więcej


Komisja Europejska: Kopalnia Tomisławice łamie prawo unijne (13905)

2012-01-31

Drukuj

odkrywka_tomislawice_GPKomisja Europejska zarzuciła Polsce łamanie prawa unijnego w związku z budową odkrywki węgla brunatnego Tomisławice[1]. Wszczęta przez KE procedura może zakończyć się wysokimi karami dla Polski. Inwestycja powinna być natychmiast wstrzymana.

"Komisja Europejska upomina Polskę w związku z naruszeniem przepisów ochrony środowiska. Sprawa dotyczy niewykonania oceny oddziaływania na środowisko kopalni odkrywkowej na obszarze ochrony Natura 2000 nad jeziorem Gopło" – informuje KE, która dodatkowo zarzuca Polsce także, że na potrzeby oceny przedłożono niewystarczające dane i przyjęto błędne założenia.

Bruksela w 2010 r. zwracała już na to Polsce uwagę i żądała wyjaśnień[2], teraz ponowiła żądanie. "Wezwanie do usunięcia uchybienia ani spotkania z przedstawicielami władz polskich nie doprowadziły do rozwiązania kwestii, w związku z czym wystosowano uzasadnioną opinię" – wyjaśnia Komisja.

Jeśli i tym razem Polska zignoruje upomnienie bądź ponownie przyśle wyjaśnienia, które nie będą satysfakcjonujące, Komisja Europejska skieruje pozew do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Ten, jeśli potwierdzi, że prawo zostało naruszone, może zasądzić wysokie kary finansowe oraz nakazać wstrzymanie inwestycji. Inwestor od dawna był świadomy konsekwencji prawnych, mimo to kontynuował kontrowersyjną budowę narażając skarb państwa na olbrzymie straty finansowe.

"Już w 2010 r. komisarz UE ds. środowiska Janez Potočnik stwierdził, że inwestycja ta narusza unijne prawo ochrony przyrody. Dlatego nie dziwi nas, że Komisja Europejska zrobiła kolejny, ważny krok w obronie Jeziora Gopło. Polscy naukowcy, prawnicy i eksperci również od wielu miesięcy alarmowali, że inwestycja ta grozi środowisku oraz mieszkańcom regionu i jest realizowana niezgodnie z prawem krajowym i unijnym. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu już w 2010 r. stwierdził rażące naruszenie prawa przy inwestycji. Należy jak najszybciej wstrzymać dalszą rozbudowę szkodliwej odkrywki Tomisławice do czasu wyjaśnienia sprawy na poziomie unijnym i krajowym. Inaczej Polskę mogą spotkać ogromne kary finansowe lub powtórka historii z Doliny Rospudy. Nie wspominając o ogromnych stratach w przyrodzie" – mówi Iwo Łoś, koordynator kampanii "Klimat i Energia" z Greenpeace Polska.

Przeciwko odkrywce Tomisławice, która zagraża m.in. cennym terenom jeziora Gopło, od lat protestują naukowcy oraz mieszkańcy Wielkopolski i Kujaw, którzy w związku z inwestycjami górniczymi powodującymi znaczące opadanie wody gruntowej oraz wody w jeziorach i studniach gospodarskich w regionie, ponoszą straty w rolnictwie oraz przemyśle turystycznym.

"Wysychają jeziora, turyści uciekają. Tracą również rolnicy a wielu ludzi jest wywłaszczanych. Nie chcemy tak żyć, mamy rodziny na utrzymaniu, nie chcemy tej kopalni! Obiecywali rekompensaty, a tu figa z makiem. Ale wcale nie jest za późno, żeby zatrzymać dalszą rozbudowę Tomisławic. Naszą nadzieją na sprawiedliwość są polskie sądy i Unia Europejska" – mówi Józef Imbiorski, były sołtys wsi Tomisławice.

 

Przypisy:
[1] Komunikat prasowy Komisji Europejskiej, 26 stycznia 2012, "Uzasadniona opinia"
[2] Janez Potocnik, Komisja Europejska 28 czerwca 2010,

 

źródło: Greenpeace

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej