więcej


Nauka o klimacie

Południkowa Wsteczna Cyrkulacja Atlantyku nie spowolniła, a przyspieszyła (8974)

2010-04-08

Drukuj
Cyrkulacja wody w kształcie cyfry osiem, zwana Południkową Wsteczną Cyrkulacją Atlantyku, nie spowolniła w ciągu ostatnich 15 lat, a nieznacznie przyspieszyła – informuje Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej w komunikacie. Spowolnienie skutkowałoby obniżeniem się temperatur w Europie, Ameryce Północnej i Afryce Północnej.
Odkrycie jest efektem nowej techniki monitorowania, opracowanej przez oceanografa Joshuy Willisa z Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA w Pasadenie.

Południkowa Wsteczna Cyrkulacja Atlantyku występuje w północnej i południowej części oceanu Atlantyckiego. Wraz z innymi zjawiskami ma istotny wpływ na cyrkulację atmosferyczną nad ogromnym obszarem rozciągającym się od Ameryki Północnej po Syberię i od Morza Arktycznego po północną Afrykę, zwłaszcza jednak w Europie, w umiarkowanych i podzwrotnikowych szerokości geograficznych.

Atlantycka cyrkulacja wsteczna jest systemem prądów morskich w tym Golfstromu (Prądu Zatokowego), który w strefę Atlantyku Północnego przynosi ciepłe masy wody z tropików. W morzach otaczających Grenlandię woda się ochładza, schodząc w kierunku dna i zmieniając kierunek. Ciepła woda kieruje się na północ, kiedy się schładza w głębinach zmienia kierunek na południe.

Bez tej cyrkulacji klimat wokół Atlantyku Północnego, w tym w Europie, Ameryce Północnej i Afryce Północnej byłby znacznie chłodniejszy. Naukowcy spekulują, że około 12 000 lat temu nastąpił koniec epoki lodowcowej kiedy słodka woda z topniejących lodowców zmieniła poziom zasolenia oceanu i spowolniła tempo cyrkulacji wstecznej.

Ostatnie modele klimatyczne prognozują, że cyrkulacja wsteczna będzie spowalniać w miarę ocieplania się planety i topnienia lodowców, dostarczając oceanowi słodkiej wody. "Ciepła słodka woda jest lżejsza i nie schodzi tak szybko w kierunku dna jak zimna, słona woda" tłumaczy Willis.

Dotychczas jednak nie ma oznak spowolnienia tej cyrkulacji. "Zmiany, które teraz obserwujemy prawdopodobnie są częścią naturalnego cyklu. Delikatny wzrost w sile wstecznej obserwowany od 1993 r. zbiega się naturalnymi okresami ociepleń i ochłodzeń na Atlantyku" twierdzi Willis

"Nikt nie przewiduje nadejścia kolejnej epoki lodowcowej w efekcie zmian w cyrkulacji Atlantyku. Nawet gdyby cyrkulacja wsteczna miała duże znaczenie dla klimatu sprzed 12 000 lat, to należy pamiętać, że ówczesny klimat był znacznie chłodniejszy. Modele klimatyczne wskazują, że spowolnienie cyrkulacji wstecznej obecnie ma znacznie mniejszy wpływ na klimat. Niemniej jednak cyrkulacja wsteczna nadal jest istotnym graczem dla naszego klimatu" mówi Willis.

Oprócz cyrkulacji wstecznej na Atlantyku występują: Okołorównikowa Zmienność i Oscylacja Północnego Atlantyku. Wspólnie z cyrkulacją wsteczną i Oscylacją Północnego Atlantyku (NAO) w dodatniej fazie sprzyjają napływowi do Europy stosunkowo ciepłego i wilgotnego powietrza znad Atlantyku. Zaś faza ujemna wiąże się z występowaniem pogody wyżowej, mroźnej zimą, upalnej latem, z opadami poniżej normy.

źródło: PAP – Nauka w Polsce
www.naukawpolsce.pap.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej