więcej


Energetyka

Polacy akceptują farmy wiatrowe w swoim sąsiedztwie (14365)

2012-05-29

Drukuj

Snurb_flickr_BY-NC-SAMieszkańcy okolic, w których wybudowane zostały farmy wiatrowe, nie odczuwają uciążliwego hałasu, nie skarżą się na zdrowie i nie zauważają negatywnego wpływu farm wiatrowych na środowisko – wynika z badań przeprowadzonych przez Millward Brown SMG/KRC.

Badania zostały przeprowadzone w kwietniu br. metodą wywiadów bezpośrednich na losowej, reprezentatywnej grupie mężczyzn i kobiet w wieku od 18 do 70 roku życia. Przebadane zostało 10 farm wiatrowych powstałych do 2007 roku (praktycznie wszystkie wtedy istniejące) oraz 10 farm wiatrowych powstałych w latach 2007-2011, wybranych losowo spośród 20 istniejących. Celem takiego podziału było porównanie akceptacji między mieszkańcami terenów, gdzie farmy funkcjonują dłużej, z tymi, gdzie inwestycje są stosunkowo nowe. W próbie badania nie uwzględniono farm wiatrowych, które mają bardzo małą liczbę turbin wiatrowych.

Jak pokazuje sondaż mieszkańcy okolic funkcjonowania farm wiatrowych, są oni pozytywnie nastawieni do tego rodzaju inwestycji. Co ciekawe – większość mieszkańców ponownie zdecydowałaby się na budowę farmy wiatrowej.

Prawie 1/3 respondentów miała obawy przed uruchomieniem farmy wiatrowej. Najczęstsze wątpliwości dotyczyły: hałasu (70 proc. respondentów), negatywnego wpływu na zdrowie (49 proc. respondentów) oraz pogorszenia komfortu życia (32 proc. respondentów). Czy te obawy były zasadne? Z badań przeprowadzonych na zlecenie firmy Eolfi Polska wynika, że nie. Większość mieszkańców (78 proc.), uważa, że obecność farm wiatrowych nie wpłynęła negatywnie na ich zdrowie. A 63 proc. mieszkańców podkreśla, że nie odczuwa hałasu turbin, który jest przytaczany jako jeden z kluczowych argumentów przez przeciwników energetyki wiatrowej.

Bożena Mroczek z Zakładu Zdrowia Publicznego Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego wyniki sondy tłumaczy tak, że złe samopoczucie ludzi mieszkających w pobliżu farm wiatrowych – problemy z zasypianiem czy z koncentracją uwagi – wynikają najczęściej z efektu NIMB (akronim angielskiego "Not in my Back Yard", tłum. "Nie na moim podwórku"). Uproszczając: objawy są efektem braku akceptacji i negatywnego nastawienia do farmy niż uciążliwości samego hałasu. – W miarę, jak wzrasta poziom akceptacji dla turbin wiatrowych, to zmniejszają się efekty zdrowotne. I jak wykazano w wielu polskich i amerykańskich badaniach poziom zgłaszanych dolegliwości zmniejsza się w miarę zwiększania się uzyskiwanych korzyści finansowych – tłumaczyła Mroczek.

A co ze środowiskiem? W opinii 61 proc. respondentów farmy wiatrowe nie mają niekorzystnego wpływu na ekosystemy. Wręcz przeciwnie, zdaniem 73 proc. mieszkańców przynoszą korzyści dla środowiska w związku z produkcją zielonej energii.

Wśród korzyści respondenci (63 proc.) wskazują na zwiększenie atrakcyjności turystycznej terenów, na których znajdują się farmy wiatrowe, a 57 proc. badanych wskazuje na wzrost dochodów gminy w wyniku podatków płaconych przez inwestora. Zdaniem aż 93 proc. respondentów nie spełniły się ich oczekiwania względem spodziewanego obniżenia cen energii.

max_wykres

Rys. 1. Spełnienie oczekiwań wobec korzyści, źródło: Eolfi Polska, Millward Brown SMG/KRC

Nie ulega wątpliwości, że energia wiatrowa będzie odgrywała coraz większe znaczenie w miksie energetycznym państw UE. Udział energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych – także tej pochodzącej z wiatru – w produkcji energii elektrycznej zwiększa się w Polsce z każdym rokiem. W 2010 roku przybyło w Polsce farm wiatrowych o mocy 382 MW, co biorąc pod uwagę bezwzględny przyrost mocy, lokuje Polskę na 7. miejscu w Europie. W stosunku do 2009 roku osiągnęliśmy znaczący przyrost – 52,3 proc.

Zgodnie z pakietem energetyczno-klimatycznym nałożonym przez KE na państwa członkowskie, do 2020 roku Polska będzie zobowiązana do produkcji 15 proc. energii ze źródeł odnawialnych w krajowym bilansie energetycznym. Jeśli nie spełnimy tych wymogów, nasz kraj będzie zmuszony do płacenia wysokich kar. Według najnowszych danych URE, z końca marca 2012 r., wiatraki mają obecnie 1968 megawatów (MW) zainstalowanej mocy. Aby spełnić wymogi UE, moc siłowni dających energię z odnawialnych źródeł musi wzrosnąć przynajmniej czterokrotnie.

 

źródło: Ekologia.pl, fot. Snurb, flickr BY-NC-SA

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej