więcej


Energetyka

Nowa publikacja: Węgiel brunatny paliwem bez przyszłości (15009)

2012-11-12

Drukuj

Plany uruchomienia nowych kopalni odkrywkowych węgla brunatnego prowadzą polską energetykę w ślepą uliczkę. Czy jest sens inwestować w paliwo, którego koszty spalania przyniosą gospodarce straty społeczne i środowiskowe szacowane na 10 mld zł rocznie? Instytut na rzecz Ekorozwoju uważa, że potrzebna jest głęboka i merytoryczna debata nad przyszłą polityką energetyczną Polski. W celu dostarczenia merytorycznych argumentów instytut opublikował właśnie "Węgiel brunatny paliwem bez przyszłości", autorstwa dr. Michała Wilczyńskiego.

Kurczące się zasoby, coraz wyższe koszty udostępniania, a co za tym idzie wzrost cen paliw kopalnych jest oczywisty. Największe gospodarki świata, jak np. Niemcy, inwestują w nowoczesne technologie prowadzące do oszczędzania energii, wykorzystywania odnawialnych i rozproszonych źródeł energii. Polska niestety wciąż wierzy w siłę i przyszłość swojego węgla, choć analizy wskazują, że jest to paliwo bez przyszłości. Pełne koszty jego pozyskiwania i przetwarzania, uwzględniające skutki zdrowotne i środowiskowe, powodują, że jest to paliwo bardzo drogie. Mitem powtarzanym bez głębszej refleksji jest stwierdzenie, że energia elektryczna produkowana z węgla brunatnego jest najtańsza. Uwzględniając koszty zewnętrzne (np. zmiana klimatu, koszty wpływ na zdrowie, produkcję rolną czy niszczenie obiektów budowlanych) energia elektryczna z węgla kosztuje nas, jako całe społeczeństwo, co najmniej dwa i pół razy więcej.

W najnowszej publikacji Instytutu na rzecz Ekorozwoju Michał Wilczyński przedstawił fakty, z których wynika, że powinniśmy skoncentrować wysiłki na przebudowie energetyki z węglowej na bardziej przyjazną środowisku. A czas na to najwyższy.

Dlaczego?

Fakty podawane w publikacji są porażające. Od początku działalności kopalni odkrywkowych węgla brunatnego w Polsce zdjęto i przemieszczono blisko 18 mld ton skał przykrywających pokłady węgla. Samego węgla wydobyto "tylko" 2,4 mld ton, co stanowi niecałe 12%, reszta to balast ekologiczny. Górnictwo odkrywkowe powoduje potężne zmiany stosunków wodnych i rzeźby terenu oraz dewastację szaty roślinnej i gleby. Jednych z problemów, jak widać na przykładzie kopalni w Bełchatowie, jest obniżenie zwierciadła wód gruntowych, co powoduje przesuszenie gleb i spadek produkcji rolnej. Wymagało to wybudowania wodociągów o długości 2 tys. km, obsługujących ponad 18 tys. ludzi. Programem dopłat za obniżenie plonów w rolnictwie objęto 123 wsie. Oprócz skutków środowiskowych i zdrowotnych budowa odkrywkowej kopalni to także likwidacja jednostek osadniczych, zmiany sieci transportowej, zmiany funkcji obszarów produkcji rolnej, obszarów cennych turystycznie, obszarów chronionych i przede wszystkim naruszenie struktury społecznej, kulturowej, historycznej i przyrodniczej obszaru. Czy jest nam potrzebna taka katastrofa w rejonie złoża Legnica–Lubin–Ścinawa?

– Polska energetyka dryfuje. Od węgla do atomu, od atomu do gazu z łupków z niechęcią realizuje zobowiązania unijne co do oszczędzania energii czy rozwoju energetyki odnawialnej. Czas na poważną szeroką debatę na temat przyszłości energetyki w Polsce. Debatę uwzględniającą wszelkie możliwe aspekty gospodarcze, ekonomiczne, społeczne i ekologiczne. Debatę społeczną niezawężoną do grona specjalistów, lobbystów różnych branż energetycznych czy też urzędników ministerialnych. Do takiej debaty trzeba odwagi. Niniejszą publikacją chcemy zachęcić do takiej szerokiej, poważnej debaty o przyszłości energetyki w Polsce – mówi prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju dr Andrzej Kassenberg.

Do pobrania: Węgiel brunatny paliwem bez przyszłości

Publikacja dostępna jest także w formie drukowanej w Instytucie na rzecz Ekorozwoju ul. Nabielaka 15 lok 1 Warszawa tel.: 22-851-04-03.

 

źródło: Instytut na rzecz Ekorozwoju

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej