fale letnich upałów w Europie Środkowej i Południowej od 2003 r.

Więcej informacji:
Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna (NOAA): www.noaa.gov


źródło: © Unia Europejska 2012 – CORDIS, fot. www.sxc.hu
www.cordis.europa.eu


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej