więcej


Energetyka

Niemcy zrezygnują z atomu i postawią na offshore? (9876)

2011-04-08

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Po ostatnich wydarzeniach w Japonii Niemcy chcą wycofać się z planów rozwoju energetyki jądrowej i zwiększyć wysiłki mające na celu rozwój technologii OZE.
Niemieckie media informują, że rząd w Berlinie w efekcie problemów z elektrowniami jądrowymi w Japonii kosztem rezygnacji z rozwoju tego rodzaju instalacji planuje wspieranie OZE - w tym przede wszystkim morskich farm wiatrowych.

Nowy plan rządu federalnego w zakresie energetyki zakłada także zintensyfikowanie działań służących zwiększeniu efektywności energetycznej niemieckiej gospodarki.

Plany Berlina przewidują rozwój zwłaszcza energetyki wiatrowej na morzu, gdzie panują o wiele lepsze warunki do produkcji energii z wiatru i gdzie można uruchomić gigantyczne elektrownie wiatrowe. Na farmach wiatrowych na lądzie moc pojedynczych elektrowni wiatrowych wynosi przeciętnie ok. 2 MW, a ma morzu mogą operować instalacje nawet kilkakrotnie większe .

Producenci elektrowni wiatrowych, w tym także z Niemiec, testują już elektrownie wiatrowe, których moc sięga 6 czy 7 MW i dzięki którym funkcjonowanie farm wiatrowych może być o wiele bardziej efektywne.

Wydaje się, że ambitne plany rządu naszych zachodnich sąsiadów, który chce zwiększyć udział OZE w produkcji energii elektrycznej z obecnych 17% do 40%, nie mają szansy na realizację bez rozwijania energetyki wiatrowej typu offshore. Przedstawiciele niemieckiego rządu mówią o tym, że pod koniec tej dekady morskie farmy wiatrowe mają zaspokajać ok. 1/8 zapotrzebowania na prąd w skali całego kraju.

- Offshore to technologia, która spotyka się z najmniejszym oporem polityczynym - mówi na łamach Spiegel-a Thomas Goppel - były minister środowiska Bawarii.

W celu rozwoju morskiej energetyki wiatrowej rząd Niemiec przewiduje zapewnienie finansowania m.in. ze środków państwowego banku KfW, rozwój sieci energetycznych transportujących na ląd energię wyprodukowaną na morzu, a także zwiększenie stawek feed-in tariff, które będą przysługiwały operatorom morskich farm wiatrowych. W tym zakresie, według informacji Spiegel-a, stawka feed-in tariff za każdą kilowatogodzinę energii wyprodukowanej przez morską elektrownię wiatrową ma zostać podniesiona z 0,15 do 0,18 euro.

Podniesienie stawek feed-in tariff dla morskich farm wiatrowych może jednak oznaczać przerzucenie części kosztów, które w związku z tym poniosą koncerny energetyczne, na odbiorców końcowych.

W dodatku, problemem w przypadku budowy farm wiatrowych na niemieckich wodach terytorialnych jest fakt, że mogą one być stawiane co najmniej 30 kilometrów od lini brzegowej, co zwiększy straty związane z przesyłem prądu - i na głębokościach sięgających 40 metrów, co stwarza dodatkowe problemy konstrukcyjne. 


źródlo: Gram w Zielone, fot. www.sxc.hu
www.gramwzielone.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej