więcej


Inicjatywy lokalne

Warmińsko-mazurskie biogazowym zagłębiem Polski (17294)

2014-05-30

Drukuj
galeria

Biogazownia, fot. Wikipedia, CC

Województwo warmińsko-mazurskie staje się powoli biogazowym zagłębiem polski. Działa tam już kilka biogazowni rolniczyych, a wstępne rozruchy trwają w kolejnej instalacji tego typu w Zajdach.

Obecnie w Polsce jest ponad 40 biogazowni rolniczych, z czego aż 8 znajduje się na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Większość z nich powstała dzięki wsparciu uzyskanemu przez inwestorów z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Warmii i Mazur na lata 2007-2013, którym zarządza Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie.

Niedawno uroczyście otwarto biogazownię w Giżach k. Olecka, której inwestorem jest ełcka firma Eco-Progres. Budowa biogazowni rolniczej pochłonęła prawie 30 mln zł, z czego unijne dofinansowanie wyniosło ok. 7 mln zł.

Biogazownia rolnicza w Giżach to instalacja o mocy 1,063 MWe i 1,104 MWt. Biogazownia produkuje energię elektryczną oraz cieplną z wykorzystaniem procesu fermentacji mezofilowej. Ok. 20% wyprodukowanej energii cieplnej wykorzystane jest do fermentacji kiszonki, a pozostała część - do suszenia drewna. Energię elektryczną kupuje Polska Grupa Energetyczna. Produktem końcowym jest tzw. poferment – nawóz wysokiej jakości.

Biogazowania w Giżach jest w stanie przetworzyć w ciągu doby 50 m3 gnojowicy, 40 ton kukurydzy i 5 ton innych odpadów rolniczych, na przykład nawozu kurzego. Zatrudnione w niej są tylko trzy osoby, ale iwestycja dodatkowo tworzy pośrednie miejsca pracy. Na jej potrzeby trzeba wyprodukować 14 tys. ton kiszonki kukurydzianej rocznie.

Dodatkową zaletą biogazowni w Giżach jest eliminacja odoru. Inwestorzy, którzy chcą budować biogazownie, napotykają zwykle opór lokalnych społeczności ze względu na strach przed nieprzyjemnym zapachem. Odór gnojowicy i odchodów zwierzęcych może unosić się przez wiele dni. Zapachy z biogazowni mogą też zawierać chorobotwórcze mikroorganizmy. W biogazowni w Giżach, po podgrzaniu takiego surowca większość mikroorganizmów ginie, a po obróbce znika też fetor.

 

źródło: Gram w Zielone
www.gramwzielone.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej