więcej


Jak chronią klimat kraje rozwinięte (14706)

2012-08-23

Drukuj

flickr  diablodale by-nc-ndKończące się właśnie lato, obfitujące w skrajne zdarzenia pogodowe, stanowi poważny dowód na to, że klimat wymyka się nam spod kontroli. Wiele państw już od lat prowadzi działania, które mają na celu ograniczyć ich udział w globalnej emisji gazów cieplarnianych, a także przygotować się na zjawiska, które z roku na rok przybierają na sile i stają coraz bardziej nieprzewidywalne. Poniżej kilka przykładów z państw rozwiniętych.

Amerykański plan na czyste powietrze

W 1970 roku w Stanach Zjednoczonych uchwalono ustawę "Clean Air Act", wspierającą działania służące redukcji emisji. W celu ochrony przed jego zanieczyszczeniami powietrza nałożyła ona na Agencję Ochrony Środowiska (EPA) obowiązek ustanowienia krajowych standardów jakości, określiła także normy dla innych źródeł zanieczyszczeń, jak elektrownie i pojazdy. EPA wyliczyła, że przepisy aktu w 2010 roku pomogły ocalić życie 23 tys. osób oraz zapobiegły 1,7 mln atakom astmy. Według Centrum na rzecz Różnorodności Biologicznej, korzyści z ustawy dały 22,2 mld dol. oszczędności na zdrowiu w ciągu dwóch pierwszych dekad jej obowiązywania.

Dokumentowi mocno sprzeciwia się lobby paliwowe, wspierane przez swoich sojuszników w Kongresie. Również z tego powodu Climate Law Institute rozpoczął kampanię "Clean Air Cities". Ma ona zjednoczyć amerykańskie miasta, aby te wywarły obietnicę na rządzie Obamy i EPA korzystania z "Clean Air Act".

Do tej pory do inicjatywy przyłączyły się 22 miasta, jak Berkeley, Santa Cruz, Seattle, Pittsburgh, Tucson, Minneapolis, Milwaukee, Cambridge, Cincinnati , Kansas City, Salt Lake City i Northampton. Cincinnati dołączyło w marcu tego roku w ramach planu "Green Cincinnati Plan", który zakłada m.in. wykorzystanie hybrydowych autobusów, wprowadzenie certyfikatów LEED dla budynków i budowę parkingów dla pojazdów elektrycznych. Kolejne miasta pracują nad rezolucją.

W ilości ekologicznych inwestycji w Stanach Zjednoczonych niewątpliwie prowadzi Nowy Jork. Miasto w styczniu br. ogłosiło zamiar wprowadzenia rygorystycznych limitów emisji CO2 dla nowych i modernizowanych elektrowni węglowych o mocy powyżej 25 MW, w wysokości 420 kg CO2/MWh. Obecnie działające elektrownie emitują około 800–1000 kg CO2 na MWh. Nowe normy w praktyce mogą oznaczać blokadę dla budowy nowych bloków węglowych na terenie stanu, o ile nie będą posiadać one instalacji do wychwytywania i magazynowania węgla (CCS).

Dwa miesiące później amerykańska Agencja Ochrony Środowiska wzięła przykład z Nowego Jorku i również zaproponowała zwiększenie standardów emisji gazów cieplarnianych dla nowych instalacji, powołując się na "Clean Air Act". Mają wynosić one 454 kg CO2 na 1 MWh.

Burmistrz Nowego Jorku, Michael Bloomberg chciałby, aby 58 największych miast na całym świecie zjednoczyło siły w celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Organizacja C40 Large Cities Climate Leadership Group, do której należy Nowy Jork, zrzesza 40 metropolii świata działających na rzecz ochrony klimatu. Wszystkie te miasta są odpowiedzialne za ok. 14 proc. światowych emisji gazów cieplarnianych. Ich wysiłki – poprawa efektywności energetycznej i inwestycje w OZE – mają na celu zmniejszenie emisji o 248 mln ton CO2 do końca 2020 roku.

Teraz, przy wsparciu Banku Światowego i amerykańskiego Departamentu Stanu, C40 podjęła się opracowania metod ograniczania metanu powstającego na wysypiskach – gazu o potencjale cieplarnianym znacznie większym niż dwutlenek węgla.

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton wspiera inicjatywę C40. Uważa on, że poszczególne miasta mogą szybciej realizować swoją politykę niż rządy federalne, a wprowadzając nowe normy i dzieląc się doświadczeniami dają impuls do zmian na skalę krajową. "Miasta są tyglem innowacji, to tam się wszystko zaczyna" – mówi.

Duńska awangarda

Duńczycy od dawna są światowymi liderami rozwoju zielonej gospodarki. Teraz wyznaczyli sobie ambitny cel. Ich parlament 22 marca br. uchwalił nowy plan energetyczny do 2020 roku. Ma on pomóc Danii stać się do końca 2050 roku bezwęglową gospodarką, opartą całkowicie na energii odnawialnej.

Zakłada między innymi wybudowanie w ciągu ośmiu lat elektrowni wiatrowych o mocy 3300 MW, transformację konwencjonalnych elektrowni z węgla na biomasę, wsparcie państwa dla prywatnych firm rozwijających OZE, a także budowę infrastruktury dla samochodów elektrycznych. Aby zapewnić stałe dostawy prądu w czasie bezwietrznych dni, zostaną zbudowane urządzenia magazynujące energię. Przewiduje się również znaczny udział biopaliw.

Kopenhaga Emilio Corvino Wikimedia Commons

Kopenhaga, fot. Emilio Corvino Wikimedia Commons

Całkowity koszt programu szacuje się na 467 mln euro, na jedno gospodarstwo domowe wyniesie 173 euro rocznie. Projekt spotkał się z szerokim poparciem nie tylko wśród parlamentu, lecz również zwykłych konsumentów i prywatnych przedsiębiorców. Dania chciałaby, aby i inne państwa europejskie podążyły za jej przykładem.

Nie taki raj na Ziemi

Do grupy państw rozwiniętych należy również Antigua i Barbuda, kraj składający się z trzech wysp, o dochodzie PKB równym 18.192 dol na jednego mieszkańca.

Dwa lata po ciężkich suszach na Karaibach, które wiele państw zmusiły do racjonowania wody, kilka z nich wprowadziło działania adaptacyjne, mające zminimalizować ryzyko niedoboru wód w przyszłości.

Antigua i Barbuda, mimo że w ostatnich 12 miesiącach odnotowują opady ponad normę, ze względu na szybki odpływ niewiele wód przenika do warstw wodonośnych. Na skutek nadmiernej eksploatacji ziemi i wzrostu poziomu morza niewielkie zasoby pitnych wód gruntowych zostają skażone słoną wodą.

Antigua Matt H. Wade W5250ed5a C6006ns

Stolica St. John's na Antigua, fot. Matt H. Wade, Wikimedia Commons

Działania zabezpieczające obejmują budowę instalacji sztucznego zasilania pól, zmniejszenie eksploatacji niektórych obszarów, w tym stosowania środków chemicznych, zapobieganie wylesianiu i poprawę systemów monitorowania. Na wyspie Antigua zainstalowano już systemy odsalania wód. Mają się one również pojawić na Barbudzie. Rozpoczęto także programy edukacyjne mieszkańców o konieczności ochrony zasobów wodnych.

 

OB, ChronmyKlimat.pl

na podstawie: www.businessweek.com, www.citybeat.com, www.ipsnews.net, wyborcza.pl/eko
fot. High Line w Nowym Jorku, flickr  diablodale by-nc-nd

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej