więcej


Energetyka

Oznakowanie urządzeń elektrycznych – nowe przepisy i obowiązki przedsiębiorców (15443)

2013-03-06

Drukuj

Nowe zasady w zakresie informowania o efektywności energetycznej na sprzętach elektrycznych wyjaśnia w rozmowie z portalem Chronmyklimat.pl Radosław Maj, koordynator projektów w CECED Polska.

ChronmyKlimat.pl: 1 lutego 2013 r. weszła w życie ustawa o obowiązkach w zakresie informowania o zużyciu energii przez produkty wykorzystujące energię i temat etykiet energetycznych na nowo wzbudził zainteresowanie. Krajowy system etykietowania istniał już jednak wcześniej, dlaczego więc powstała nowa ustawa i jakie są jej główne cele?

Radosław Maj: Chodzi nie tyle o krajowy, co o europejski system etykietowania. Tworzy go unijna dyrektywa ramowa o etykietowaniu urządzeń związanych z energią. Na jej podstawie Komisja Europejska wydaje tzw. akty delegowane. Te ostatnie są swego rodzaju rozporządzeniami i obowiązują w każdym kraju członkowskim od momentu ich publikacji. Polska ustawa realizuje obowiązek transpozycji do prawa polskiego przepisów wspomnianej dyrektyw ramowej – bez tego nie byłoby możliwości egzekwowania w naszym kraju poprawności umieszczania etykiet na sprzęcie w oparciu o przywołane akty delegowane. Podsumowując, obowiązki się nie zmieniają, ale tworzony jest polski system kontroli etykiet energetycznych.

Z wielu źródeł błędnie dowiadujemy się, że obowiązek informowania o efektywności energetycznej dotyczy teraz wszystkich sprzedawanych w Polsce sprzętów elektrycznych. Zacznijmy zatem od wyjaśnienia, jakich dokładnie urządzeń dotyczą aktualnie te przepisy?

Źródła w większości informują poprawnie. Niestety, dla przeciętnego odbiorcy nie jest to łatwe do zrozumienia. O ile ustawa faktycznie obejmuje wszystkie urządzenia wykorzystujące energię, o tyle jednak same obowiązki dla producentów i sprzedawców sformułowane są w dodatkowych aktach delegowanych dla konkretnych sprzętów. Jeśli dla danej grupy urządzeń nie ma takiego aktu, to nie podlega ono pod obowiązek ustawy. Zgodnie z art. 2 ustawy, przepisy stosuje się do produktów, dla których wymagania dotyczące sporządzania dokumentacji technicznej oraz stosowania etykiet i kart określają akty Komisji Europejskiej.

Aktualne przepisy dotyczą sprzętów posiadających etykietę – są to:
1. Lodówki, zamrażarki i chłodziarki do wina
2. Pralki, suszarki oraz ich kombinacje
3. Zmywarki do naczyń
4. Kuchenki
5. Suszarki do ubrań
6. Klimatyzatory
7. Telewizory
8. Źródła światła.

Warto też wspomnieć, że akty delegowane określają tzw. nową etykietę energetyczną, która jest stosowana na sprzęcie od 2011 roku. Głowna różnica w porównaniu do starej, tej istniejącej w latach 1995-2010 to nowe klasy energetyczne do A+++ włącznie oraz łatwe do odczytania obrazki określające parametry sprzętu.

ChronmyKlimat.pl: Czy w przyszłości planowane jest objęcie system informacji o zużyciu energii także innych urządzeń?

W najbliższych dwóch latach powinny pojawić się etykiety na odkurzaczach, bojlerach elektrycznych i okapach. W dalszej perspektywie mogą to być nawet okna czy drzwi.

ChrońmyKlimat.pl: We wspomnianej ustawie mowa jest zarówno o etykiecie, jak i karcie. Jaka jest zasadnicza różnica między nimi i na jakie informacje konsument planujący zakup nowego sprzętu powinien zwracać szczególną uwagę?

Etykieta jest graficzną naklejką z podstawowymi informacjami – klasą efektywności energetycznej, którą sprzedawca ma obowiązek umieścić na frontowej stronie urządzenia. Natomiast karta produktu to lista parametrów urządzenia i jest ona dołączana do materiałów drukowanych dostarczanych wraz z urządzeniem.

Konsument przede wszystkim powinien zwracać uwagę na klasę efektywności energetycznej – najlepsza A+++ gwarantuje nam najwyższe oszczędności, nie tylko energii, ale i pieniędzy.

ChronmyKlimat.pl: A jak to jest w przypadku, gdy nie jesteśmy w stanie fizycznie zobaczyć oferowanego nam produktu np. decydujemy się na zakup sprzętu przez internet. Czy informacja o zużyciu energii musi być w tym przypadku także dostępna dla klienta?

Zgodnie z ustawą, informacje, jakie należy zamieścić na etykiecie i w karcie produktu podczas sprzedaży na odległość lub z wykorzystaniem innych form sprzedaży lub wynajmu, określają akty delegowane. Zatem gdy użytkownicy końcowi nie mogą zobaczyć oferowanego produktu, dystrybutor, np. sklep internetowy, musi zapewnić, aby na przykład pralkę sprzedawano ze ściśle określonymi informacjami. W zasadzie pokrywają się one z tymi zawartymi na karcie produktu, czyli pojemność, klasa efektywności energetycznej, roczne zużycie energii, poziom hałasu itd. Trzeba pamiętać, że akty delegowane określają dokładnie, jakie informacje mają być przekazane, a nawet w jakiej kolejności.

ChronmyKlimat.pl: Nowe prawo nakłada obowiązek informowania o efektywności energetycznej także w reklamach i materiałach promocyjnych. Jakie są obowiązki dostawców i dystrybutorów w tym zakresie?

W każdej reklamie lub materiałach promocyjnych, gdzie podawane są informacje o energii lub cenie, należy informować o klasie energetycznej danego urządzenia.

ChronmyKlimat.pl: Czy dostosowanie się do nowego prawa sprawia producentom sprzętu AGD problemy?

Każdy akt delegowany wprowadza roczny okres przejściowy. Zwykle wystarcza to producentom na dostosowanie się do nowych wymogów związanych z etykietowaniem.

ChronmyKlimat.pl: A jak ocenia to pan z punktu widzenia konsumentów? Czy nowe regulacje przyczynią się do większego zainteresowania energooszczędnym sprzętem?

Moim zdaniem bez etykiety energetycznej w ogóle trudno byłoby ocenić, czy kupowana lodówka jest wydajna energetycznie i ile możemy zaoszczędzić rocznie na prądzie. Konsument kupując lodówkę w klasie A+++, łatwo może obliczyć, że zużywa ona około 150 mniej kWh od tej w klasie A. To ponad 100 zł oszczędności rocznie! Niestety świadomość o samej etykiecie i o efektywności AGD jest wciąż zbyt mała. Oprócz systemu monitoringu i kontroli potrzebujemy kampanii w budowaniu świadomości konsumentów.

ChronmyKlimat.pl: Domowe sprzęty zużywają nie tylko energię, ale także wodę. Czy podobnie jak w przypadku informacji o zużyciu energii na wybranych sprzętach np. pralkach czy zmywarkach możemy oczekiwać informacji o zużyciu wody?

Nowe etykiety energetyczne pokazują także roczne zużycie wody przez zmywarki czy pralki – to też jest już obowiązkiem producentów. Nowa pralka potrafi zaoszczędzić rocznie bardzo dużo wody w porównaniu np. z prawie już 40-letnią pralką byłego Ministra Środowiska... Jeśli pralka zużywa tylko o 10 l wody mniej na jeden cykl prania, to rocznie oszczędzimy prawie 5 tys. litrów wody – po uwzględnieniu kosztów wody i ścieków to aż 100 zł oszczędności rocznie.

ChronmyKlimat.pl: Zakup nowego sprzętu AGD wiąże się często z koniecznością pozbycia się starego. Jak w świetle obowiązujących przepisów konsumenci powinni postępować z elektroodpadami? Czy na sprzedawcy ciążą także obowiązki w tym zakresie?

Zapraszamy na stronę naszej kampanii edukacyjnej www.elektrosmieciwsieci.pl. Radzimy tu, jak uwolnić świat od elektroodpadów. Przede wszystkim można znaleźć tu ELEKTROMAPĘ, czyli ogólnopolską mapę legalnych punktów zbiórki zużytego osprzętu i każdy może sprawdzić, gdzie najbliżej może oddać starą pralkę czy lodówkę. Również edukujemy – polecam grę ELEKTROMOMBI na FB! Elektrośmieci to cenne surowce wtórne, ale też niebezpieczne substancje które wymagają profesjonalnego przetworzenia.

Co do sprzedawców, to mają oni obowiązek przyjmować stare urządzenia na zasadzie jeden do jednego, czyli każdy, kto kupi sprzęt, ma prawo przynieść do sklepu i zostawić stare urządzenie tego samego rodzaju.

 

ChronmyKlimat.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej