więcej


ADAPTACJA

Silne Państwo kontra Nowa Solidarność (21400)

Wojciech Szymalski
2020-07-09

Drukuj
galeria

Zbliża się decydująca rozgrywka w wyborach prezydenckich pomiędzy Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim. Silne Państwo kontra Nowa Solidarność. Jak to się ma do ochrony środowiska?

Z jednej strony silne instytucje państwowe są potrzebne, aby ochrona środowiska była skuteczna. Nie ma bowiem możliwości, abyśmy realizowali ochronę środowiska w sytuacji skrajnie realizowanego indywidualizmu. Choćby każdy z nas dbał jak najlepiej o swój własny ogródek, to prawie zawsze okaże się, że nasze indywidualne starania to za mało i musimy sięgnąć po zasoby naszej wspólnoty: lokalnej, regionalnej lub państwowej, aby sprostać wyzwaniom ochrony środowiska. Kiedy tworzyły się pierwsze wspólnoty ludzkie ochrona środowiska wiązała się m.in. z dbaniem o wspólnie wykorzystywane pastwiska czy ochroną otoczenia przed nieznającym granic zanieczyszczeniem powietrza.

Dziś wspólnotowość może się wiązać z faktem, że związani jesteśmy jedną siecią energetyczną, w której prąd wytwarzany jest we wspólnotowo zarządzanych spółkach energetycznych i aby każdy z nas żył bardziej ekologicznie, potrzeba zmienić sposób wytwarzania tego prądu, a tego nie jesteśmy w stanie dokonać samodzielnie. Nawet jeśli każdy z nas wytworzy własny prąd ze słońca czy wiatru, to nadal potrzebujemy wspólnej sieci jako zabezpieczenia w noc lub dni bezwietrzne.

Także silne instytucje wspólnotowe – lokalne, regionalne i państwowe – Silne Państwo jest potrzebne, aby ochronić środowisko lub pomagać je chronić obywatelom. Jednak siła tych instytucji musi wynikać ze świadomej kontroli wzajemnej, czyli skutecznie zrealizowanego tzw.: trójpodziału władzy, oraz kontroli społecznej, czyli kontroli obywateli nad działalnością państwa. Jeśli takiej kontroli nie ma, to – tak jak w okresie PRL-u, będziemy nadmiernie zatruwać środowisko i to także przez państwowe przedsiębiorstwa. W dodatku bez takiej kontroli i związanej z nią przejrzystości działania instytucji państwowych nie będzie zaufania do Państwa.

Tymczasem od 5 lat mamy do czynienia z niszczeniem trójpodziału władzy oraz wyjątkowo nieprzyjaznym stosunkiem administracji państwowej do organizacji obywatelskich kontrolujących inwestycje pod kątem ochrony środowiska oraz prawie całkowitym zanikiem informacji oraz dialogu w zakresie  tworzenia strategii i prawa w tym obszarze działania rządu – a i nie tylko w tym. W dodatku działalność państwowa na polu edukacji ekologicznej prawie całkowicie zanikła, albo przyjęła karykaturalne formy propagujące wiedzę sprzeczną z aktualnym stanem wiedzy naukowej. Z instytucji państwowych obecnie emanuje coś w rodzaju pogardy dla wiedzy w ogóle. Na tym tle Nowa Solidarność jest lepszą ofertą, bo jeśli ma być solidarność, to musi być dialog, wzajemne wsparcie, zrozumienie i zaufanie, w tym także zaufanie dla tych, którzy mają wiedzę.

Najlepsza ofertą dla ochrony środowiska byłoby jednak Państwo Godne Zaufania, do którego lgnęliby wszyscy obywatele niezależnie od poglądów i stanu świadomości ekologicznej. Do takiego programu jednak na razie żaden kandydat nie dorósł. Zajrzyjcie do ich programów wyborczych:

ANDRZEJ DUDA.

RAFAŁ TRZASKOWSKI.

Jeśli zależy Wam na ochronie środowiska zgodne z aktualnym stanem wiedzy naukowej, łatwo ocenicie, który kandydat będzie starał się zrobić więcej dobrego. Bo w praktyce w ochronie środowiska prezydenci RP do tej pory podpisywali jedynie ustawy...


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej