więcej


Energetyka

Niepewna przyszłość CCS (14072)

2012-03-13

Drukuj

Technologie wychwytywania i składowania dwutlenku węgla wciąż nie są w pełni rozwinięte, a w związku z tym są też drogie. Na pytania, czy mają jeszcze jakąś przyszłość i co zrobić, by nie zaprzepaścić szansy na ich rozwój starają się odpowiedzieć w najnowszym raporcie eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej.

Kryzys gospodarczy sprawia, że mało kto myśli o inwestowaniu dużych pieniędzy w nierozwinięte jeszcze technologie. Prawidłowość ta dotyczy także CCS. Ryzyko jest duże, a nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy nakłady finansowe kiedykolwiek się zwrócą. Wciąż drogie pozostaje zarówno uruchomienie CCS, jak i samo funkcjonowanie instalacji. Co prawda pojedyncze komponenty technologii już działają, ale wciąż potrzebna jest integracja wszystkich elementów. Dopiero doświadczenia uzyskane podczas budowy i funkcjonowania projektów demonstracyjnych pomogą obniżyć koszty. Jednak w obecnej sytuacji finansowej los czystych technologii węglowych rysuje się niepewnie.

W najbliższych latach być może będziemy obserwować odwrót od tego pomysłu redukcję emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Ale nie musi się tak stać. Wszystko zależy od decyzji polityków. Jedno jest pewne CCS bez długotrwałego i stabilnego wsparcia politycznego nie ma przyszłości. Dlatego Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) w dokumencie ze stycznia 2012 roku publikuje rady dla decydentów, którzy chcą wspierać wychwytywanie i składowanie CO2.

Technologie te mają wielki potencjał w ograniczaniu zanieczyszczeń, ale wciąż nie jest pewne, jaką rolę odegrają w przyszłości. To wciąż drogi sposób i – w przeciwności do odnawialnych źródeł energii lub efektywności energetycznej – nie przynosi bezpośrednich korzyści, dopóki nie obowiązuje podatek węglowy, czyli opłaty za emisje CO2.

Obecnie ceny pozwoleń na emisję są dużo niższe niż koszty wdrożenia i rozwoju technologii. Prywatny sektor niechętnie podejmuje inwestycje, gdyż ponoszone koszty są większe niż podatek węglowy. Może to się zmienić, gdy wzrosną ceny emisji CO2, a CCS stanie się tańszy.

Politycy mają do dyspozycji kilka mechanizmów prowadzących do mniejszych emisji. W podjęciu decyzji, który z nich wybrać ma przyjść z pomocą wydany niedawno raport. Omówiono w nim sześć sposobów, z czego cztery mogą objąć poszczególne sektory lub też całą gospodarkę, a dwa pozostałe mają mniejszy zakres. W ramach tych mechanizmów specjaliści z IEA oceniają skuteczność poszczególnych instrumentów wspierających CCS i starają się wskazać najlepsze z nich.

Zaznaczają przy tym, że zwykle jeden instrument nie wystarczy. Aby działanie było skutecznie, trzeba – ich zdaniem – wziąć pod uwagę wszystkie programy wsparcia przyczyniające się do redukcji emisji, przeanalizować ich wzajemne oddziaływania i dopiero wtedy dobrać optymalną kombinację instrumentów.

Z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej płynie jeden wniosek: wdrożenie technologii CCS wymaga politycznych działań. Nie dokona tego sam rynek. Aby wychwytywanie i składowanie pod ziemią CO2 mogły się rozwinąć i upowszechnić, politycy muszą wyznaczyć kierunek: usunąć bariery, stworzyć odpowiednie regulacje prawne, rozbudować infrastrukturę i ukształtować rynek zbytu. Mają do odegrania rolę na dwóch poziomach: architektury ogólnej polityki i konkretnych instrumentów politycznych. Bez tego szansa na rozwój CCS może zostać zaprzepaszczona.

Skoro wychwytywanie i składowanie CO2 są tak drogie, dlaczego wciąż myśli się o ich dotowaniu przez państwa? Międzynarodowa Agencja Energetyczna uważa, że technologie CCS mają do odegrania kluczową rolę w redukcji emisji i pomogą zapobiec niebezpiecznym skutkom zmian klimatycznych. Co prawda krótkoterminowe cele redukcji emisji mogą być osiągnięte bez wykorzystania tych technologii, ale inaczej jest z celami długoterminowymi: jeden ze scenariuszy IEA zakłada redukcję emisji do 2050 roku o 50% w stosunku do 2005 roku, z czego za 19% odpowiadać będzie właśnie CCS. W tym właśnie celu, według autorów raportu, technologie te muszą być rozwijane i spopularyzowane na całym świecie. Inwestorzy muszą być pewni, że włożone pieniądze się zwrócą, a to już zadanie polityków.

 

Raport (w języku angielskim) dostępny jest na stronie www.iea.org.

 

Urszula Drabińska, ChronmyKlimat.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej