więcej


Energetyka

Sejm praktycznie wyrzucił miliardy złotych w błoto (9395)

2011-03-07

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Na ostatnim posiedzeniu Sejmu, Posłowie wyjątkowo zgodnie i "lekką ręką" przyjęli w II czytaniu, bez jakichkolwiek poprawek, ustawę o efektywności energetycznej, co praktycznie oznacza jej przyjęcie. W zaakceptowanym brzmieniu pozwala państwu na marnowanie publicznych pieniędzy. Gdyby znalazł się w niej zapis o obowiązku corocznej w okresie 2012 – 2016 oszczędności energii o 1% w jednostkach sektora publicznego, państwo mogłoby zaoszczędzić ponad 6 mld zł na rachunkach za energię rocznie, a końcowy zysk dla budżetów wyniósłby 2 – 3 mld zł.
Ustawa zobowiązuje producentów, dystrybutorów i użytkowników energii do zwiększenia efektywności energetycznej łącznie o 9% do roku 2016. Obowiązek ten nie dotyczy jednak sektora publicznego, gdyż w opinii naszych władz administracji nie stać na oszczędności! Administracja przez kolejne lata będzie mogła opłacać niekontrolowanie wysokie rachunki za energię z pieniędzy podatników. Odbiega to od ducha Dyrektyw w tej sprawie, która mówi o konieczności pełnienia przez Państwo wzorcowej roli w poprawie efektywności energetycznej.

Ministerstwo Finansów wyliczyło, że tzw. „obowiązek 1 %” (obowiązek corocznej oszczędności energii o 1% w jednostkach sektora publicznego) będzie kosztować budżet państwa 1 miliard 700 milionów złotych w czasie trwania ustawy tj. do 2016. Jednak, szacunki te uwzględniały jedynie najdroższe inwestycje i to przy założeniu, że wszystkie musiałyby być wykonane. Jak wskazują doświadczenia Fundacji na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii (FEWE) można zwiększyć efektywność energetyczną o 5-10% w gminach bez ponoszenia żadnych lub nieznacznych kosztów (zmiana nawyków czy wymiana oświetlenia na energooszczędne itp.).

Według wyliczeń ekspertów z FEWE, 1% mógłby kosztować budżet państwa 219 mln zł rocznie w okresie jeżeli wybrano by jedynie rozwiązania bez nakładowe lub niskonakładowe. Ich wybór pozwoliłby zrealizować postawiony cel. Gdyby jednak ze względu na różne trudności nie byłoby możliwe wykorzystanie jedynie rozwiązań najtańszych to łącznie wraz rozwiązaniami średnio kosztowymi podniosłoby tą wielkości do 694 mln zł. Wszystkie te wydatki można byłoby sfinansować w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, np. przy wsparciu firm usług energetycznych typu ESCO. Oznacza to, że budżet państwa nie wydałby nawet złotówki! Uzyskałby natomiast korzyści, dzięki zmniejszeniu wydatków na energię.

Zdaniem dr hab. Zbigniewa Karaczuna, eksperta Koalicji Klimatycznej, korzyści dla finansów publicznych byłyby wymierne. Zaoszczędzono by 90 milionów złotych na rachunkach za energię rocznie. Licząc w sposób skumulowany tylko oszczędności na rachunkach za energię przez minimum 15 lat (czas żywotności wprowadzanych rozwiązań) budżety państwa i samorządów zaoszczędziłyby 6,3 mld zł. Biorąc pod uwagę konieczność rozliczeń w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego końcowy zysk dla administracji wyniósłby 2 mld zł. Gdyby jednak podjęto znaczny wysiłek i wykorzystano dostępne rozwiązania bez kosztowe i nisko nakładowe do wypełnienia tego obowiązku to końcowy zysk dla administracji wyniósłby blisko 3 mld zł .

„Polska blokuje unijne decyzje w sprawie działań na rzecz klimatu tłumacząc się zbyt wysokimi kosztami dla gospodarki, a kiedy ma możliwość działać bez kosztowo - nie korzysta z niej. Efektywność energetyczna to czysty zysk. Zwiększa bezpieczeństwo energetyczne Polski, prowadzi do obniżenia rachunków za elektryczność i ogrzewanie i ograniczenia emisji zanieczyszczeń do powietrza.” – komentuje Karaczun. „Aby jednak poprawiać efektywność energetyczną konieczne są dobre podstawy prawne. Bez odpowiednich zapisów, będzie to niemożliwe, a pieniądze podatników będą lądować w błocie.”


źródło: Koalicja Klimatyczna
www.koalicjaklimatyczna.org

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej