więcej


Przyjazna środowisku, niskoemisyjna gospodarka celem ministra środowiska (19094)

Dariusz Ciepiela
2015-11-15

Drukuj
galeria

źródło: www.flickr.com (CC BY-SA 2.0)

Nowy minister środowiska powinien pokazywać, że przyjazna środowisku i niskoemisyjna gospodarka jest wielką szansą dla Polski.

Nowy minister środowiska powinien podnieść rangę spraw związanych z ochroną przyrody i podnieść znaczenie partycypacji społecznej w tym obszarze. Minister powinien pokazywać, że przyjazna środowisku i niskoemisyjna gospodarka jest wielką szansą dla Polski.

Nie powinien natomiast renegocjować pakietu klimatyczno-energetycznego - mówi wnp.pl dr Andrzej Kassenberg z Instytutu na rzecz Ekorozwoju.

- Głównym zadaniem dla nowego ministra środowiska powinno być budowanie zrozumienia, że relacja gospodarka-środowisko-społeczeństwo może być relacją pozytywną, a nie relacją kontrowersyjną. Od wielu lat obserwuję jak w Polsce ranga spraw środowiskowych spada. Do tego dochodzi traktowanie walki ze zmianami klimatu jako "czarnego luda" który grozi poważnymi perturbacjami gospodarczymi. W Polsce musimy zrozumieć, że powinniśmy zmienić gospodarkę i trzeba realnie, a nie deklaratywnie, stawiać na innowacje. W naszym opracowaniu z przed 2 lat "Niskoemisyjna Polska 2050" pokazujemy, że niskoemisyjna gospodarka jest szansą dla Polski - mówi wnp.pl dr Andrzej Kassenberg z Instytutu na rzecz Ekorozwoju.

Jak dodaje, atrakcyjnym rozwiązaniem dla naszego kraju może być budowanie gospodarki o obiegu zamkniętym. W przeciwieństwie do modelu gospodarczego opartego na podejściu "biorę - przetwarzam - wyrzucam" gospodarka o obiegu zamkniętym ma na celu jak najdłuższe utrzymanie wartości materiałów i energii wykorzystanych w produktach, minimalizując produkcję odpadów i zużycie zasobów, a konsekwencji ograniczenie emisji i poprawę warunków zdrowotnych społeczeństwa. Obecnie Komisja Europejska prowadzi konsultacje publiczne na temat gospodarki o obiegu zamkniętym. Opinie zainteresowanych stron będą pomocne w przygotowaniu nowego planu działania, który zostanie przedstawiony do końca 2015 r.

- Druga rzecz, którą powinien zająć się nowy minister środowiska, to bardzo istotna zmiana podejścia do ochrony przyrody i przejście na filozofię tzw. usług ekosystemu. Usługi ekosystemów to korzyści, jakie gospodarstwa domowe, społeczności i gospodarka uzyskują dzięki środowisku, czyli np. woda używana do produkcji żywności i produktów przemysłowych czy miejsca gdzie wypoczywamy wytwarzanie tlenu i tworzenie korzystnego lokalnego klimatu. Oczekiwałbym od ministra takiego postrzegania świata, że ochrona przyrody nie oznacza jakiś "szalonych" osób chroniących motylki czy pojedyncze drzewa, lecz jest to bardzo ważna kwestia dla całego społeczeństwa, państwa oraz dla pokoleń, które przyjdą po nas - podpowiada Andrzej Kassenberg.

W jego ocenie minister środowiska powinien również zainicjować dyskusję nad przywróceniem rangi planowania przestrzennego.

- Planowanie przestrzenne jest najlepszym instrumentem ochrony środowiska. Obserwuję kompletną degrengoladę w planowaniu przestrzennym, w wielu gminach nie ma miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, albo są to plany przestarzałe. Często robi się takie plany pod konkretną inwestycję, w związku z czym plan jest traktowany wybiórczo (ograniczony przestrzennie do danej inwestycji a nie obejmuje całej gminy) a zysk finansowy, prestiżowy lub polityczny dominuje nad logiką gospodarki przestrzennej - wskazuje Andrzej Kassenberg.

Przekonuje, że powinien istnieć obowiązek wykonania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a państwo powinno do pewnego stopnia zabezpieczyć finanse na ten cel dla gmin biedniejszych, dla których przygotowanie planu jest znaczącym wydatkiem. Andrzej Kassenberg mówi, że to właśnie minister środowiska powinien stanowczo domagać się, aby polityka przestrzenna była najważniejszym narzędziem ochrony środowiska.

Kolejnym ważnym zadaniem dla ministra środowiska jest zbudowanie rzeczywistej partycypacji społecznej w procedurach prawnych związanych z ochroną środowiska.

- Wydaje się, że zrobiono w tym zakresie krok do przodu, jest lepiej niż jeszcze kilka lat temu, ale nadal postępowanie jest zbyt sformalizowane, a organizacje pozarządowe, w tym ekologicznie, wrzuca się do jednego wora jako wyłudzaczy ekoharaczy. Ogromna większość tych ludzi to osoby opierające swoją działalność na wartościach, ale tak jak w każdym środowisku, także politycznym i biznesowym, są tacy, którzy postępują niezgodnie z prawem lub przyjętymi zasadami etyczno-moralnymi - ocenia Andrzej Kassenberg.

Jego zdaniem próbuje się ograniczać prawa organizacji pozarządowych, a tego robić się nie powinno. Powinno się wzmocnić wymiar związany z sądownictwem, choć, jak zapewnia Andrzej Kassenberg, pod tym względem sytuacja się poprawia. Jeszcze niedawno wiele postępowań ws. działań przeciwko środowisku naturalnemu sądy umarzały ze względu na niską szkodliwość spełzną czynu.

- W Polsce brakuje szacunku dla prawa, sądy powinny to wzmocnić. O tym, że jest to możliwe pokazuje m.in. przykład Nowego Jorku, gdzie poprzedni burmistrz Michael Bloomberg nakazał policji natychmiastowe karanie osób, które wyrzucają papierki na ulicę - dodaje Andrzej Kassenberg. 

Zapewnia, że organizacje pozarządowe są naturalnym sojusznikiem ministra środowiska, oczywiście jeśli tylko minister chce realizować to, co jest zapisane w dokumentach prawnych jak np. w siódmym unijnym programie działań w zakresie środowiska naturalnego do 2020 r. czy też ustawie Prawo ochrony środowiska oraz ustawie o ochronie przyrody.

- W nowym rządzie znajdzie się minister rozwoju oraz minister energetyki i to niech oni martwią się za swoje obszary, minister środowiska nie powinien martwić się o gospodarkę, niech się martwi o środowisko. Powinien swoimi argumentami przekonywać, że środowisko jest ważne i to w perspektywie dłuższej niż cztery lata - dodaje Andrzej Kassenberg.

Nowy minister środowiska, Jan Szyszko, opowiada się m.in. za renegocjacją unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego, który - jego zdaniem - blokuje możliwość wykorzystywania polskiego węgla kamiennego, brunatnego i gazu łupkowego. W ocenie Andrzeja Kassenberga renegocjacja pakietu, z powodów formalno-prawnych, jest bardzo trudna lub wręcz niemożliwa.

- To jest ryzykowny krok. Zamiast renegocjować pakiet lepiej zastanowić się jak wykorzystać go do modernizacji polskiej gospodarki. Powinniśmy znacząco poprawiać efektywność energetyczną i rozwijać sektor usług energetycznych. Mamy, choć jeszcze niezbyt mocno rozwinięty, przemysł urządzeń do energetyki odnawialnej, w tym produkcji i montażu urządzeń kolektorów słonecznych, fotowoltaiki i biomasy. Ponadto powinniśmy zadbać o rozwój sektora IT (kluczowy dla zarządzania energią), który już dziś znacznie więcej przynosi korzyści polskiej gospodarce niż górnictwo węgla - podsumowuje Andrzej Kassenberg.

 

Dariusz Ciepiela

Artykuł pierwotnie opublikowany na portalu wnp.pl:

http://energetyka.wnp.pl/przyjazna-srodowisku-niskoemisyjna-gospodarka-celem-ministra-srodowiska,261040_1_0_2.html


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej