więcej


Atom w Polsce? Niesprawdzone technologie (9893)

2011-03-18

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Greenpeace łączy się w bólu z bliskimi ofiar trzęsień ziemi i tsunami, jakie nawiedziło Japonię, a także wszystkimi, którzy znaleźli się w sytuacji zagrożenia w związku z wybuchami elektrowni atomowej Fukushima. Sytuacja wymknęła się spod kontroli i japoński rząd musi zmierzyć się teraz z kryzysem atomowym. 
W czasie gdy jesteśmy świadkami zabiegów Japonii zmierzających do zapewnienia ludziom możliwie najwyższego stopnia bezpieczeństwa w obliczu ryzyka radioaktywnym skażeniem, wielu europejskich przywódców zapowiada rewizję programów jądrowych. Wczoraj kanclerz Niemiec Angela Merkel, zapowiedziała wyłączenie na okres trzech miesięcy siedmiu elektrowni atomowych. Z kolei Szwajcaria zapowiedziała zawieszenie modernizacji istniejących bloków i budowy nowych. Debata na ten temat rozpoczęła się także we Włoszech i Francji.

Tymczasem pełnomocnik rządu ds. energetyki jądrowej Hanna Trojanowska nie widzi podstaw do ponownego rozważenia planów budowy elektrowni atomowych w Polsce twierdząc, że technologia jakiej zamierza użyć nasz rząd będzie bezpieczna. Ze strony rządowych ekspertów również padają zapewnienia o wykorzystaniu najnowszej technologii, czyli reaktorów generacji III i III+.

„Każdy kto używa określenia “bezpieczne” w stosunku do reaktorów atomowych mija się z prawdą. Polski rząd zapewnia, że zainwestuje w nowszą technologię, czyli w reaktory generacji III lub III+. Jednak na świecie nie ma jeszcze ani jednego działającego reaktora generacji III+. Pierwsze reaktory tego typu są dopiero w trakcie budowy: Olkiluoto 3 w Finlandii i Flamanville 3 we Francji. Fiński regulator ds. bezpieczeństwa atomowego STUK wykrył ponad 3000 naruszeń zasad bezpieczeństwa w Olkiluoto 3, przez co budowa opóźnia się już o ponad trzy lata i przekroczyła planowany budżet o miliardy euro. Podobnie sprawa wygląda we Francji” – mówi Jan Haverkamp, ekspert Greenpeace ds. energetyki atomowej.

„Wszystkie awarie i wypadki w reaktorach atomowych to sytuacje krytyczne. Specjalista ds. bezpieczeństwa jądrowego John Large z Wielkiej Brytanii wykonał pogłębioną analizę zagrożeń wynikających z awarii w elektrowniach generacji III+. Wynika z nich, że istnieje ryzyko odsłonięcia rdzenia reaktora, czego skutkiem może być rozległe skażenie radioaktywne1” – dodaje Jan Haverkamp.

Greenpeace bardzo sceptycznie odnosi się do zapewnień krajowych ekspertów ds. energetyki jądrowej. Tym bardziej, że w Polsce rząd finansuje kampanię za 22 mln zł z pieniędzy podatników, której celem jest – zgodnie z oficjalnymi założeniami – „spacyfikowanie sytuacji kryzysowych” i wypromowanie atomu jako taniego i bezpiecznego źródła energii. Natomiast pani minister Trojanowska na stanowisko pełnomocnika rządu trafiła bezpośrednio z Polskiej Grupy Energetycznej, czyli firmy, która zamierza czerpać zyski z budowy elektrowni jądrowej.

Przypisy:
1. Assessments of the radiological consequences of releases from existing and proposed EPR/PWR nuclear power plants in France http://www.greenpeace.org/international/en/publications/reports/the-john-large-report/ 


źródło: Greenpeace, fot. www.sxc.hu
www.greenpeace.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej