więcej


Energetyka

Poseł pyta o biogazownię w Zielonej Łące (13870)

2012-01-26

Drukuj

Sprawa budowy biogazowni w Zielonej Łące (gmina Pleszew) wywołuje wiele emocji wśród mieszkańców całej gminy, a ostatnio doczekała się nawet interpelacji poselskiej skierowanej do Ministra Środowiska.

Biogazownię o mocy 0,6 MW w Zielonej Łące chce wybudować spółka BioPower S.A. Firma nie ma jeszcze niezbędnych pozwoleń, ale już widać, że realizacja inwestycji nie będzie łatwa w obliczu protestu mieszkańców gminy Pleszew.

Mieszkańcy skarżą się, że biogazownia ma powstać zbyt blisko ich domostw – nawet około 350 metrów od najbliższych zabudowań. Ponadto, mieszkańcy, a także radni gminy Pleszew, którzy sprzeciwiają się inwestycji, obawiają się, że funkcjonowanie biogazowni może przyczynić się nawet do skażenia okolicznych terenów.

Kwestią biogazowni zainteresował się poseł Maciej Orzechowski, który skierował wczoraj w tej sprawie prośbę o opinię do Ministra Środowiska.

– Zdaniem mieszkańców wsi biogazowa jest przedsięwzięciem potencjalnie oddziaływującym na środowisko i biologicznie niebezpiecznym z powodu przyjmowanych substytutów oraz emisji szkodliwych dla zdrowia związków. Dodają również, iż w otrzymanym raporcie dotyczącym oddziaływania inwestycji na środowisko brak jest określenia technologii w jakiej ma pracować biogazownia oraz urządzeń w jakie ma zostać wyposażona. Mieszkańcy wsi twierdzą, iż raport nie zawiera konkretnych opisów dotyczących funkcjonowania zakładu. Dodają również , iż wielkim problemem pozostaje zagospodarowanie oraz wywóz ok. 8 000 m3 odpadów po produkcji biogazu. Z przedstawionych dokumentów wynika, iż będzie on przerobiony na opał, magazynowany w zbiornikach, stosowany jako nawóz. Nie podano jednak dokładniejszego sposobu realizacji tych zamierzeń. Brak jest informacji na temat technologii wytwarzania pełnowartościowego opału, jego odsiarczania. Warto podkreślić również, iż w okolicy nie ma terenów, na które nawóz można wywieźć. Warto dodać, iż zdaniem mieszkańców budowa biogazowni budzi obawy dotyczące skażenia epidemiologicznego terenu zlokalizowanego na przedmieściu Pleszewa. Zagrożenia dotyczą m.in. emisji biogazu ze świeżych odpadów poprodukcyjnych, a także możliwość roznoszenia bakterii przez insekty – czytamy w oświadczeniu posła.

Niezależnie od skutków interpelacji, decydujący głos w kwestii dalszych losów inwestycji w Zielonej Łące należy teraz do burmistrza Pleszewa, który zdecyduje o wydaniu dla inwestycji decyzji środowiskowej.

 

źródło: Gram w Zielone

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej