więcej


Nauka o klimacie

Poziom Bałtyku może wzrosnąć o prawie metr (18553)

2015-05-27

Drukuj
galeria

W wyniku erozji Bałtyk pochłania nawet 2-metrowy pas wybrzeża rocznie. Sytuację pogarsza wzrost poziomu wód morza. Fot. Lekies, pixabay, CC0 Public Domain

Do końca XXI w. wody Bałtyku będą cieplejsze, a jego zimowa pokrywa lodowa skurczy się nawet o 80% – wynika z nowego raportu nt. zmian klimatu i ich wpływu na Bałtyk i kraje sąsiadujące.

Raport „Second Assessment of Climate Change for the Baltic Sea Basin“ (BACC II) podsumowuje dotychczasową wiedzę nt. zmian klimatu i ich konsekwencji w rejonie naszego morza. Wykorzystano w nim wyniki badań 141 naukowców (meteorologów, hydrologów, oceanografów i biologów) z 12 krajów. Prace koordynował International Baltic Earth Secretariat w niemieckim ośrodku Helmholtz–Zentrum Geesthacht (HZG).

– Praca […] jest źródłem najnowszych i potwierdzonych badań oraz spisem literatury, który powinien być wytyczną przy planowaniu przestrzennym czy zarządzaniu środowiskiem wybrzeża oraz Bałtyku – poinformował dr Tomasz Łabuz z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Szczecińskiego, zaangażowany w powstanie raportu.

W raporcie uwzględniono zmiany klimatu w rejonie Bałtyku obserwowane od ok. dwustu lat, jak i zmiany, jakie mogą nastąpić do końca XXI w. (prognozy pochodzą z modelowania komputerowego).

Według autorów opracowania należy się spodziewać wzrostu temperatur powietrza, choć będzie on różny w zależności od pory roku i części regionu. Dotychczas najbardziej drastyczne ocieplenie zaobserwowano w północnej części regionu Morza Bałtyckiego. W latach 1871–2011 wiosny zrobiły się tam cieplejsze średnio o 1,5°C. To więcej niż wzrost podawany w oszacowaniach globalnych (opisanych w ostatnim raporcie Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu IPCC), wynoszący najwyżej 1°C.

Do końca wieku temperatury powietrza w regionie Bałtyku mogą wzrosnąć o około 4-8°C zimą i ok. 1,5-4°C latem (wyniki różnią się w zależności od tego, jaki model komputerowy stosowano).

Z symulacji wynika, że temperatury powierzchniowe wody mogą wzrosnąć o ok. 2°C w całym Bałtyku, zaś w jego północnej części – nawet o 4°C.

Zimowa pokrywa lodowa Bałtyku może skurczyć się o 50-80%.

Spodziewany jest też ogólny wzrost opadów, zwłaszcza zimą. Jednocześnie na południowych wybrzeżach Bałtyku w okresie lata padać będzie mniej, nawet o 40%.

Poziom wody w Bałtyku wzrośnie niemal dwa razy bardziej, niż wskazują prognozy globalne. To oznacza, że do końca XXI w. poziom Bałtyku może być wyższy o 30-80 cm od obecnego.

– Z różnych źródeł wiemy, że poziom Bałtyku zmienia się średnio o 1 mm rocznie. Najdłużej pomiary wykonuje się w Świnoujściu, już od 200 lat. Tam poziom morza wzrósł o 22 cm – opowiada dr Łabuz.

Na tak duży wzrost nakładają się geologiczne procesy związane ze wznoszeniem i osiadaniem Ziemi, dlatego – zdaniem naukowców – w praktyce nie doświadczymy aż tak ogromnej zmiany.

Według dra Łabuza podobne jak Polska straty notuje całe południowe wybrzeże: Niemcy, Obwód Kaliningradzki, Litwa i Łotwa. – Ma to związek nie tylko z podnoszeniem się wód, ale i z obniżaniem się ziemi. Od północnego krańca Danii, przez Estonię i dalej na północ notuje się natomiast przyrost lądu. Tam zagrożenia są mniejsze, trwa bowiem wypiętrzanie się Skandynawii, powiększają się wyspy leżące u wybrzeży Finlandii czy Szwecji – komentuje naukowiec.

Autorzy raportu zastrzegają, że oszacowania uzyskane z modeli komputerowych trzeba traktować ostrożnie. – Scenariusze klimatyczne są prawdopodobnymi, ale często uproszczonymi opisami różnych opcji przyszłości. Nie są to jednoznaczne prognozy – podkreśla dyrektor Instytutu Badań Wybrzeża w HZG, prof. Hans von Storch, autor wiodący raportu.

Z analiz wynika, że zmiany klimatu wpłyną też na wodny i lądowy ekosystem Bałtyku. Według prognoz wody Bałtyku staną się nie tylko cieplejsze, ale też mniej zasolone. To zaś odbije się na całym ekosystemie, od bakterii po gatunki ryb poławianych przez człowieka (jak np. dorsz).

W głębszych częściach morza powiększą się prawdopodobnie strefy bardzo ubogie w tlen. Będzie to konsekwencja coraz większej eutrofizacji i ocieplenia.

Wzrost temperatur i stężenia dwutlenku węgla sprawi, że rośliny na lądzie staną się bujniejsze, a wiosna będzie nadchodzić wcześniej. Wzrost roślin będzie jednak ograniczony, zwłaszcza na intensywnie użytkowanych terenach rolniczych na południe od Bałtyku. Tam przeszkodą okaże się susza.

Ze względu na działalność człowieka i zmiany klimatu parametry Morza Bałtyckiego zmieniają się – wody są coraz słodsze i bardziej zanieczyszczone. Przyspieszyła erozja, która dziś pochłania 1,5-2 m lądu rocznie. Problem ten dotyczy Polski, Niemiec, Litwy i Łotwy.

Jak zaznacza prof. Hans von Storch z HZG, dokument dotyczący Bałtyku i jego okolic to regionalny wariant globalnego raportu nt. skutków zmian klimatu, publikowanego przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC).

Dr Łabuz podkreśla, że Bałtyk jest jedynym morzem leżącym wewnątrz Unii Europejskiej. – W trosce o nie powstaje wiele publikacji i planów związanych z zarządzaniem Bałtykiem. Zwłaszcza że wokół Bałtyku funkcjonują gospodarki krajów bogatych, takich jak Niemcy, Szwecja, Finlandia, a na wybrzeżu mieszka mnóstwo ludzi – powiedział.

Nowy dokument (który stanowi korektę i rozszerzenie analogicznego raportu sprzed 7 lat) zaprezentowano podczas konferencji „European Climate Change Adaptation Conference“ (ECCA 2015) w Kopenhadze.

Opracowanie, tytuł i wytłuszczenia: Marta Śmigrowska. Źródło: naukawpolsce.pap.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej