więcej


Publikacje

Zmiany klimatu zwracają Hamburg ku naturze (16718)

2014-01-16

Drukuj

Hamburg Olga BHamburg w 2011 roku zdobył miano "Zielonej Stolicy Europy", lecz nie zamierza spoczywać na laurach. Planuje połączyć swoje rozległe zielone tereny w spójną sieć i w ciągu najbliższych 20 lat wyeliminować potrzebę poruszania się samochodem po mieście. W ten sposób miasto odpowiada na rosnące zagrożenie zmianami klimatycznymi, stając się jednocześnie miastem zdrowszym i bardziej konkurencyjnym.

Metropolia już od wielu lat podejmuje wysiłki służące poprawie lokalnego klimatu. Inwestuje w odnawialne źródła energii i energooszczędne budownictwo, wspiera lokalny zielony przemysł i miejsca pracy. Rozwinęła olbrzymią infrastrukturę transportu publicznego obejmującą pociągi, metro, promy, autobusy i sieć wypożyczalni rowerowych. Swoim mieszkańcom oferuje dziesiątki kilometrów ścieżek rowerowych i hektary służące rekreacji i wypoczynkowi. Teraz Hamburg chce połączyć je w jedną spójną całość, która pokryje 40% powierzchni miasta.

Kliknij, aby powiększyć

hamburg-green-map

 

Z jednej strony Hamburg z własnej inicjatywy podejmuje zielone wyzwania, upatrując w tym szansę na poprawę konkurencyjności. Z drugiej strony nie ma dużego wyboru – jako miasto portowe położone kilka metrów nad poziomem morza, jest coraz bardziej narażone na sztormy i powodzie, będące skutkiem ocieplającego się klimatu. W latach 1760 – 2010 średnia temperatura w Niemczech wzrosła o ok. 1,5°C. – Kiedy mamy chłodne zimy zawsze znajdą się ludzie mówiący: "to gdzie jest twoja zmiana klimatu?". Ale mroźne zimy to po prostu naturalne wahania – mówi dr Insa Meinke, dyrektor North German Climate Bureau w Coastal Research Institute (CRI). Według danych CRI w Hamburgu zanotowano pięć gorących (powyżej 30°C) letnich dni w zeszłym roku, w porównaniu do dwóch w roku 1952. – Przepięcia burzowe mogą wzrosnąć o kolejne 30-110 cm w roku 2100. Innymi słowy Hamburg musi stworzyć swoją Zieloną Sieć, ponieważ pomoże ona ograniczyć skutki powodzi – dodaje Meinke.

Projekt ma połączyć istniejące tereny zielone – ogrody, parki, place, cmentarze, obiekty sportowe – oraz stworzyć nowe. Mieszkańcy będą mogli tu odpoczywać, uprawiać sporty i podziwiać przyrodę, bez potrzeby wyjeżdżania poza miasto samochodem. Za 15-20 lat będzie można zwiedzić całe miasto na rowerze i pieszo – mówi Fritsch. Zielona Sieć ma pomóc w absorpcji i ograniczaniu emisji CO2, regulując klimat miasta, a także pełnić funkcję przeciwpowodziową. Ponadto połączone ze sobą obszary stworzą bezpieczne warunki zwierzętom do przemieszczania się pomiędzy siedliskami.

Hamburg Niels Linneberg flick by-nc-sa

fot. Niels Linneberg flick by-nc-sa

Hamburg  LuxTonnerre flickr by

fot. Lux Tonnerre flickr by

Miasto posiada dwa duże ośrodki na północy i południu. By zintegrować cały system, zespół projektowy będzie pracował ze wszystkimi siedmioma gminami regionu metropolitalnego. Według Angeliki Fritsch, rzeczniczki miejskiego departamentu urbanistyki i ochrony środowiska, projekt przemieni miasto w innowacyjny, zintegrowany system. – Inne miasta, w tym Londyn, mają zielone pierścienie, ale Zielona Sieć będzie jedyna w swoim rodzaju, od przedmieść po samo centrum.

Przed metropolią jeszcze dużo pracy, projekt jest nadal w początkowej fazie. – Wizjonerskie myślenie to domena urzędników, a nie polityków obecnie rządzących. Od wypadku w Fukushimie Niemcy koncentrują się na odejściu od energii jądrowej, a nie na adaptacji do zmian klimatu – zaznacza Jens Kerstan, lider Partii Zielonych w Hamburgu. Jest jednak dobrej myśli. – Zielona Sieć ma sens z punktu widzenia adaptacji do zmian klimatu, zwłaszcza, że nasi mieszkańcy są dość postępowi w tej kwestii. Hamburczycy są skłonni do rezygnacji z samochodów, co jest bardzo nietypowe w Niemczech.

Hamburg rozumie, że z proklimatycznych działań może czerpać korzyści. Ekologiczne miasta są bardziej przyjazne mieszkańcom, a w szczególności dzieciom i osobom starszym, które najbardziej odczują wzrost temperatury. Zielona Sieć oznacza mniej miejsca dla mieszkań i firm, lecz przyciąga dobrze wykształconych i kompetentnych ludzi do miasta, czyniąc je bardziej konkurencyjnym. Co więcej, projekt ma chronić lokalne zasoby środowiska i przygotować metropolię na przewidywany wzrost poziomu morza. Ta innowacyjna i kompleksowa koncepcja bez wątpienia mogą posłużyć za przykład planowania zrównoważonej przyszłości. Przykład, za którym polskie miasta mogą śmiało podążyć.

 

Olga Bakanowska, ChronmyKlimat.pl
na podstawie: www.theguardian.com, fot. ©OB

 

 

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej