więcej


Energetyka

Czesi rozważają wprowadzenie podatku od uprawnień do emisji CO2 (9623)

2010-10-28

Drukuj
Rząd czeski poszukuje dodatkowych funduszy, które pozwolą na ograniczenie spodziewanego gwałtownego wzrostu cen energii elektrycznej wywołanego dopłatami dla producentów energii słonecznej. Jednym z proponowanych źródeł jest opodatkowanie przydziału uprawnień do emisji CO2. Uzyskane w ten sposób dochody mają zostać przeznaczone na obniżenie taryfy odkupu energii słonecznej (feed-in tariff), którą płacić muszą dystrybutorzy energii. Rząd Czech zakłada, że dzięki temu uda się utrzymać wzrost cen energii zarówno dla przedsiębiorstw, jak i gospodarstw domowych w 2011 roku w granicach 5,5%.
Obecny rząd Czech musi się uporać z efektami hojnych dotacji dla producentów energii słonecznej wprowadzonych przez poprzedni gabinet. Korzystne taryfy w połączeniu ze spadającymi cenami paneli fotowoltaicznych sprawiły, że energetyka solarna stała się niezwykle dochodowym przedsięwzięciem, a w roku 2009 liczące 10,5 mln mieszkańców Czechy okazały się trzecim krajem w Europie jeśli chodzi o wielkość nowo zainstalowanych mocy. ERU (czeski odpowiednik Polskiego Urzędu Regulacji Energetyki) podaje, że do końca 2010 do sieci będą podłączone elektrownie słoneczne o łącznej zainstalowanej mocy około 1600MWp (od ang. megawatt-peak, co oznacza energię otrzymywaną przy maksymalnym natężeniu promieniowania słonecznego).

Energia słoneczna jest jednak droga i wszystko wskazuje na to, że jej dystrybutorzy podniosą ceny, aby pokryć ponoszone koszty. Boom solarny może zatem znacznie zwiększyć rachunki za prąd zarówno w gospodarstwach domowych, jak i przedsiębiorstwach. Ostatnie analizy przeprowadzone przez ERU szacują możliwy wzrost cen energii dla gospodarstw domowych na około 12%, w przypadku firm natomiast na około 17%. Kroki podjęte przez rząd 13 października 2010 mają na celu zahamowanie wzrostu tych cen. Zdaniem premiera Czech, Petra Nečasa, w przyszłym roku nie powinien on przekroczyć 5,5%.

Pierwszym krokiem w walce z gwałtownym wzrostem cen ma być opodatkowanie przydziału bezpłatnych uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Według propozycji rządu w latach 2011-2012 firmy energetyczne za przydział uprawnień płaciłyby podatek od darowizny. Jak podaje Reuters, spodziewany zysk z tego podatku to 4,8 mld koron. Konkretne wielkości miały zostać przedstawione przez Ministerstwa Przemysłu i Handlu, Finansów, Środowiska i Rozwoju Regionalnego, które do 20 października powinny były przygotować odpowiednią poprawkę do ustawy. Wiele zależy od tego, ilu firm dotyczyć będzie decyzja rządu.

Kolejnym krokiem do zdobycia dodatkowych źródeł przychodu będzie wprowadzenie opłat za uprawnienia do emisji, które producenci energii będą otrzymywać w latach 2013-2020. Uprawnienia te będą sprzedawane na zasadzie przetargu.

Równocześnie rząd planuje także obciążenie podatkiem producentów energii słonecznej. Planowana wysokość tego specjalnego podatku to 26% przychodu. Dotyczyłby on dużych elektrowni słonecznych, o zainstalowanej mocy przekraczającej 30KW i podłączonych do sieci w latach 2009-2010. Oczekiwany dochód Skarbu Państwa to w tym przypadku 4,2 mld koron.

Jak donosi Czeska Agencja Prasowa (ČTK), partia socjaldemokratyczna CSSD przedstawiła własną poprawkę do ustawy o wspieraniu produkcji energii ze źródeł odnawialnych: zaproponowała wprowadzenie podatku za każdą kilowatogodzinę energii wytwarzanej przez elektrownie słoneczne. Wysokość podatku miałaby zależeć od tego, kiedy uruchomiono daną elektrownię. Dla tych, które ruszyły w tym roku wynosiłby on nawet 50%. Równocześnie, partia komunistyczna (KSCM) zaproponowała wprowadzenie podatku progresywnego od przychodu elektrowni fotowoltaicznych.

Rząd podniesie również wysokość opłat za wykorzystywanie terenów uprawnych do budowy elektrowni słonecznych, co przyniesie dodatkowe 1,7 mld koron.

Wszystkie uzyskane w ten sposób pieniądze mają zostać przeznaczone na obniżenie taryfy odkupu energii odnawialnej (feed-in tariff), którą płacić muszą dystrybutorzy energii. Zdaniem premiera, jeśli Skarb Państwa dołoży jeszcze miliard koron, uda się utrzymać wzrost cen energii zarówno dla przedsiębiorstw, jak i gospodarstw domowych w 2011 roku w granicach 5,5%.

Rzecznik Czeskiego Stowarzyszenia przemysłu Fotowoltaicznego (CZEPHO) Jan Hlavac zgodził się z kompensacją wzrostu cen energii poprzez sprzedaż uprawnień do emisji, ostrzegł jednak, że wprowadzenie podatku na energię słoneczną może wywołać wiele spraw sądowych, ponieważ byłoby to prawo o mocy wstecznej.

Dodatkowe koszy poniosą z pewnością czeskie firmy energetyczne, np. w ciągu następnych dwóch lat CEZ może zapłacić dodatkowo nawet 5,4 mld koron, natomiast Unipetrol ok. 0,6 mld koron. Zniesienie darmowych uprawnień do emisji w latach 2012-2020, może oznaczać dodatkowy koszt w wysokości 23,9 mld koron dla CEZ, a dla Unipetrolu dodatkowe koszty wyniosą 2,8 mld koron. Po ogłoszeniu przez rząd decyzji o wprowadzeniu opłat za uprawnienia, akcje CEZ spadły o 5,6% w ciągu siedmiu sesji, a 21 października osiągnęły cenę 747 koron, najniższą od kwietnia 2009. Nie ulega wątpliwości, że kroki podjęte przez rząd wpłyną negatywnie na dochodowość grupy.

Analitycy porównują decyzję czeskiego rządu do wprowadzenia podobnego podatku na Węgrzech. Jednak ich zdaniem w przypadku Czech opodatkowanie rzeczywiście ma na celu skorygowanie wcześniejszej polityki, gdzie po gwałtownym spadku cen baterii słonecznych dotacje dla producentów energii słonecznej okazały się zbyt wysokie, podczas gdy Węgrzy wykorzystali dodatkowe źródło przychodu na załatanie dziur w budżecie.
 
Agata Golec, ChronmyKlimat.pl

na podstawie: www.businessweek.com, www.praguemonitor.com, www.earthtimes.org, www.reuters.com, www.solarserver.com

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej